SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 212083

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Ooo, no prosze, gratuluję przypływu energii

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Filonka dziękuje
Saida wygląda na to, że juz odpoczełam i zregenerowałam siły





26.11 środa


TRENING

Plecy + tył barków

1.ściąganie drązka do klaty
(R:15x12) 20x10 /30x8 /35x5 /30x8 /25x10
25x10 /30x8 /35x5 /30x8 /25x10

2. wiosłowanie hantlą
9x12 /12,5x10 /14x8 /12,5x10 /9x12
8x12 /10x10 /12,5x8 /10x10 /8x12

3. ściąganie drążka prostymi rekami
20x15 /25x12 /35x8 /25x12 /20x15
20x15 /25x12 /30x8 /25x12 /20x15

4. przyciąganie linki wyciągu dolnego do szyji
10x12 /15x9 /20x6 /15x8 /10x12
15x12 /20x8 /25x5 /20x7 /15x10

5. wznosy bokiem na ławce skośnej na brzuchu
1x15 /1,25x10 /2x8 /1,25x10 /1x12
1x15 /2x10 /3x8 /2x10 /1x15

6. Brzuch na maszynie
15x15 /20x12 /25x10 /20x12 /15x15
15x15 /20x10 /25x8 /20x7 /15x9

+ orbi 20 min. zmienne tempo (5 min. + 5x20/40 + 5x15/45 + 5 min.)


Po wtorkowej zabawie, której nawet nie będe wpisywać jako aktywność miałam zakwasy wszędzie, szczególnie na rękach, więc trening nie był łatwy w wiośle moge spokojnie dołożyć, w 1 i 3 ciężko o progres ze względu na duże przeskoki na maszynie, a w 4 zaczełam z mniejszym ciężarem, bo ostatnio to było szarpanie, a tym razem lepiej czułam prace mięśni. Brzuch też lepiej niż poprzednio, a we wznosach bokiem brakuje małych hantli Ogólnie trening fajny, czułam poźniej plecy. Dziś barki bolą, ledwo rękami ruszam
Na orbim zmienne tempo, żebym nie umarła z nudów i jakoś ten czas leciał, ale nie były to żadne ambitne interwały. W planach miałam najpierw wioślarza, jednak pod koniec treningu wiedziałam, że nie dam rady rąk używać
Rozciągania niestety nie zdążyłam, miałam zrobić ćwiczenia w domu, ale brakło czasu



MISKA

Obudziłam się w nocy... głodna aż mnie brzuch bolał... na szczęscie udało się zasnąć, ale wstałam przed budzikiem (a ostatnie kilka dni ciężko mi było zwlec się z łóżka jak budzik dzwonił). Cały dzień chciało mi się jeść...

- owsiane, jajko, banan (1/3), masło, whey
- 2 wafle ryżowe, masło, szynka wieprzowa pieczona, pól wafla z masłem orzechowym
- zupa kalafiorowa (ryż, indyk), orzechy, kawałek racucha z jabłkami
- ryż dziki, halibut z parmezanem, wołowina, kawałek wędzonego lososia
TRENING
- ryż, jabłko, whey, białka jaj
- ziemniaki, ryż, kurczak, ser zółty, pasta z makreli

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma



Dziś dnt, mam nadzieje że uda się porozciągać i zrobić ćwiczenia od fizjo, bo jakaś senna jestem i zmęczona po pracy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
na jakim obciążeniu (przekładni) pływasz na wioślarzu ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Ann do tej pory na 8, wczoraj próbowałam na 10 Ja to tak rekreacyjnie ćwicze, bo to jedyna maszyna która mnie nie nudzi




27.11 czwartek


TRENING

DNT

* rozciąganie + ćwiczenia od fizjo


MISKA

Nie ma za bardzo co wpisywać, nie pamiętam co jadłam dokładnie, podobnie jak wczoraj dla odmiany brak apetytu, głodna byłam ale nic mi nie smakowało, chodziło za mną coś ale nie wiem co Mięso mi nie podchodziło wcale, same węgle i tłuszcz mogłabym jeść, słodkiego też mi sie chciało, coś tam nawet spróbowałam ale mi nie smakowało Chyba @ się w końcu zbliża, bo dziś mam taki humor, że bez kija nie podchodz Zresztą ciekawe jest to, że na redukcji @ była, a teraz nie ma

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma








28.11 piątek


TRENING

Nogi


1. Suwnica
80x10 /110x7 /120x4 /110x7 /90x10
80x10 /100x8 /110x5 /100x8 /80x10

2. wznosy bioder (poprzednio rdl na jednej nodze),
* waga obciążenia bez sztangi
30x12 /40x10 /45x8 /40x8 /30x10

3. Wykroki chodzone
5x15 /7x12 / 10x10 /7x12 /5x8+4
5x15 /10x12 /12x7+3 /10x12 /5x15

4. Łydki na maszynie stojąc (poprzednio: siedząc)
30x18 /35x12 /40x12 /35x15 /30x16
35x10 /40x15 /45x12 /40x15 /35x20

5. Brzuch na maszynie
25x15 /30x8 /35x6 /30x8 /25x10
15x15 /20x12 /25x10 /20x12 /15x15

+ wioślarz (10), 2179m, 10:06min., ave watt 131 (1000m-4:34)
+ spacer na bieżni 10 min., 5km/h, 12%


Ciężki trening... poprzednia wersja z rdl była łatwiejsza
suwnica - za nisko zaczełam, ale 120 to już był problem
wznosy - nie wiem ile ważyła sztanga, napewno to nie była 20, wydaje mi się że 15 ale pewna nie jestem. Najlepiej tyłek czułam przy 30kg, przy 45 to już pracowało całe ciało, dlatego następnym razem zrobie z mniejszym ciężarem. Poza tym ogień w pośladkach, piekły porządnie
wykroki - przy trzeciej serii miałam mroczki przed oczami, po czwartej chciało mi się płakać, w ostatniej zaczełam się przewracać nienawidze wykroków...
łydki - zrobiłam stojąc, bo druga maszyna była oblegana, ale siedząc jakoś lepiej mi wychodziło
brzuch - za wysoko zaczełam, miało być 20 na początek, ale na maszynie te dwa bloczki są w błędnej kolejności tzn. 15,25,20,30 zapomniałam i ustawiłam 20 a to jest już 25

Wioślarz... nie wiem kto wymyślił tą piekielną maszyne, chyba jakiś sadysta Już po pierwszej minucie miałam dość i stwierdziłam, że zrobie tylko 1000m, ale później postanowiłąm wytrzymac całe 10min., powoli, ale byle się nie poddać. W końcówce chciałam przyspieszyć, niestety nie wyszło bo mi sie pasek trzymajacy stope odpiął, a zostało 20s do końca i nie chciałam tracic czasu na poprawianie Po tych 10min. to miałam już żołądek na wysokości gardła
W sumie nie wyobrażam sobie robić na tym interwałów, jak juz zwykłe cardio tak męczy... do takiej zabawy to już obowiązkowo wiadro obok może kiedyś spróbuje.....
Bieżnia tak emerycko, bo siły nie było, więcej wisiałam niż chodziłam.

Trening skończyłam ok. 17.30 a jeszcze po 21 serce mocno mi waliło i mimo ogromnego zmęczenia miałam problemy z zaśnięciem. Wogóle po treningu nie miałam juz siły na nic.




MISKA

To samo co w czwartek, brak apetytu i jakieś dziwne smaki, po treningu zjadłam naleśniki z mąki owsianej i gryczanej z serem białym, wheyem i kawałkiem gorzkiej czekolady.

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma

Coraz bardziej męczą mnie treningi, dlatego dorzuce bcaa i zestaw witamin+minerały

Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-11-29 12:49:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
Viki
Ann do tej pory na 8, wczoraj próbowałam na 10 Ja to tak rekreacyjnie ćwicze, bo to jedyna maszyna która mnie nie nudzi ]

na takim oporze się nie pływa nawet rekreacyjnie. ustaw sobie na 4 lub 5
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Ania dziękuje Ja sie na tym nie znam, kiedys jak byłam na klubowych zawodach crossfitowych to mi kazali ustawić własnie w przedziale 8-10 bo wtedy szybciej pokonuje się wymagany dystans, w sensie więcej metrów za jednym "machnięciem" i tak juz zostało
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
Viki
Ania dziękuje Ja sie na tym nie znam, kiedys jak byłam na klubowych zawodach crossfitowych to mi kazali ustawić własnie w przedziale 8-10 bo wtedy szybciej pokonuje się wymagany dystans, w sensie więcej metrów za jednym "machnięciem" i tak juz zostało

Tak tylko nie jesteś w stanie utrzymać takiego tempa, szybko się zakwasisz i ostatecznie wynik będzie kiepski. Spróbuj koniecznie na niższym obciążeniu Tak na zawodach crossfitowych to zawsze wszyscy pływają na 10 , ostatnio na takich byłam to gościu 5 razy pytał mnei czy jestem pewna ze chce na takim niskim obciążeniu pływać


Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2014-11-29 14:48:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Napewno spróbuje na niższym następnym razem




29.11 sobota


TRENING

* rano: bieg w terenie 23 min.

* po południu:

Klata + barki

1a. Wyciskanie hantli na płaskiej 4x8-10
8,5x10 /10,5x10 /10,5x10 /11,5x8
8,5x10 /10,5x9 /11,5x6
1a. Pompki 4xmax
8 /7 /6 /6
10x /10x /10x
1c. Rozpietki 4x15-20
3,5x20 /3,5x? /3,5x20 /3,5x16
3,5x15 /3,5x15 /3,5x15

2a. Wyciskanie zolnierskie 3x8-10
15x10 /17,5 x9 /17,5x8 (+1,5kg waga sztangi)
15x10 /15x10 / 15x10
2b. Wznosy sztangi przodem, przyt. 2 sek, 3x8-10
5x10 /5x8 /5x7 (+1,5kg waga sztangi)
5x8 /5x7 /5x6
2c. Wznosi bokiem 3x15-20
0,5x15 /0,5x7+5+5 /0,5x10+5
1,5x12 /0,75x12 /0,75x10

Trening krótki i wygląda niewinnie, ale rękami nie można później ruszać
Rano postanowiłam pobiegać, żeby wykorzystać to że jest jasno, bo nie wiedziałam kiedy się wyrobie z trenigiem i nie chciałam ryzykować, że będzie za późno, żeby się na nieoświetlone trasy wybierać. Fajnie się biegało, temperatura na minusie więc błoto było zmrożone i nie było slisko :)
Plecy po bieganiu ok, dzisiaj też bez problemu. Wygląda na to, że się już naprawiły, ćwiczenia, rozciąganie i basen pomaga Tak zauważyłam, że jak są ok, to samo bieganie nie powoduje probemu, ale jak pojawi się ból, to wtedy bieganie nasila dolegliwości.
Trening męczący Poprzednio robiłam troche inaczej, dlatego nie ma co porównywac obciążeń z przed tygodnia. Klata jeszcze jakoś idzie, chociaz w trzeciej serii rozpiętek końcowe powtórzenia już oszukane. Ale zestaw na barki ciężki, szczególnie to przytrzymanie w 2b masakra, a pożniej wznosy na dokładke
Zapomniałam się porozciągać, tak to jest jak się robi trening w domu Dzisiaj napewno nie zapomne.

Poza tym przeciążyłam znowu nadgarstek, już tak kiedyś miałam, pewnie przez większe ciężary. To mi zostało po starej kontuzji. Zaczeło się od lekkiego bólu, a teraz czasami cierpnie dłoń





MISKA

- bułka zytnia, masło, 2 jajka
- bułka, mozzarella, zupa pieczarkowa (ziemniaki, indyk)
TRENING
- banan
- wątróbka, ziemniaki, masło, ryż
- orzechy
- ser biały, kurczak, sałatka jarzynowa, chleb żytni

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 649 Wiek 65 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 67122





Jeden obraz jest więcej wart niż 1000 słów.
Zobacz jaką przesłonę proponują.
Te dziewczyny to dwukrotne mistrzynie olimpijskie w wioślarstwie, myślę, że niewielu facetów ( poza wyczynowymi wioślarzami) byłoby w stanie dotrzymać im kroku w treningu na maszynie.

Pozdrawiam Darek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12977 Napisanych postów 20737 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607888
Darek dziękuje Fajny filmik




30.11 niedziela


TRENING


DNT

Na basenie nie byłam, bo coś źle się czułam. Albo mnie choróbsko znowu bierze, albo to osłabienie przed @, bo w sumie podbrzusze mnie ostatnio boli. Zresztą @ już dawno powinna być... na redukcji i przed samymi zawodami była, a teraz nie ma



MISKA

- owies, jajko, banan, masło, sałatka jarzynowa
- zupa pomidorowa (na rosole, indyk, jajko, mąko gryczana i owaisana), sałatka jarzynowa
- ziemniaki, buraki, mielone (wołowo-wieprzowe), masło
- reszta dnia w gościach, niewiele było do jedzenie, prawie same słodycze, wyjadałam z koreczków te elementy które lubie
- sałatka jarzynowa

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma, hgh night








1.12 poniedziałek

Dziś też jakieś osłabienie i ból gardła, na szczęscie trening poszedł dobrze Zimno mi znowu wylazło


TRENING

Plecy + tył barków

1.ściąganie drązka do klaty
(R:15x12) 25x10 /30x8 /35x7 /30x8 /25x10
(R:15x12) 20x10 /30x8 /35x5 /30x8 /25x10
25x10 /30x8 /35x5 /30x8 /25x10


2. wiosłowanie hantlą
12x12 /14x10 /16x8 /14x10 /12x12
9x12 /12,5x10 /14x8 /12,5x10 /9x12
8x12 /10x10 /12,5x8 /10x10 /8x12


3. ściąganie drążka prostymi rekami
25x15 /30x10 /35x6 /30x8 /25x8
20x15 /25x12 /35x8 /25x12 /20x15
20x15 /25x12 /30x8 /25x12 /20x15


4. przyciąganie linki wyciągu dolnego do szyji
10x12 /15x10 /20x7 /15x10 /10x12
10x12 /15x9 /20x6 /15x8 /10x12
15x12 /20x8 /25x5 /20x7 /15x10


5. wznosy bokiem na ławce skośnej na brzuchu
1x15 /1,25x12 /2x10 /1,25x12 /1x15
1x15 /1,25x10 /2x8 /1,25x10 /1x12
1x15 /2x10 /3x8 /2x10 /1x15


+ wioślarz 10:05 min., opór 3, 2171m, ave watt 130
+ spacer na bieżni 10 min., 5km/h, 12%

Trening fajny, była moc Najgorzej z progresem na wyciągach, już nieraz wspominałam o dużych przeskokach ciężaru, ale walcze
Teraz mnie w plecach kłuje i piecze W ściąganiu spróbuje następnym razem dołożyć, zobaczymy jak będzie. W wiośle fajnie się się dokłada, a w ściąganiu do ud będe walczyć o powtórzenia, bo początek idzie ok, ale później coraz gorzej. Przyciąganie do szyji poszło lepiej niż ostatnio, ale po ostatniej serii łapy mi się trzęsły. We wznosach ostatnie powtórzenia oszukane.

Zabawa z wioślarzem.... no tu było ciekawie
Zmniejszyłam opór i przez pierwsze kilka minut było dziwnie i lekko nie mogłam się odnależć, machałam szybko ale bez efektu, stwierdziłąm, że szybciej umre niż pokonam 1000m Dopiero poźniej udało się jakos złapać rytm, chociaż z trzymaniem w miare stałego tempa mam problem. I póki co nie wyobrażam sobie więcej niż 10 min. na tej piekielnej maszynie, ale kiedyś napewno uda się więcej

Na bieżni to ja raczej odpoczywałam po wiośle niz porządnie maszerowałam



MISKA


- owsiane, jajko, banan (1/3), masło, whey
- 2 chlebki żytnie wasa, szynka wieprzowa pieczona, sałatka jarzynowa
- zupa pomidorowa (na rosole, indyk, jajko, mąko gryczana i owsiana, ryż)
- ryż, kasza bulgur, indyk, oliwa
TRENING
- ryż, whey, białka jaj... sałatka jarzynowa
- ziemniaki, ryż, buraki, mielone (jak wczoraj)

suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma, wit+min, bcaa, glutamina, kreatyna, hgh night

Dorzuciłam troche supli, bo im bliżej weekendu tym mniej energii, poza tym za dużo śpie ostatnio więcej niż podczas redukcji... ostatnio po treningach to nawet myślenie mnie męczyło i jedyne na co miałam ochote to iść spać. No i z wstawaniem rano jest ciężko, ale co się dziwić, ciemno i zimno....

Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-12-01 20:12:22
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

wyszczuplenie nóg

Następny temat

Rekompozycja Ani :-)

WHEY premium