pies

[...] ze sa sytuacje gdzie gaz sie przydaje, np. gdy jestesmy unieruchomieni. Nie wiem jak to jest z psami. Sam mialem sytuacje gdy chodziłem z plecakiem po fagaraszach: zaatakował nas pies pasterski.Pomogło "stanie sie dużym", czyli staniecie na palcach i szerokie rozłożenie rąk. Czysta psychologia uczona na "Biologicznych mechanizzmach zachowania".

[...] bo niby bardziej humanitarne dla psów. Jednak ja tam ich nie uznaje bo obecnie to i na wsi jest często nie tylko poczciwy wiejski burko ale i np bitbull czy doberman, bo rolnicy mają teraz często sprzęt za milion i lepiej . A wiadomo każdy pies może uciec właścicielowi ... Więc słabszych gazów nie noszę jakby co i psa pryskam czym mam .

[...] czynnemu zawodowo , będziemy na pewno więcej wiedzieć niżbym pryskał ścianę w łazience czy drzewo .:-):-):-) Dwa razy o mały włos brakowało abym sprawdził tego nowego Fox-a bojowo , raz w święta , a w czwartek pies gryzł Wietnamkę , niestety za póżno dobiegłem ...

Sabre Red MK4 i MK3.5 Cone użyłem kilkadziesiąt razy. Raz na zwierzę - wk*&%ony pies wypuszczony samopas, wszystkie pozostałe przypadki to istoty dwunożne - szacunkowo myślę, że 70% to ludzie pod wpływem różnych dziwnych substancji plus potencjalnie psychiczni. Pozostałe przypadki użycia gazu, gdy użyty i mi zadziałał idealnie -> czytaj [...]

[...] nawet TASER używany głównie w USA nie działa we wszystkich przypadkach, dlatego tam policja pewnie by już strzelała. Wracając jeszcze do użycia gazu pieprzowego w sytuacji gdzie kogoś złapie bardzo odporny na ból pies, był kiedyś gościu, który twierdził, że w amoku na takiego psa żaden gaz nie działa i żeby się ratować może pomóc tylko nóż.

Jeżeli trafi się mega agresywny pies i zdąży zacisnąć ząbki to może nie pomoc ani UDAP ani gasnica na niedźwiedzie podobnie jak trafimy osobnika na adrenalinie lub jakichś środkach. Ostani przypadek z Lubelskiego gdzie kilkukrotnie rażony prądem psikany gazem i postrzelony prawdopodobnie w nogi uciekła do lasu dewastując po drodze radiowóz i nie [...]

[...] bez powodu była taka informacja bo odbiegając od wątku głównego miałem sytuacje jak inkasent spryskał mojego czworonoga na mojej posesji porostu wkładając rękę przez płot, pies miał zapalenie spojówek , niestety później stracił wzrok oczy zrobiły się mętne. Tak więc jak chcesz komuś zaszkodzić to i powód znajdziesz. Tak i z gazem niby na psy [...]

nie pies sąsiada }:-(

No ja uważam że jak ta substancja dostanie się bezpośrednio do oczu tu już raczej napastnik nie zrobi nic. Pod wpływem kaspicyny nie otworzy oczu przez co najmniej 20 minut. Widziałem użycie w boju foxa green to koleś nie dość że nie mógł otworzyć oczu to na dodatek miał problemy z oddychaniem. Co do psów to użyłem raz gazu na psie i zadziałał od [...]

Ale serio można obronić się przed psem gazem typu CS? Bo wszędzie piszą, że nie działa na zwierzęta. Henel, jaki to był pies, bo może samej chmury się wystraszył. :) Ale tak serio bałbym się wściekłemu dobermanowi psiknąć CSem.

[...] wycofują palne gazy, żeby nie dochodziło do czegoś takiego. Tutaj palność nic nie ma do rzeczy dajmy nato red pepper też jest gazem palnym a nie jest szkodliwy mój obecny pies jak był szczeniakiem przegryzł puszkę 75 ml i duża część gazu dostała się do oczu i jakoś nie doznał uszczerbku na wzroku. Jeżeli już mówimy o związkach szkodliwych są [...]

[...] pieniądze wyrzucone w błoto, w dzisiejszych czasach nie znasz dnia ani godziny, jak będziesz potrzebował gazu. Nawet, jak idziesz na spacer z dzieckiem może się przyplątać, jakiś agresywny pies, czy ktoś zaczepi Cię nocą pod sklepem. I jak sam piszesz nadmiarem gazów można obdarować rodzinę. Zmieniony przez - Marcin44 w dniu 2016-04-04 22:22:19

[...] .Na tym filmiku z Peru z tym agresywnym pitbulem gdyby użyć choćby małego UDAP-a , przy silnie dodatnich temperaturach to zgromadzeni tam ludzie by kaszleli , a przyduszony pies na 99 % by odstąpił , wiadomo kto nie oddycha to nie walczy .Dlatego czasami tak ważny jest efekt inhalacyjny , czasami 40 sekund przyduszenia napastnika , może mieć [...]

[...] awantura pijanych gości...akurat mnie się nie czepiali./Co się tyczy psiaków to najlepiej jest prewencyjnie potraktować je gazem,dopóki nie przypuszczą konkretnego ataku.Jak pies poczuje "krew" to już może być problem szczególnie jak to będzie mieszniec amstaffa lub amstaff.Wilczury szczególnie te chowane na wsiach,biegające stadkami razem z [...]

[...] pomocą dużej puszki KO CS 100ml. Traf chciał, że w obydwu sytuacjach był to gaz CS i - pomimo tego co się ogólnie mówi - zadziałał skutecznie i się sprawdził. Wg mnie kiedy pies atakuje to najlepiej nie wymachiwać rękami, nie krzyczeć, nie biec, itp., tylko stać spokojnie i bez specjalnego machania ręką wypuścić gaz z puszki. Ja tak zrobiłem i [...]

[...] się w około 80% wzrokiem i oślepiony kapsacyiną raczej nie będzie mógł kontynuować ataku. U psa wzrok jest czymś drugorzędnym. Za to bardzo czułym organem jest węch. Do tego pies ma sierść, którą ochrania go w pewny stopniu przed kontaktowym działaniem różnych substancji. Więc tak jak piszesz - psa najlepiej odstraszyć gazem w chmurce, najlepiej [...]

Warto o tym pisać, bo na jednym forum dziewczyna pisała, że kupiła KO Jet i okazał się całkiem nieskuteczny wobec atakującego psa. Pies jest po prostu zbyt szybki, by dało się go trafić wąskim strumyczkiem, a coś co nie ma mocnego zapachu nie robi na psie zbytniego wrażenia.

91 Posir, ja pracowałem na poczcie w 2005 roku, ale Foxów nie dostaliśmy, tylko takie właśnie badziewne gaziki żelowe, kompletnie nieskuteczne wobec psów. Natomiast Foxa 5.3 kupiłem na własny koszt i faktycznie psa (wilczura) odstraszył. Pies po prostu odbiegł daleko i dał sobie spokój, tylko szczekał z oddali, ale już nie podchodził.

Nasówa się jedno zasadnicze pytanie czy pies był na smyczy czuy miał założony kaganiec? https://www.wykop.pl/wpis/20400007/czy-to-ten-mirek-co-ostatnio-zapowiadal-psikanie-g/ https://twitter.com/wovang Na marginesie osoba publikójąca wizerunek tego mężczyzny może mieć nieźle pozamiatane jak dojdzie do sprawy sądowej. Zmieniony przez - 91posir w [...]

[...] po kilka psów, nie wiem nawet czy mają właścicieli. Na razie ujadają z kilku metrów, ale boję się, że mogą podejść bliżej. Być może taka chmura (byle szybko działała, pies ma pewnie lepszy refleks niż człowiek) je nauczy, żeby się nie zbliżały. Z ludźmi podobnie, na razie ignorowanie i nie odpowiadanie na zaczepki "co się gapisz, k...?" [...]