SPAM ponownie otwieramy, gdyz szacunek do Dennisa Sivera epicki mamy

3km ponizej 12 minut, to juz bardzo spoko wynik.

tzn zalezy jeszcze jak bardzo ponizej, ale ja w klubie - bedac nastolatkiem jeszcze - robilem ~3500m w 12 minut i przez kilka lat nikt nawet sie nie zblizal do mojego wyniku (drugi mial w porywach 3200). na 20+ osob raptem 2-3 przekraczalo granice 3km w 12 minut, w grupie, ktora trenowala 5x w tygodniu, a w weekend miala mecz i generalnie kondycyjnie zawsze bardzo przyzwoicie przygotowana.

wiadomo, ze jesli ktos regularnie biega dlugie dystance, to nie bedzie to jakies wow, ale jak ktos mowi, ze robi 3km ponizej 12 minut, to go szanuje.

a, i nie mozna tego przekladac na zasadzie "ja biegam 40km z predkoscia 5.5 minuty/km, wiec gdybym biegl 3km nie muszac rozkladac tak sily, to wychodzi mi, ze mialbym z 11 minut", bo to tak nie dziala. tak naprawde roznica pomiedzy np. 3100m/12 minut i 3500/12 minut to jest przepasc i jak osiagniesz juz przyzwoity wynik, to dolozenie 100m jest fch.uj trudne. cos jak dolozenie kazdej kolejnej pompki powyzej 100 powiedzmy, albo 5kg do MC. poczatkowo progres ogromny, a pozniej kazda kolejny "plusik" to dluga droga.


Zmieniony przez - gautan w dniu 2016-05-06 08:47:47

Yebać długie dystanse, więcej szkód niż korzyści

dlaczego wiecej szkod?

nie lubie biegac (strasznie mnie to nudzi), takze zgodze sie, ze yebac dlugie dystanse ale zeby wiecej szkod? jesli ktos biega po asfalcie i dodatkowo chce zostac kulturysta, to na pewno srednia opcja, ale dla przecietnego Kowalskiego, ktory wiadomo, ze za sprinty sie nie wezmie, a tak chociaz sie porusza, biegajac w dobrym obuwiu w lasku obok chaty...?

Wytlumacz Dremorze bo mi sie nie chce

dla jasnosci: pytam w kontekscie takiego Puaro-amatora, ktory ma do wyboru nierobienienic lub bieganie 5-10km ze 2-3x w tygodniu - tylko te dwie opcje, nie wchodzi w gre trening na zasadzie interwalow itp.

nasz Puar-amator ma dobre obuwie do biegania i super podloze tuz kolo domu.

Mi też się nie chcę Dla przeciętnego Kowalskiego wiadomo, że lepsze niż nic, co nie zmienia faktu że marsze będą jeszcze lepsze.

Zlituje się i wkleję część artu z potreningu.pl

- trening siłowy niskiej intensywności i w za małej objętości ma pomijalny wpływ na metabolizm i spalanie tkanki tłuszczowej,
- trening aerobowy, nawet trwający 40 minut i przy wysokim tętnie (80% HR), ma nikły wpływ na metabolizm (zmiana REE rzędu 4% po 19 godzinach po zakończeniu sesji),
- odpowiedni, objętościowy trening siłowy przyspiesza metabolizm o 5%,
- trening interwałowy (np. siłowy wg modelu HIIRT) może przyspieszać metabolizm nawet o 24%,
- trening aerobowy w czasie redukcji masy ciała powoduje straty w masie mięśniowej (1 kg mięśni przypadł na zmniejszenie się masy ciała o 12 kg), w grupie treningu siłowego mięśnie zostały zachowane (ba, nawet nadbudowane z minimalną nadwyżką) – przy utrzymaniu tego samego spadku masy ciała. Wniosek – aeroby pogarszają kompozycję sylwetki kulturysty w okresie redukcji [3],
- aeroby mogą nasilać stan zapalny, interwały wpływają na obniżenie się poziomu kortyzolu (lepsza regeneracja, mniejszy ubytek masy mięśniowej),
- nawet przebieganie ponad 64 km tygodniowo stałym tempem nie chroni przed rosnącym z wiekiem otłuszczeniem, rozwiązaniem jest trening mieszany [4],
- aeroby objętościowe niszczą mięśnie, interwały budują mięśnie [5,6],
- aeroby zmniejszają moc i szybkość, interwały budują moc i szybkość,
- aeroby nie poprawiają znacząco VO2 max (nawet w objętości 4x w tygodniu po 60 minut biegu!), interwały wpływają na jeden z najważniejszych parametrów wytrzymałościowych [5,7],
- aeroby nie zmniejszają poziomu cholesterolu, ani frakcji LDL, interwały – są skuteczne w tym zakresie! [5],
- aeroby nie muszą być odpowiednie dla kulturysty – trwają zbyt długo, wymagają zbyt dużej objętości i intensywności, aby były skuteczne, taki wysiłek niekorzystnie wpływa na skład ciała zawodnika (straty masy mięśniowej).

oraz koniecznie to:

https://www.facebook.com/dontdocardio/photos/a.825221380846388.1073741831.753331151368745/825221480846378/?type=3&theater

Tak, trzeba mieć FB

Ja dodam od siebie że ewolucyjnie człowiek albo sprintuje (ucieka, jest na łowach) albo maszeruje (plemiona koczownicze), nikt sobie nie truchtał

W skrócie Trening siłowy/Interwały> Marsz> długodystansowe biegi.

nie pytalem dlaczego trening interwalowy jest lepszy od wysilku tlenowego, bo to akurat raczej jasne, tylko dlaczego "truchtanie" przynosi WIECEJ SZKOD NIZ KORZYSCI, jakby co.

zapoznalem sie z trescia powyzej, no i nic takiego z tego nie wynika. jesli do wad zaliczamy "czasochlonnosc", utrate troche masy miesniowej (bardzo wiele osob "truchtajacych" sobie nie zwraca na to kompletnie uwagi), "adaptacje organizmu do wysilku" itp, to jednak jest to naciagana historia, zeby nie powiedziec, ze kompletnie z du.py.

kontuzjogennosc jedynie (stad pisalem o dobrych butach i podlozu, bo Kowalski jest w miare swiadomym biegaczem w moim przykladzie), ale to tez mozna w bardzo duzym stopniu zminimalizowac.

no niewazne, nie przekonales mnie, myslalem, ze sa jakies nowe badania, ktore mowia, ze jak biegasz regularnie to krocej zyjesz i generalnie lepiej grac na konsoli w tym czasie.

mowi sie trudno, bedzie inna okazja.

A adaptacja metaboliczna? Fakt, że Twoj organizm robi się maszyną do gromadzenia tłuszczu?

I sprytnie (albo w sumie w ogóle nie sprytnie) ominąłeś temat marszów

- nie adaptują metabolicznie - jak biegi

- zbijają kortyzol - w przeciwieństwie do biegów

- spalają tłuszcz lepiej od biegów - bo brak adaptacji

Szkody na poziomie hormonalnym, kompozycji ciała, stawów- tu nie chodzi o obuwie i podłoże tylko o mechanikę ruchu!

Adaptacje metaboliczna to bolączka dzisiejszych czasów i biegi + głebokie restrykcje kaloryczne są tego przyczyną. Śmianie się z tego świadczy o niewiedzy w tym temacie.

Czemu taki Kowalski który sobie po biega po lesie najczęsciej jest totalnie nieatletycznym gościem z brzuszkiem? Ale jak ktoś chcę robić , to mu nie zabronie, jedyne co moge powiedziec że trudno o gorszą alternatywę.

"Bardzo wiele truchtających nie zwraca uwagi na złą mechanikę ruchu, adaptacje metaboliczna, chronicznie podwyższony kortyzol i spadek masy mięśniowej na korzyść tłuszczowej" - guatan.

Sorry, ale zacząłeś wojne


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-05-06 10:57:57

Gautan nie wygrasz tej dyskusji, odklep szybko jak Conor xd