Żyrafka / dziennik/ REKOMPO: s.1-20, TRENING DOMOWY - od s.46

Żyrafkaaaaa no to Wszystkiego najlepszego :D:D:D:D :) Piękna i radosna nowina:):):)

Kurcze zaszło nieporozumienie....ale jak to się stało? a wiem - pisząc "nasze zdrowie" miałam na myśli siebie i Grrubaska
SPROSTOWANIE ZATEM
nie nie - aż takie zmiany nie zaszły

Za życzenia dziękuję mimo wszystko

Offside07 - dzieki, teraz dziennik jest/ będzie prowadzony trochę gorzej

hahaha o pięknie:D:D:D no to Zyrafka nie chcę nic mówić, ale jak już takie pomyłki się zdarzyły- to szykuj się w niedalekiej przyszłości:D:D:D:)

No to czekamy na powrót. tymczasem ściskam i pozdrawiam tradycyjnie

ja też ściskam mocno i zycze zdrówka i czasem nas odwiedzaj

Dzięki kobietki!!
Poprzedni tydzień z dietą jako tako, bez szaleństwa, weekend u rodziców - całkiem inne jedzenie, ale tez nie takie straszne tragedii zatem nie ma. Brzuszek od środy mam spuchniety, ale nie mam pojęcia od czego.
Wczoraj troszku przemarzłam, bo pociąg którym wracałam zespuł się i trzeba było czekać na nastepny, a że był wieczór to troche zimnawo było. Mam nadzieje, że sie to nie odbije na zdrowiu.

Od dzis będę uskuteczniać trening domowy, nie wpisuje dokładnego planu bo będę go szlifowac na bieżąco. Zobaczymy co w tego wyjdzie Co do diety - nie zamierzam szaleć z liczeniem, będę jeść racjonalnie w miare możliwości - za miesiąc zobaczymy jakie będą tego wszystkiego efekty!
Miłego dnia

zyrafko powodzenia w domowym treningu

Odnalazłam się na drugiej stronie DZIENNIKÓW i coś naskrobię.

Ćwiczę sobie w domku, ale póki co były to tylko przedbiegi: brzuchy, ćwiczenia na nóżki i pupsona oraz aero na steperku, i to dość niestystematycznie.
Poza tym myślałam, że jem jako tako, ale po wyglądzie ()stwierdzam, że z dietką bardzo kulawo. Zaznaczam, że nie opycham się, wręcz przeciwnie - jadam 4-5 razy dziennie, mało węgli, głównie z warzyw i owoców (oprócz kilku wyskoków "w bok"), słodycze ograniczam do minimum, mimo to brak wysiłku siłowego powoduje że tyję....moje bioderka, talia i uda pokryła otulina tłuszczowa....porządna warstwa

Swierdzam zatem, że nie potrafię jeszcze jeść adekwatnie to aktywności fizycznej.
TYLE

Pozdrawiam!

się nauczysz

zyrafko i jak Ci idą ćwiczenia w domu?