...
...
Napisał(a)
Witam na moim podsumowaniu
To było niesamowitych 13 tygodni. Był pot, ból, łzy, ciekła krew dosłownie. Była MOC i triumfy: życiówki w ciężarach, tętno w HIIT szybujące pod niebiosa, ukończenie burpee challenge, rekordy w wytrzymałościówkach. Były upadki (przy podciąganiu), porażki treningowe, niemoc całkowita, mdłości i nawet wymioty potreningowe Podłe zakwaszenie, nieoczekiwana ketoza i zjazd glikemiczny. No i chwile zwątpienia. Ale jak widać: dałam radę i podsumowanie jest!
Czy było warto? Oceńcie sami
A zatem przejdzmy do konkretów.
I. Dane podstawowe
Imię: Marta
Wiek: 30 lat nooo prawie
Wzrost: 154cm
II. Dieta i trening:
https://www.sfd.pl/Konkurs/_Martucca,_czyli_zmagania_mamuśki_%_-t579014.html
Krótko:
1. Dieta:
Zaczynałam od kaloryczności w granicach 1500kcal, zakończyłam na 1300kcal. Ostatni tydzień odwodnienie (dieta o bardzo niskiej kaloryczności, mało tłuszczu i węgli. Do tego ok. 6 litrów wody dziennie).
W 3-cim tygodniu próbowałam wskoczyć na wyższe węgle, mniej tłuszczu i białka. To była porażka, efektów zero, a jedzenie ledwo co przez gardło mi przechodziło. Dlatego pomysł zarzuciłam i już do końca jechałam na paleo.
W 8. tygodniu wprowadziłam czity, a to spowodowało skok wagi w dół.
W 10.tygodniu z powodu zakwaszenia zrobiłam sobie 3.-dniową dietę oczyszczającą (jadłam tylko jabłka), która mnie z tego zakwaszenia wyciągnęła.
2. Trening
Treningi miażdżyły.
Siłowy + wytrzymałościowy + cardio na wioślarzu ---> 4x/tydz.
Do tego 1x większy objętościowo trening wytrzymałościowy + wioślarz.
Początkowo cardio miało formę HIITa, później przerodziło się w interwały, a na samym końcu w aero (wyznacznik spadku mocy ).
W ciągu pierwszych 8. tygodni były też biegi (4x/tydz.) 30 min, później już i na to sił zabrakło
Ostatni dzień: trening pod odwodnienie na małych ciężarach, dużo serii i powtórzeń.
II. Wymiary
III. Maxy w podstawowych ćwiczeniach:
IV. Ilość obwodów w testowym treningu wytrzymałościowym (30 min):
10x Sumo DL Hi Pull*
9x push up
8x swing**
7x sit up
6x burpee
17 obwodów, 29min 40sek +30 sek ale
*16kg +2kg
**12kg +2kg
V. Dodatkowe "maxy"
Burpee x100: 9min 13sek
HRmax w HIIT: 185 bpm
Pompki męskie: 16x
VI. "Suplementacja"
1. Omega3
2. ZMA
3. Wapń+wit. D3
4. Ekstrakt z pestek winogron
5. Cynamon
7. Multiwitamina
8. Witamina C
9. Ekstrakt z Gingko biloba (na kłopoty z pamięcią i poprawę krążenia)
10. Wyciąg z mniszka lekarskiego
A teraz... CHWILA PRAWDY, czyli...
VII. Zdjęcia sylwetki
1. Przodem:
2. Bokiem:
3. Tyłem:
4. Zbliżenie na nogi przodem:
5. Nogi bokiem:
6. Brzuch
7. I na koniec coś dla tych, którzy za golizną nie przepadają
VIII. Bilans konkursu
1. Efekty pozytywne:
a. Jakby nie było- sukces redukcyjny
b. Rozbudowanie pleców i barków
c. poprawa wyników siłowych
d. poprawa wyników wytrzymałościowych
e. Wzmocnienie muskulatury wokół odcinka lędźwiowego kręgosłupa, co pozwoli uniknąć mi bólu i trudności w poruszaniu się (mam rozluźnione więzadła)
2. Efekty negatywne:
a. Skóra w fatalnym stanie (tzw. efekt kurzego cyca )
b. Włosy wyżarte potem (3/4 do obcięcia)
c. Notorycznie podrażnione spojówki (pot)
d. Zniszczone ciuchy (pot wyżarł białe plamy)
e. Brak okresu
3. Efekt, o których nie wiadomo, co myśleć:
Libido wysokie jak Mount Everest
IX. Co dalej?
1. Wejście na bilans zerowy
2. Powrót do trenigów ze pełną MOCĄ
3. Dalsza praca nad sylwetką (sugestie bardzo mile widziane)
4. Uparte dążenie do osiągnięcia poziomu godnego stąpienia do pierwszej ligii DTdP
X. Na zakończenie chciałabym złożyć podziękowania:
Dziękuję moim współzawodnikom konkursowym, przede wszystkim Adze (agak) za przyjazną „rywalizację” i wzbudzanie we mnie marzeń o awansowaniu do pierwszej ligii dzienników...
Chciałabym podziękować Magdzie (wrong) za zrozumienie i popieranie moich dietetyczno-treningowych poglądów faszystowskich, wspólne utworzenie Partii, której naczelnym hasłem jest: Czysta Miska + Zapyerdol na Treningach = SUKCES Dziękuję jej również za dawanie przykładu, że silną wolą można dokonać rzeczy niemożliwych...
Dalej, dziękuję stałej i zwartej ekipie ze spamu. Czarującym kusicielkom: Milenie (mala_mi82), Ani (4nn), Mai (Maya S) oraz samcom alfa: Marcinowi (Morales_37), Hubertowi (Hubert81) oraz Rafałowi (lodzianin1) za stworzenie podniecającej atmosfery, wiele stymulujących, dyskusji i doprowadzenie mnie do wyznania: Ja Wam Jeszcze Pokażę
Rafałowi dziękuję bardzo za posprzątanie dzisiejszego bałaganu (wykasowanie postów powyżej)...
Dziękuję bardzo Marcie (LadyM) za nieustanne podbudowywanie mojego morale kuracją Kopas w Dupas ...
Ani (4nn) za niezachwianą wiarę we mnie i ciągłe podtrzymywanie na duchu...
Kasi (vena84) – za to, że wpadała z nienacka jak burza i zamiatała...
Żyrafce- za wszystkie ciepłe słowa otuchy...
Ann.. - za stymulującą rywalizację w MC, dzięki której udało mi się zrobić moją życiówkę...
Dziękuję również wszystkim, którzy odwiedzali mój dziennik często (amadi, terco, oveja, clearwater, Asariah) jak również tym, którzy podobno śledzili z partzanta i obiecali wpaść na podsumowanie, czyli Radkowi (radosuaf)) oraz tym, którzy wpadli tylko przelotem
And last, but not at least, najpiękniej jak mogę dziękuję nieocenionej IZIE (obliques) nie tylko za ułożenie treningu i pomoc w doborze diety, ale również za cierpliwość, wiarę we mnie oraz pomoc i wsparcie na każdym kroku, zawsze wtedy, kiedy było mi potrzebne
Skończyłam. Zapraszam do komentowania
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-06-12 15:30:44
To było niesamowitych 13 tygodni. Był pot, ból, łzy, ciekła krew dosłownie. Była MOC i triumfy: życiówki w ciężarach, tętno w HIIT szybujące pod niebiosa, ukończenie burpee challenge, rekordy w wytrzymałościówkach. Były upadki (przy podciąganiu), porażki treningowe, niemoc całkowita, mdłości i nawet wymioty potreningowe Podłe zakwaszenie, nieoczekiwana ketoza i zjazd glikemiczny. No i chwile zwątpienia. Ale jak widać: dałam radę i podsumowanie jest!
Czy było warto? Oceńcie sami
A zatem przejdzmy do konkretów.
I. Dane podstawowe
Imię: Marta
Wiek: 30 lat nooo prawie
Wzrost: 154cm
II. Dieta i trening:
https://www.sfd.pl/Konkurs/_Martucca,_czyli_zmagania_mamuśki_%_-t579014.html
Krótko:
1. Dieta:
Zaczynałam od kaloryczności w granicach 1500kcal, zakończyłam na 1300kcal. Ostatni tydzień odwodnienie (dieta o bardzo niskiej kaloryczności, mało tłuszczu i węgli. Do tego ok. 6 litrów wody dziennie).
W 3-cim tygodniu próbowałam wskoczyć na wyższe węgle, mniej tłuszczu i białka. To była porażka, efektów zero, a jedzenie ledwo co przez gardło mi przechodziło. Dlatego pomysł zarzuciłam i już do końca jechałam na paleo.
W 8. tygodniu wprowadziłam czity, a to spowodowało skok wagi w dół.
W 10.tygodniu z powodu zakwaszenia zrobiłam sobie 3.-dniową dietę oczyszczającą (jadłam tylko jabłka), która mnie z tego zakwaszenia wyciągnęła.
2. Trening
Treningi miażdżyły.
Siłowy + wytrzymałościowy + cardio na wioślarzu ---> 4x/tydz.
Do tego 1x większy objętościowo trening wytrzymałościowy + wioślarz.
Początkowo cardio miało formę HIITa, później przerodziło się w interwały, a na samym końcu w aero (wyznacznik spadku mocy ).
W ciągu pierwszych 8. tygodni były też biegi (4x/tydz.) 30 min, później już i na to sił zabrakło
Ostatni dzień: trening pod odwodnienie na małych ciężarach, dużo serii i powtórzeń.
II. Wymiary
III. Maxy w podstawowych ćwiczeniach:
IV. Ilość obwodów w testowym treningu wytrzymałościowym (30 min):
10x Sumo DL Hi Pull*
9x push up
8x swing**
7x sit up
6x burpee
17 obwodów, 29min 40sek +30 sek ale
*16kg +2kg
**12kg +2kg
V. Dodatkowe "maxy"
Burpee x100: 9min 13sek
HRmax w HIIT: 185 bpm
Pompki męskie: 16x
VI. "Suplementacja"
1. Omega3
2. ZMA
3. Wapń+wit. D3
4. Ekstrakt z pestek winogron
5. Cynamon
7. Multiwitamina
8. Witamina C
9. Ekstrakt z Gingko biloba (na kłopoty z pamięcią i poprawę krążenia)
10. Wyciąg z mniszka lekarskiego
A teraz... CHWILA PRAWDY, czyli...
VII. Zdjęcia sylwetki
1. Przodem:
2. Bokiem:
3. Tyłem:
4. Zbliżenie na nogi przodem:
5. Nogi bokiem:
6. Brzuch
7. I na koniec coś dla tych, którzy za golizną nie przepadają
VIII. Bilans konkursu
1. Efekty pozytywne:
a. Jakby nie było- sukces redukcyjny
b. Rozbudowanie pleców i barków
c. poprawa wyników siłowych
d. poprawa wyników wytrzymałościowych
e. Wzmocnienie muskulatury wokół odcinka lędźwiowego kręgosłupa, co pozwoli uniknąć mi bólu i trudności w poruszaniu się (mam rozluźnione więzadła)
2. Efekty negatywne:
a. Skóra w fatalnym stanie (tzw. efekt kurzego cyca )
b. Włosy wyżarte potem (3/4 do obcięcia)
c. Notorycznie podrażnione spojówki (pot)
d. Zniszczone ciuchy (pot wyżarł białe plamy)
e. Brak okresu
3. Efekt, o których nie wiadomo, co myśleć:
Libido wysokie jak Mount Everest
IX. Co dalej?
1. Wejście na bilans zerowy
2. Powrót do trenigów ze pełną MOCĄ
3. Dalsza praca nad sylwetką (sugestie bardzo mile widziane)
4. Uparte dążenie do osiągnięcia poziomu godnego stąpienia do pierwszej ligii DTdP
X. Na zakończenie chciałabym złożyć podziękowania:
Dziękuję moim współzawodnikom konkursowym, przede wszystkim Adze (agak) za przyjazną „rywalizację” i wzbudzanie we mnie marzeń o awansowaniu do pierwszej ligii dzienników...
Chciałabym podziękować Magdzie (wrong) za zrozumienie i popieranie moich dietetyczno-treningowych poglądów faszystowskich, wspólne utworzenie Partii, której naczelnym hasłem jest: Czysta Miska + Zapyerdol na Treningach = SUKCES Dziękuję jej również za dawanie przykładu, że silną wolą można dokonać rzeczy niemożliwych...
Dalej, dziękuję stałej i zwartej ekipie ze spamu. Czarującym kusicielkom: Milenie (mala_mi82), Ani (4nn), Mai (Maya S) oraz samcom alfa: Marcinowi (Morales_37), Hubertowi (Hubert81) oraz Rafałowi (lodzianin1) za stworzenie podniecającej atmosfery, wiele stymulujących, dyskusji i doprowadzenie mnie do wyznania: Ja Wam Jeszcze Pokażę
Rafałowi dziękuję bardzo za posprzątanie dzisiejszego bałaganu (wykasowanie postów powyżej)...
Dziękuję bardzo Marcie (LadyM) za nieustanne podbudowywanie mojego morale kuracją Kopas w Dupas ...
Ani (4nn) za niezachwianą wiarę we mnie i ciągłe podtrzymywanie na duchu...
Kasi (vena84) – za to, że wpadała z nienacka jak burza i zamiatała...
Żyrafce- za wszystkie ciepłe słowa otuchy...
Ann.. - za stymulującą rywalizację w MC, dzięki której udało mi się zrobić moją życiówkę...
Dziękuję również wszystkim, którzy odwiedzali mój dziennik często (amadi, terco, oveja, clearwater, Asariah) jak również tym, którzy podobno śledzili z partzanta i obiecali wpaść na podsumowanie, czyli Radkowi (radosuaf)) oraz tym, którzy wpadli tylko przelotem
And last, but not at least, najpiękniej jak mogę dziękuję nieocenionej IZIE (obliques) nie tylko za ułożenie treningu i pomoc w doborze diety, ale również za cierpliwość, wiarę we mnie oraz pomoc i wsparcie na każdym kroku, zawsze wtedy, kiedy było mi potrzebne
Skończyłam. Zapraszam do komentowania
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-06-12 15:30:44
1
...
Napisał(a)
Marta, gratuluję serdecznie, wyglądasz niesamowicie. Jesteś dla mnie od dziś wzorem tego co można osiągnąć dzięki wytrwałości, samozaparciu i ciężkiej pracy.
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!
...
Napisał(a)
Brzuch i plecy - masakra.
Nogi - ładnie.
Pośladki - dopracujesz i będzie wypas
Zaproszenie na kawę aktualne?
Nogi - ładnie.
Pośladki - dopracujesz i będzie wypas
Zaproszenie na kawę aktualne?
...
Napisał(a)
Nie wiem co powiedzieć, niesamowite:) Gratuluję wytrwałości, siły i tej pracy, którą musiałaś włożyć w wszystko. Jestem pod wrażeniem efektów GRATULACJE!
(tym podsumowaniem ostatecznie pomogłaś mi przekonać się do proponowanych na forum rozwiązań dietetyczno-treningowych;) najbardziej zszokowało mnie pierwsze zdjęcie, to tylko niecałe trzy kilogramy mniej a sylwetka wygląda fantastycznie!)
Sama wyznaczasz swoje granice
...
Napisał(a)
Marta poprawa na bardzo duzy plus,kawał dobrej roboty
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
Poprzedni temat
Giiie / Siłaaaa / Dziennik
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
Następny temat
Jak zacząć i co ? nietypowa sytuacja
Polecane artykuły