Szacuny
1
Napisanych postów
11
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
126
;] Jasne ;]
Mialem na mysli tych wszystkich, ktorzy zapytuja sie "co wybrac, bo jakby mnie zaatakowali to ..."
A w sytuacji ze sam na sile szukasz oklepu/chcesz komus dac, to oczywiste ;]
Szacuny
0
Napisanych postów
187
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3334
na marginesie - zastanawia mnie, dlaczego wybierajac sztuke walki, wiekszosc ludzi traktuje to w kategoriach "na ulice". Ile razy w zyciu mieliscie niebezpieczna sytuacje na ulicy ?
Ja uczę się walki żeby umieć walczyć. A według mnie najprawdziwsza walka to tylko na ulicy.
Ile razy na was napadnieto ?
Tego nie liczyłem. Ale kiedyś jak jeszcze nie ćwiczyłem SW dostałem po ryju i dzięki temu na podbródku mam małą bliznę, a jak bym dostał trochę mocniej w krtań to mogło by mnie już teraz nie być. Ta sytuacja zainspirowała mnie do SW.
Nie wiem czy teraz bym dostał czy nie, ale zawsze mam jakieś większe szanse.
Osoby których celem jest rekreacja, nie będą mieli zachwycających osiągnięć w realnej walce.
Wracając do tematu skuteczności aikido , to uważam że żaden styl nie decyduje o skuteczności tylko walcząca osoba.
Zmieniony przez - Kong La De w dniu 2009-06-29 14:02:46
Jeśli nauczysz się umierać - wyzwolisz się od tego...
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
"Osoby których celem jest rekreacja, nie będą mieli zachwycających osiągnięć w realnej walce."
Moim celem jest rekreacja. Ćwiczę MT, wkrótce MMA, czyli taki konkretny dosyć oklep. Czy nie będę miał "zachwycających osiągnięć w realnej walce" z kimś kto ćwiczy zawodniczo czyli bynajmniej nie rekreacyjnie style bezkontaktowe?
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Szacuny
0
Napisanych postów
217
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2685
studiowałem AIKIDO pod koniec lat 80-tych i początek 90-tych u człowieka który zaczynał w tym samym czasie co J.Wysocki. na sali byli ludzie którzy trenowali różne sztuki walki od karate przez judo kodokan,ju-jutsu,kunfu,kic-boksu,ja sam byłem po boksie.Po roku zostało nas z 64 osób tylko 4.Miałem sytuacje że stawałem przeciw 3 napastnikom i dawałem im rade zwykłym ikyo i irymi nage. wszystko zależy od człowieka i jego opanowania.
Szacuny
6
Napisanych postów
2595
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
24290
aikido wujek mi polecał mówił ze będę umiał się obronić ale to trzeba długo ćwiczyć,,,,,,,teraz wiem że jest dobre co najwyżej jak ktoś chce się z tobą szarpać ale przecież w judo czy jiu-jitsu też uczą co w takich sytuacjach robić a nawet więcej,,,te style są bardziej przydatniejsze na ulice,,, i dużo szybciej się ich można nauczyć,,,,ale kiedyś w serialu "plebania" (akurat oglądałem)pewien ksiądz chyba Adam musiał obronić swoich ministrantów pojechał do tych pakerów co ich zaczepiali na początku siłowali się na ręke ale ksiądz przegrał potem zaczęli się tłuc gościu nawet księdza trafić nie mugł sam się o ściany obijał heh
Szacuny
91
Napisanych postów
8680
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
31712
no cóż... jedni oceniają realność SW po konfrontacjach inni po serialu plebania.
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."