Eveline DT / pods. str.87

Trochę połamana jestem (ale lubię tak ) a relacja jest ciut wyżej

Tę wyżej widziałam. O dzisiejsze samopoczucie mi chodziło

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-01-17 07:28:53

samopoczucie jest bardzo dobre, wstałam o własnych siłach, ale czuję uda i plecy tam gdzie sztanga leżała - bardzo fajnie tak mi się wydaje, że gorzej będzie za parę godzin. Bo po pierwszym treningu z Sebą rano po przebudzeniu nic a dopiero jak wróciłam z porannych fitnessów to zaczęłam odczuwać, że "coś robiłam" i to przez kilka dni. Nogi o dziwo w spodnie się zmieszczą - nie spuchły nawet wczoraj miałam wrażenie, że się poluzowało w nich i stwierdziłam, że jestem chyba kosmitą, bo powinno być na odwrót

ale mi się podobało zwłaszcza te serie na przemian z obciążeniem i potem bez obciążenia. Tętno się fajnie podnosi i jest w końcu taki wysiłek jaki lubię. Bez motywatora i kopa do następnej serii się nie obeszło

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-17 07:38:35

eveline

dobrze dobrze. kolejny atak paniki i brak cierpliwości. przepraszam

No i żeby to był ostatni raz bo pofatyguję się i podjadę do Ciebie, żeby wybić takie głupoty Ci z głowy

70kg w przysiadzie? i jakie mi tu "żal" wypisujesz?

Arphiel

eveline

dobrze dobrze. kolejny atak paniki i brak cierpliwości. przepraszam

No i żeby to był ostatni raz bo pofatyguję się i podjadę do Ciebie, żeby wybić takie głupoty Ci z głowy

Zapraszam

UNKNOVVN

70kg w przysiadzie? i jakie mi tu "żal" wypisujesz?

bo po cichu liczyłam, że z 70 uda mi się zrobić chociaż 3x a 1x z czymś więcej
za jakiś czas...
Za dużo narzekam i tak się cieszę z tego co jest

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-17 10:50:59

2 rekordy na treningu pobiła i jeszcze niezadowolona była

Ciesze sie że podobał sie trening przysiadów, dzielnie walczyłaś o każde powtórzenie! No i musze oczywiście pochwalić za poprawe techniki wyciskaniu leżąc! wyciąg dolny wydawał sie ok technicznie, ale już byłem w trakcie swojego treningu i niezbyt byłem w stanie sie skupić jak to naprawde wygląda

A powiedz tak przy okazji, jak tam nóżki dzisiejszego wieczoru sie mają?

Podobał się bardzo i pewnie będę do tego wracać.

Powiem Ci, że nogi mnie jako tako nie bolą o wiele bardziej niż jakiekolwiek bóle mięśniowe po treningu - miewałam większe "zakwasy", ALE...

...ból bólem, ale zmęczenie jest odczuwalne. Dzisiaj na zajęciach po kilku przysiadach już byłam padnięta, więc wczoraj mięśnie naprawdę dostały w kość. I dopsz - należało im się

-------------------------------------------------------------------------

Wrzucam miskę na jutro. Nie mam koncepcji jak ją dokończyć. Jadę jutro, mam pociąg o 5tej i dzień trochę w rozsypce - coś pewnie dokupię i dojem już na miejscu, bo na razie to nie wygląda za ciekawie, ale mam już w torbie 3 miski z jedzeniem i nie chce mi się targać. Może na jakąś rybę skoczę albo po twaróg - coś wymyśle, byle czysto.

I ostatni edit:
Muszę się pochwalić, że nauczyłam się pić kawę bez mleka
Nananananaan piję jedną z mlekiem, resztę bez

A picie na dziś biedne - nie miałam czasu na zajęciach pić :P
- kawa duża z mlekiem
- 3 duże kawy bez mleka
- chyba jedna herbata z pokrzywy, ale nie pamiętam
- szklanka wody w ciągu dnia i może z 300ml podczas 3h fitnessu - czasu brak
Jeszcze coś tam podpiję dziś





Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-17 23:29:38

PIĄTEK 18.01.13
Wczorajsza miska niepełna, pozostała niepełną (doszła sałatka z łososiem), więc rozkład końcowy wyszedł:
BTW 123/66/185 więc i tak nienajgorzej

Wczoraj cały dzień praktycznie na sali fitness z czego ćwiczeń to ze 3h może tylko były, ale w sumie ciągle coś się działo.

Picie:
- 2 duże kawy z mlekiem
- 3 małe bez mleka
- trochę wody, maks. 0,75l
----------------------------------------------------------------------

Sobota 19.01.13
Dzisiaj również przewiduję fitnessy. Od 10 do 17, będzie jakaś godzinka przerwy.

Miska ułożona, ale to tak mniej więcej żeby mieć jakąś świadomość co i ile. Zostawiam sobie miejsce w bilansie, bo może gdzieś po imprezie fitnessowej pójdziemy. Będzie czysto i dobiję do tego co trzeba. A póki co biegnę się kąpać i szaaaaaleć
Mówiłam już, że kocham swój fitness???






Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-01-19 07:53:55

nie narzekaj niektóre to dążą do tego 70kg