Trening Interwałowy HIIT Upgrade

Między interwałami nie ma przerw. Dlatego też HIIT nie jest treningiem odpowiednim dla osób co dopiero rozpoczynających zabawę z bieganiem.
Proponuje każdemu wraz z grupą znajomych wykonać mały test. Przez 5 minut idziemy marszem - 5 km/s. Następnie przez 60 sekund biegniemy z prędkością około 16 km/s. Kolejno przez 180 sekund biegniemy truchtem - 8 km/s. I tak trzy razy. Po czym sprawdzamy nasze tętno.
Wśród moich znajomych - nikt nie ma problemow z nadwagą, czy nadciśnieniem, itd. - żadna osoba nie zmieściła się w 95% maxHR (220 minus wiek). U dwóch osób tętno wyniosło nawet 230!

Mam pytanko... Rothen pisałeś żeby interwałów nie robić na czczo .. mogę biegać godzinke po 1 posiłku czy radziłbyś pod wieczór???

Trochę odkopię temat.

"Po prawidłowo wykonanym treningu interwałowym powiniście odczuwac uczucie wręcz dyskomfortu oraz uczucie przypominające chęci na puszczenie pawia"

Robię ten trening cztery tygodnie i aktualnie doszedłem do 8 interwałów. Jednak w porównaniu do pierwszych treningów po 5 interwałów czuję, że intensywność jest mniejsza, bo szybko dochodzę do siebie (chociaż nie mam już za wiele siły na 9 interwał i czuję "metaliczny smak"). Lepiej wydłużać trening czy skracać trucht i wydłużać sprint? Większa intensywność czy dłuższy trening?

Czy robienie HIIT czy tez zwyklego biegania albo przeplatania biegu z HIITem w dni treningowe ok 7 godz po treningu silowym mija sie z celem czy mozna tak robic?

przy wlaściwej intensywności a także zabezpieczeniu energetycznym myslę, ze można

Tak robie tylko nie daje mi to takich efektow jakich bym oczekiwal i sie zaczalem zastanawiac czy dobrze robie. Jestem na redukcji i dziennie dostarczam jakies 2500 kcal w co wchodzi trening silowy ok godz, jakies inne prace i pozniej pod wieczor bieg rowniez ok 60 minut. Mieso nie leci bo w miare odpowiednio sie odzywiam i wymiary i sila stoja w miejscu a nawet pomalu rosna ale tluszczyk tez zbytnio nie spada tak jakbym chcial. Mozesz podpowiedziec co robie zle? aha i dodam ze weglowodany trzymam na poziomie 2g/kg mc moze to za duzo i dlatego?

Zmieniony przez - diablos666 w dniu 2009-09-06 12:02:34

@marsam36
Opcja A: większa intensywność. W HIIT norma czasowa jest jasno określona.

@diablos666
Napisz coś więcej: porównanie efektów oczekiwanych z realnymi, opis treningu biegowego (tempo, dystans, tętno), itd.

Zmieniony przez - 40_times w dniu 2009-09-06 12:07:14

A wiec oczekiwalem zmniejszenia sie talii po 2 tygodniach takiego przeplatania i jakiejs utraty w wadze a wyszlo ze przytylem 1kg i stracielm tylko 1cm w talii(mierzone pod pepkiem)a inne wymiary nie uleglu zmianie. Trening biegowy wyglada nastepujaco:
poniedzialek - zwykly bieg ok 9 km srednio 5min\km tetna nie mierze nie mam czym
wtorek - bieg interwalowy ostatnio bylo to 12 interwalow 15sprint\30 trucht i ostatni interwal ok 25sek sprintu na zakonczenie
sroda - bieg zwykly polaczony z HIITem bieg zwykly ok 6-7km w tempie 5min\km i na zakonczenie ostatnio 8 interwalow 15\30 i ostatni sprint dluzszy

Dziękuję 40_times.

W pierwszym poście autor napisał, że max 25 minut, ale im dłużej robię tym bardziej to trening na wytrzymałość, a nie intensywność. W takim razie skrócę trucht albo wydłużę sprint.

@diablos666 i @marsam36
Wracamy do podstaw treningu biegowego, tj. tętna. Bez monitorowania pulsu nie jesteście wstanie ocenić, czy wykonywany przez was trening to HIIT, aeroby, czy jakaś biegowa abstrakcja nie przynosząca żadnych efektów.
I tak:
A. Aeroby: 60-70% MaxHR;
B. HIIT: podczas sprintu ~95% MaxHR, podczas truchtu ~65% MaxHR.

@diablos666
12 interwałów? Kosmos. Nawet wybiegane jednostki padają na kolana po siódmym, konają po ósmym (ja przy 7 biegałem z telefonem w ręku; na wyświetlaczu palił się numer 998). Najprawdopodobniej w ogóle nie osiągasz norma treningowych (podpunkt B). Wg mnie powinieneś zmienić formułę: 60 sekund biegu (~95% MaxHR), 90 sekund truchtu (~65% MaxHR).
Plan treningowy. Jeśli masz go zapisanego na kartce, to najlepsze co możesz zrobić to go potargać. Przeczytaj uważnie temat na pierwszej stronie: regeneracja. Organizmu nie oszukasz, ba jest na tyle mądry, że nie pozwoli sobie na odbieranie zapasów kcal. Musisz znaleźć na niego sposób: nie kumulujesz wysiłku, ale rozkładasz go równomiernie na 7 dni tygodnia.

Pozdrawiam,
40_times