Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Parter w combatach to jak najszybsze wyjście z parteru, lub wyeliminowanie przeciwnika (jakkolwiek to brzmi).
W MMA, jeśli jesteśmy z przeciwnikiem na glebie i mamy dogodną pozycję to też dążymy do wyeliminowania przeciwnika. Dlatego pytam się - co to znaczy wyeliminować przeciwnika w parterze po "combatowsku".
Co do uderzenia w potylicę to wiem, że może być groźne, tylko że jak jesteśmy w sytuacji przedstawionej na zdjęciu to łatwiej o duszonko.
Jak mamy okazję to czemu nie:
Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-01-30 22:36:22
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
6
Napisanych postów
504
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
4605
W MMA, jeśli jesteśmy z przeciwnikiem na glebie i mamy dogodną pozycję to też dążymy do wyeliminowania przeciwnika. Dlatego pytam się - co to znaczy wyeliminować przeciwnika w parterze po "combatowsku".
Puar, wiele zależy od tego jak bardzo dany instruktor jest obeznany z technikami parterowymi
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1027
Jeśli jesteśmy w parterze to można głową przeciwnika uderzyć w podłoże , jeśli mamy możliwość wyjścia z parteru to wychodzimy i kopiemy miażdżącym nadepnięciem w głowę = 2 obrażenia od kopniaka i od podłoża.Tak niby wygląda prawidłowe obezwładnienie KM.
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Z moich informacji (od paru instruktorów) temu uderza się otwartą ręką bo cios pięścią czy łokciem może być śmiertelny.Czegoś nowego się dowiaduję...
Powinno się uderzać otwartą ręką w systemach comatowych,ponieważ jak się źle trafi,to kości śródręcza trzaskają jak zapałki,gdy walniemy z pięści,a to moze być groźne ,bo tracimy narzędzie w postaci ręki.Idea uderzania z otwartej jest taka,że policjant,żołnierz,bodyguard,itd.,(a dla nich w założeniu powstały systemy typu combat) nie może mieć połamanych kości sródręcza(uszkodzonego elementu chwytnego),bo nie będzie mógł w sytuacji zagrożenia używać tej ręki do wyciągnięcia i trzymania broni palnej,noża,bagnetu,kajdanek i innych narzędzi potrzebnych mu w sytuacji ewentualnego rozwijania się zagrożenia,co może skończyć się jego niebezpieczeństwem..
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
0
Napisanych postów
45
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
315
Zapomniałeś jeszcze dodać Hewer, że schodząc z parteru do stójki po kilku uderzeniach powinno się skanować otoczenie i zrobić dystans taki aby agresor nie mógł nas sięgnąć bo nawet jeśli dostanie kilka strzałów z buta pod koniec to może się zdarzyć taka sytuacja, że wyjmie nóż i przejedzie po bechach... dlatego tak ważne jest zachowanie dystansu pod koniec.
Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2011-01-31 09:15:27
Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1027
Jaruto oczywiście , ale padło pytanie jak się kończy więc uznałem to za zbędne , ale po takim ataku na głowę gwarantuje ci że szybko agresor to się "nie wybudzi" oczywiście trzeba to z pewną precyzją zrobić a nie bać się o głowę przeciwnika , również można powtórzyć takowy atak na głowę jeśli jeden nie starczy , nie ma problemu .
Szacuny
13
Napisanych postów
1410
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13811
W sumie to nie jestem zorientowany, jest to wiedza od ludzi którzy o tym kiedyś wspominali na jakimś szkoleniu. Ale z doświadczenia kolegi, wiem że w wojsku jest jak w cywilu. Są ludzie którzy po 3 zjazdach na linie czuja się komandosami, i są ***a warci, jak i są ludzie którzy coś robią i coś umieją. Jak i są ludzie którzy byli na misjach i uważają się za rambo, a nigdy z bazy nie wyjechali.
Wojsko mało różni się od cywila.
W sumie w wojsku jest większy beton ;P A *****e ci sami co w cywilu ;P
Trzeba to weryfikować samemu;)
Co do reszty to pytaj żelesia :) On jest wojakiem i będzie wiedział co i jak:)
Dla Puara:
Wyeliminowanie to nic innego jak sprawieni żeby przeciwnik nie miał ochoty atakować. BG, Policja itd. przydusić do utraty przytomności, sprawić taki ból aby napastnik nie miał ochoty wstać. W wojsku, wyeliminowanie polega najczęściej na zabiciu. Czy tak trudno to samemu skumać i trzeba się pytać?
Zmieniony przez - Puchatek83 w dniu 2011-01-31 12:50:42
Szacuny
2
Napisanych postów
90
Wiek
41 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
636
Witam wszystkich "utajnionych" trenujących KM! swietny post, ja takze trenuje KM od 3 lat zaczynałem u Piotra Swięcickiego (sekcja we Wrocławiu) obecnie mieszkam w Londynie od niedawna i poszukuję tutaj jakiejs sekcji. Mam juz spore doswiadczenie w sportach walki - od 1998r zaczynalem od taekwon do potem kung fu, karate, judo, kick boxing, boks i trzy lata temu zatrzymalem sie wlasnie na Krav Maga (jak dla mnie nie ma lepszego systemu W miedzy czasie stworzylem swoj system walki "tactic-combat" o ktorym zreszta pisalem na forum SFD. Swoja przygode zaczołem od "frderacji" IKMF - 6 mies, WKMF - 6 mies i IKMA - 2 lata :) chętnie podziele sie swoim doswiadczeniem a i chetnie wyslucham czegos nowego :)
"WHEN I DIE, BURY ME UPSIDE - DOWN, SO THE WORLD CAN KISS MY ASS"
Szacuny
0
Napisanych postów
45
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
315
Nawet jakbyśmy nawet i z 20 precyzyjnych kopniaków zasadzili w głowę :P to z zasady trzeba dodatkowo uważać choćby on spał nie wiadomo ile, ostrożność przede wszystkim ;)
Zmieniony przez - Jaruto7 w dniu 2011-01-31 14:13:00
Szacuny
6
Napisanych postów
504
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
4605
Jeśli jesteśmy w parterze to można głową przeciwnika uderzyć w podłoże , jeśli mamy możliwość wyjścia z parteru to wychodzimy i kopiemy miażdżącym nadepnięciem w głowę = 2 obrażenia od kopniaka i od podłoża.Tak niby wygląda prawidłowe obezwładnienie KM.
Zapomniałeś jeszcze dodać Hewer, że schodząc z parteru do stójki po kilku uderzeniach powinno się skanować otoczenie i zrobić dystans taki aby agresor nie mógł nas sięgnąć bo nawet jeśli dostanie kilka strzałów z buta pod koniec to może się zdarzyć taka sytuacja, że wyjmie nóż i przejedzie po bechach... dlatego tak ważne jest zachowanie dystansu pod koniec.
Hewer, Jaruto, może za jakiś czas do Was dotrze, że wiele z tych combatowych "patentów" działa tak jak powinno tylko podczas treningów...
Jaruto, a co w sytuacji gdy zamiast noża będzie 9mm?