Obli jesteś wielka
Dziękuję za cenne rady. Nie wiem, co mi się ubzdurało z tą marchewką, ale fajnie, że mogę jeść
No to zarodki pszenne oddaję siostrze.
A co z płatkami owsianymi? Mogę? Nie mogę? Niby gluten mają, ale czytałam, że jakiś taki, który jest tolerowany nawet przez osoby z celakią. Czeka na mnie na półce.
Nabiał nadal out zupełnie, czy nie zaszkodzi np. do marynaty do rybki, czy jako mały dodatek?
Ojojoj...ja przez ostatnie 2 lata (nie licząc wakacji) piłam przed pracą i po pracy wywar z siemienia lnianego i oczywiście nasionka zjadałam. Podobno dobre na gardło. Pewnie to mi też zepsuło organizm. Już nawet nie pomyślę o tym.
Kiełki jem w zimie. Lucernę już oddałam siostrze.
Hmmmm...
olejki zapachowe out tj. perfumy też?
Jak długo ma trwać odwyk bez kawy? Tj. nie mam uzależnienia, czy coś, ale raz na jakiś czas, raz na tydzień- czasem dwa lubię się napić, zwłaszcza od kiedy odkryłam, że bez mleka nie ma na mnie efektu przeczyszczającego....albo może to nie chodzi o mleko, tylko, że zmieniłam kawę z rozpuszczalnej na sypaną Lavazzę?
A PROPOS WODY BUTELKOWANEJ
Przyłączam się do pytania luniki. Co jest nie tak z wodą z butelek? Chodzi o opakowanie tj. plastik? Ja wypijam ogromne ilości takiej wody, jak jest w miarę ciepło. A z tym filtrem to chodzi o to, żeby filtrować domową wodę z kranu po prostu? Mogłabyś jakiś filtr polecić?
Już powoli czas wody butelkowej dla mnie i tak się kończy, bo jak się robi chłodniej to mam ochotę jedynie na coś ciepłego i zamiast butelki wody do pracy noszę termos z herbatą. Jeśli ten filtr nie jest drogi spróbuję się zaopatrzyć już teraz, a jeśli drogi to w następnym sezonie na wodę.
A PROPOS KOSMETYKÓW:
Obli trafiłaś na eko-maniaczkę, jeśli chodzi o kosmetyki. Od 2-ch lat używam samych naturalnych, zwykle ekologicznych z certyfikatem...mam nadzieję, że to jest to samo, co biologiczne. Przestudiowałam w internecie niezdrowe składniki i mam nawet własną bazę i czytam zawsze skład. W mojej kosmetyczce jedyne nie naturalne kosmetyki to: perfumy i lakier do paznokci (bo tańszy, ale chyba wrócę do naturalnych, bo zauważyłam, że po tych chemicznych mi się paznokcie częściej łamią). Nawet tampony mam z certyfikowanej bawełny, bo czytałam, że normalne sa chlorowane. Jako, że w sklepach stacjonarnych zwykle żaden kosmetyk się nie nadaje kupuję tutaj:
http://www.zdrowekosmetyki.com.pl/ (mój głowny sklep) ;np. do twarzy na dzień mam ten ulubiony krem, który mi nawiasem mówiąc zlikwidował trądzik
http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-acne.html a tu można kupić różnego rodzaju oleje
http://mazidla.com/ i masło shea do stópek, a jak ktoś ma czas odmierzać, ważyć itp. to dużo więcej i mam czarne mydło do mycia twarzy stąd:
http://www.mydlarnia.info/. Olejem kokosowym smaruję się od dawna odkąd stwierdziłam, że nic antycellulitowego nie działa, więc po co tracić kasę (a wypróbowałam miliony rzeczy i chemicznych i naturalnych na to paskudztwo).
Mam tylko nadzieję, że ten olej kokosowy do smarowania nie musi być extra virgin, jak do jedzenia, bo zbankrutuję. Mam zwykły z KTC.
Sorki za elaborat, ale musiałam