Konsultacja techniki wykonania ćwiczeń

na takim zakresie jak teraz jest całkiem ok. Pilnuj spięcia brzucha przy każdym powtórzeniu.

Ok dzięki będę powoli starała się schodzić niżej, w miarę możliwości.

Mam pytanie dotyczące wiosłowania sztanga. Czy w tym ćwiczeniu należy dążyć do jak największego pochylenia ciała? Chodzi mi o kwestię progresowania: czy lepiej zostać na mniejszym ciężarze i próbować schodzić plecami niżej czy dołożyć ciężar w trochę mniejszym pochyleniu, które jest dla mnie komfortowe. Mam nadzieję,że dobrze wytlumaczylam o co mi chodzi.

Im jesteś bliżej poziomego położenia tułowia tym więcej angażuje się mięsień najszerszy im bardziej idziesz w pion tym bardziej pracuje góra grzbietu - czworoboczny. Teraz musisz sobie zadać pytanie co chcesz tym ćwiczeniem osiągnąć. Jeśli głównie przećwiczyć kaptury to możesz pochylać się mniej.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-03-03 11:26:10

Bardzo dziękuję za wyjaśnienie.

Goblet wygląda nieźle, wiosło też (chociaż można się by było mocniej pochylić) - ale to jak zabierasz sztangę z ziemi przed wiosłem woła o pomstę do nieba. Przy takim kładzeniu też sobie można uszkodzić plecy a do tego zły nawyk trudno wyplenić.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-03-06 12:45:35

jeszcze na moim wątku jest jeden film, jeśli możesz to zajrzyj

A mi się wydaje, że przy goblecie odrywasz stopy od podłogi niemal w każdym powtórzeniu - tak jakbyś pod koniec, prostując się, chciała podskoczyć.

Dzięki , zwrócę na to uwagę ;)