Żyrafka / dziennik/ REKOMPO: s.1-20, TRENING DOMOWY - od s.46

Głowa do góry z nami to wiesz możesz tylko stracić ale .. na wadze To lecimy z tym koksem , pozdrawiam buźka.

Żyrafko mnie pocieszasz, a sama w jakiś dołeczek wpadasz? To musimy się nawzajem wspierać i podtrzymywać na duchu. Wiesz przecież, że będzie dobrze. Damy radę!

No to jazda siostro!
Fajnie że dietka jest ustawiona

zyrafko trzymam kciuki za szybka i skuteczna redukcje.Bedzie dobrze

czesc zyrafko....przejrzałam twoje ostatanie strony i bardzo fajnie ze cwiczysz, teraz jak to pisza inni bedzie z gorki.

sprzecik ze zdjecia niczego sobie
czlowiek pocwiczy pare dni i od razu polepsza sie psychika.
podziwiam cie z kefirem - kefir tylko dla wytrwałych ja przelknac nie mogę.

chyba tez zaczne cwiczyc w domu, mam tylko hantelki 2 razy po 5 kg i hantelkji 2 x po 1 kg i pilke- ale zawsze coś. wykorzystam taboret i inne sprzety i podpatrze u ciebie trening jesli sie nie obrazisz

Dziękuję kobietki!!

Tancerko - masz więc już podstawowy sprzęt. Jeśli masz ochotę się wzorować to proszę bardzo, między innymi po to są dzienniki, te treningi które wykonałam do tej pory polecam bardzo. Wymyśliłam dziś patent na wyciskanie na skosie, ale to pojutrze.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TRENING W DOMOWYCH WARUNKACH
Trening 5 /25.01.2010 r.
I.Rozgrzewka: pajacyki, sprinty przez pokój, przysiady, wymachy kończynami, wypady itp., rozciąganie
IItrening siłowy:
1. thrusters 3x6 (60sek przerwy między seriami)
6x 8,6 kg (2 sztangielki po 4,3 kg)
8x 8,6 kg (jw)
10x 8,6 kg (jw)

na zmianę
2a. wypady dalekie 3x6 (60sek przerwy między seriami)
6x 8,6 kg (2 sztangielki po 4,3 kg)/ na nogę
6x 8,6 kg (jw.)
6x 8,6 kg (jw.)
2b. podciąganie/ negatywy na drążku 3x6 (60sek przerwy między seriami)
5, 5, 5
jako 1-dno liczę opuszczenie+podciągnięcie
/wszystkie powtórzenia z nogami na krześle, mimo pomocy bardzo się umęczyłam, pomagałam nogami we fazie podciągania, 2 serie podchwytem, 1 nachwytem, zaczynałam od opuszczania; przerwa na odpoczynek po każdym ćwiczeniu/

na zmianę
3a. wznosy bokiem 3x10 (60sek przerwy między seriami), ręce wyprostowane w łokciach
10x 3,6 kg (2 sztangielki po 1,8 kg)
12x 3,6 kg (2 sztangielki po 1,8 kg)
12x 3,6 kg (2 sztangielki po 1,8 kg)
3b. wznosy bokiem w opadzie tułowia 3x10 (60sek przerwy między seriami), ręce ugięte w łokciach
10x 3,6 kg (2 sztangielki po 1,8 kg)
12x 3,6 kg (2 sztangielki po 1,8 kg)
12x 3,6 kg (2 sztangielki po 1,8 kg)
+
superseria wytrzymałościowa (bez przerwy między obwodami, max 1min przerwy)
5 obwodów, przerwa dopiero po 2-gim: 1 min, między następnymi po 30 s.:
4a. pompki damskie x 5
4b. brzuszki –nogi na krześle, kąt prosty x 20
4c. stepper 30 sekund (tempo bardzo szybkie)
IIIrozciąganie

i....... padłam na twarz!!! Dobry trening!

Czas treningu: 35 minut (bez rozgrzewki i rozciągania)
Tętno:
średnie- 127
max- 168
HR zone 1 (105-133): 54 %
HR zone 2 (133-152): 32%
HR zone3 (152-190): 9%.

Tętno szalało przy ćwiczeniu 1, 2a i obwodówce.

DIETA:
1) jaja, płatki owsiane, ogórek kiszony
2) cyc, szpinak
3) cyc, szpinak
4) cyc, ryż brązowy, surówka z białej kapuchy (foto)
trening
5) whey, banan
6) serek wiejski, orzechy, oliwa
B/T/WW --> 152/ 75 / 115 = 1750 kcal, mało:
w posiłkach 2 i 3 zabrakło tłuszczy - nie zabrałam do pracy.

No pięknie Ci idzie sis...

ale coś chciałam...
acha! chciałam zapytać jak Ty to robisz że zjadasz tyle posiłków? co ile i czemu ja nie potrafię? maksymalnie 4...

Ładna zastawa ja w pracy to tylko z pudełka żarcik. Od samej wizualizacji twego treningu sie zmęczyłam Pozdrawiam i dobrej nocy.

Lukrecjo - zaczynam jeść o 7.30 - 8.00, a kończę późnym wieczorkiem, jem co ok.3 h. Posiłki nie są duże, więc nie mam problemu z ich zmieszczeniem, a po każdych kolejnych 3 godzinach zaczyna mnie ssać na nowo i znów jem z apetytem. Tak było do tej pory, myślę, że i teraz lada moment zacznę chodzisz głodna, mimo ilości jakie będę pochłaniała. Może spróbuj podzielić sobie to co jesz na mniejsze porcje.

Fala - z talerzy jem tylko w domku, w pracy dieta pudełkowa, bo nie chce mi się fiziować i przekładać sobie na talerz - nie mam wydzielonego miejsca na jedzenie, jem przy biurku

Ale tutaj pozytywnie.
Piękny trening, zawzięłaś się widzę, efekty będą piorunujące. Dietka dopracowana, czyściutka.... tak trzymaj.Pozdrawiam