gruszka/rekompozycja/foto str.60

a na moje micha ok
białka tyle samo co węgli to fajny rozkład

No wlasnie rozklad ok

hejka! pozdrowienia z grodu Kraka

no to dobrze ze rozklad ok, bede wiedziala jakich ram mam sie trzymac takie w sumie mialam od poczatku zalozenie po tyle samo b i ww


******************************************************************

DZIEŃ 45 CZWARTEK 05/08/2010

micha

1. owsiane, 2jajka, otręby, jabłko
2. owsiane, jajko, jabłko, orzechy
3. barszczyk Mamusi (czysty, bez smietany) z jajkiem, ogórki z ogródka z koperkiem i oliwa
4. twaróg, rzodkiewki, orzechy

BTW i kcal nieznane

dzień beztreningowy

******************************************************************

DZIEŃ 46 PIĄTEK 06/08/2010

micha - BTW i kcal nieznane

1. owsiane, otręby, orzechy, mleko 1,5%, ogórki zielone
2. razowiec 2jajka, sałata, pomidorki, ogórki
*
rower 1,5h w terenie
*
3. 2jablka, orzechy
4. duszony cyc z kurczaka, fasolka szparagowa żółta, ogórki zielone, oliwa
5. twaróg, razowiec, pomidory

po mleku niesamowite wzdęcia, zdecydowanie wykluczam z jadłospisu

******************************************************************

DZIEŃ 47 SOBOTA 07/08/2010

micha - BTW i kcal nieznane

1. razowiec, 3jajka, szczypior, ogórki, pomidory, oliwa
2. jogurt naturalny, banan, maliny i porzeczki mrożone, słonecznik
*
bieg w terenie... 45min z przerwami
*
3. cyc duszony, kasza jęczmienna, fasolka szparagowa żółta
4. twaróg, rzodkiewki, pomidorki, orzechy

******************************************************************

dzisiaj będzie kawałek ciasta z rabarbarem, mamusia piecze specjalnie dla mnie obiecuje że na jednym się skończy


odmeldowuję się

pozdrowienia z grodu Kraka

ciasto z rabarbarem to dla mnie akurat nie pokusa (z ciast to lubie tylko chleb bananowy), ale zycze milego wypoczynku i powodzenia w opieraniu sie pokusom!

ee nie jest źle z michą
spodziewałem się że większą rozpustę będziesz miała w PL

staram sie jak do tej pory byl tylko ten jeden kawalek ciasta, mrozona kawa i male pivko

od jutra rozpoczynam tydzien calkowicie beztreningowy, no moze tylko jakies spacery po lasach, lono natury i te sprawy

przychodniom lekarskim mowie bye bye, biopsja zrobiona, usg nie wykazalo zadnych zmian ale hormony dalej daleko poza norma...teraz tylko czekac cierpliwie na wyniki biopsji guzka

wypisek nie bedzie bo jade na jakas wies gdzie psy dvpami szczekaja

wiec z ewentualnych grzechow (a nie planuje takowych) wyspowiadam sie zbiorczo po powrocie... ale teraz czas na pelen luz i relaks wiec samobiczowania nie bedzie


ps. szczerze mowiac to troche sie za tym forum stesknilam juz

teraz tylko czekac cierpliwie na wyniki biopsji guzka

Koniecznie daj znać, co i jak

Tak, tak... Wrzucaj na luz i regeneruj się A jak wrócisz, to wiesz...

szczerze mowiac to troche sie za tym forum stesknilam juz

to wciąga
też będzie nam Cie brakować odpoczywaj Monia i wróć do nas w pełni sił

wrocilam

narazie walcze z @ i zatwardzeniem (nieregularne posilki daly mi sie we znaki) rozpakowuje torby, robie pranie i usiluje sie ogarnac

ostatni pare dni spedzilam na wsi u Dziadkow mojego brzydala, cudownie bylo, jedzonko ekologiczne, ziemniaczki, fasolka, pomidorki, ogorki prosto z grzadki, mleko prosto od krowy, domowe maselko... rozpusta normalnie i nawet przy zniwach pomagalam , przypomnialy mi sie czasy kiedy u mnie byla jeszcze gospodarka pelna geba

a teraz wcinam razowca z babcinym pasztetem i rozmyslam jak to wszystko ogarnac

jak z treningiem? mam cos robic na rozruch na poczatek? czy od razu ruszyc z planem ktory ustalilysmy jakis czas temu?

******************************************************************

co do tarczycy, wszystko jest w normie, oprocz poziomu hormonow, wiec dalsze kombinacje z dawka lekow powinny pomoc, troche sie uspokoilam...