SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Aikido na ulicy...

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 47303

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 501 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 3582
A36 powodzenia przy zakładaniu dzwigni z bokserem albo grapplerem. Z doświadczenia wiem że dzwignie i inne cuda z aikido w walce przeciw mocnemu np uderzaczowi są o kant d**py potrzaskać.

"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 41 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1207
WBC22 ma rację, uderzenie boksera jest szybkie i zanim założysz mu dźwignię dostajesz w czambo drugie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 217 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2685
WBC22,patrz w mój profil,wiem na co stać boksera. A jak byś się interesował AIKIDO,to byś wiedział że to co wymieniłem to wejścia do technik a reszta to wola boża(czy goście rzucę czy mu atemi zaaplikuje)

Stary ale jary !!!
UWAGA, czytam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Oj, bedzie elaborat, bo sie duzo ludzi zebralo:

Chinasith:

Aikido jest starym systemem

Nie jest. Ma mniej wiecej tyle lat co BJJ (Ueshiba zaczal nauczac w tym samym roku gdy Gracie zakladali pierwsza akademie) czy Sambo.

Czy ktoś z obecnych fighterów mma czy KM zastanawiał się co zrobiłby stając naprzeciwko samuraja uzbrojonego w katanę i wakizashi?

Ludzie z mieczami rzadko biegaja dzis po ulicach. Poza tym, gdyby ktos wyjął na mnie miecz(nawet jakis zupelny amator) to ja bym wiał na moich przykrótkich nogach tak szybko, ze aż by się kurzyło. I każdemu radziłbym zrobić to samo. Obrona przed mieczem, nawet na wysokim poziomie, to LOTERIA-nawet posiadacze wysokich stopni aikido to przyznają.

spróbowałby chwytów z judo albo zapasów?

Judo też wywodzi sie z jujutsu i wiele jego technik ewoluowało w tym samym czasie co dźwignie dostępne dziś w aikido. Tradycja europejskich zapasow rowniez miala zwiazki z walką bronią, szkoly szermierki uczyly klinczu, odbierania broni, dźwigni nadgarstkowych itd.

Poza tym, jeśli uda Ci się sklinczować przeciwnika uzbrojonego w miecz-to Twoje szanse rosną (gdy jesteś w dystansie masz pół sekundy życia, w klinczu kilka sekund-zawsze coś).

Modyfikacja technik aikido pod współczesne SW? Chyba nie warto. Zatraci się piękną tradycję a efektu super i tak nie będzie.

Zgadzam się, ale...

na siłę próbować okaleczyć je i zniżyć do poziomu dzisiejszej ulicznej nawalanki

Z tym sie nie zgadzam. To co Ty nazywasz wyniośle "okaleczeniem" ja określiłbym mianem "przystosowania do współczesnych realiów". Nie mówię, żeby zrywać z tradycją, ale jeśli instruktor dorzuca do treningów parę mało subtelnych lecz skutecznych tricków-to chwałą mu za to.

A jak już ktoś koniecznie chce to proponuję tak: ćwiczyć przede wszystkim balans ciałem żeby nie dopuścić do przewrócenia

Najlepiej to trenować z grapplerami. Oni wyjątkowo dobrze przewracają ludzi.

Bardziej praktyczne jest starsza szkoła aiki jitsu. Tylko że też bardziej brutalna a jej użycie każdorazowo kończyłoby się dziś spotkaniem z prokuratorem.

Po pierwsze-to z tym prokuratorem to propaganda. Po drugie-w Polsce jest tylko jedna linia aiki jitsu (wlasciwie aiki-jujutsu, Okuyama/Hakko ryu-czyli stylów jeszcze młodszych niż aikido).

Cała reszta to jakies wspolczesne szkoly, zwykle bazujace na aikido a udające tradycyjne, choc Japonii na oczy nie widzialy.

Sensei99: gimnazjalne opowieści zachowaj dla siebie.

WBC:

A36 powodzenia przy zakładaniu dzwigni z bokserem albo grapplerem.

Zdarzało mi sie zalozyc dzwignie grapplerowi, nawet z paroletnim stażem. Oczywiscie wiecej uwagi niz dzwigniom poswiecalem utrzymaniu sie na nogach co nie jest latwe gdy skurczybyk co sekundę próbuje rzutu lub obalenia

Takie dzwignie maja szanse wyjsc, bo grapplerzy nie poswiecaja czasu na takie "bzdury" stąd też nie maja swiadomosci ze ich ręka może być celem ataku. Niestety-to zabawa na króką mete, bo jak juz przeciwnik wie, zeby pilnować rąk, to szansa na taka technike maleje drastycznie.

Problemem aikido nie jest brak skutecznosci technik. Wykonane w krótkiej, siłowej wersji są cholernie niebezpieczne (długie, taneczne wersje pomijam). Problemem aikido jest tradycyjna, niemal bezsparringowa metodyka, przez którą człowiek nie ma okazji testowac nowych technik i rozwiazań na przeciwniku ktory probuje tego samego.

Jednak gdy tych technik nauczy sie ktos mający sportową "bazę" albo gdy aikidoka trochę się "otrzaska" na stylach kontaktowych, to wtedy te techniki moga sie stac naprawde uzyteczne.

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2009-10-20 11:25:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Grapplerowi chyba jednak łatwiej załozyć dźwignię niż uderzaczowi, który na ogół od razu wyprowadza serię i to w tempie dla aikidoki nieobcykanego szokującym Do tego jeszcze dochodzą techniki nozne, w aikido chyba obrony przed low kickiem nie ma

A co do rzekomego 'okaleczania' sztuki pod katem wspólczesnych realiów - tak było zawsze, sztuki walki ewoluowały, zostawały najbardziej efektywne techniki. To było oczywiście w czasach, gdy rzeczywiście do walki służyły, a nie były miłym sposobem spędzania wolnego czasu. Kiedyś osobnik 'przywiązany do tradycji' po prostu szybciutko zszedłby z tego świata

Co do wad metodyki pełna zgoda z Caviorem. Techniki skrócone potrafią być skuteczne, pod warunkiem że partner ma dobrze opanowane ataki a nie bawi się w ustawiane choreografie. Tylko jak juz pisałam kiedyś, dobór ludzi na aikido jest specyficzny i mocno utrudnia takie innowacje

Zmieniony przez - searme w dniu 2009-10-20 11:54:59

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Grapplerowi chyba jednak łatwiej załozyć dźwignię niż uderzaczowi

Każdy styl należy rozważać w kontekście miejsca i czasów w których powstał-a w związku z tym realiów z jakimi jego adepci musieli się zmierzyć.

Ówczasna japońska scena sztuk walki zdominowana była przez judo (o wiele bardziej wszechstronne niż dziś, mające nieograniczony czasowo parter, dźwignie na nogi itd) i kendo-esencję japońskiej szermierki nauczaną w pełnokontaktowej, sparringowej formie.

Aikido nie było "projektowane" na uderzaczy, bo też uderzaczy we współczesnym rozumieniu tego słowa wówczas w Japonii nie było. Pierwszym tego typu stylem był Kyokushin, który zaczął zdobywać popularność w latach 50tych, gdy Ueshiba miał już 70 lat
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 217 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2685
Ludzie coście tak uwzięli się na te dźwignie,aikido są też rzuty,trzymania. Dźwignie sprawdzają się w niektórych sytuacjach a rzuty w innych.
Cavior:
"...Jednak gdy tych technik nauczy sie ktos mający sportową "bazę" albo gdy aikidoka trochę się "otrzaska" na stylach kontaktowych, to wtedy te techniki moga sie stac naprawde uzyteczne."

Dobrze powiedziane,zgadzam się z tym stwierdzeniem. Większość Dziadkowych uczniów miała wysokie dany w innych SW.
Morze tu jest błąd nauczania,trzeba najpierw zostać fajterem a potem jednoczyć się z wszechświatem w AIKI. Tak jak Dziadek uczynił.

Stary ale jary !!!
UWAGA, czytam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Grapplerowi chyba jednak łatwiej załozyć dźwignię niż uderzaczowi, który na ogół od razu wyprowadza serię i to w tempie dla aikidoki nieobcykanego szokującym Do tego jeszcze dochodzą techniki nozne, w aikido chyba obrony przed low kickiem nie ma

I tak i nie.
Założenie dźwigni uderzaczowi może wyglądać na trudniejsze ale tak naprawdę nie jest. Wszystko polega a tym by nie próbować od razu założyć dźwigni ale przygotować sobie pod to przeciwnika - można to dość łatwo zrobić o ile przeciwnik się nie spodziewa tego. Robi się to poprzez np szarpnięcia i pociągnięcia za rękę.
Jednak uważam ze same dźwignie w walce to za mało. Połączenie dźwigni z uderzeniami oraz innymi technikami np nogami powoduje że można być skutecznym. Parcie do wykonani dzwigni za wszelką cenę jest błędem - jednak wykonanie dzwigni kiedy jest taka możliwość może być bardzo skuteczne. Wszystko powinno zależeć z od tego z jakim przeciwnikiem walczymy i od tego powinno wszystko zależeć.

A co do rzekomego 'okaleczania' sztuki pod katem współczesnych realiów - tak było zawsze, sztuki walki ewoluowały, zostawały najbardziej efektywne techniki. To było oczywiście w czasach, gdy rzeczywiście do walki służyły, a nie były miłym sposobem spędzania wolnego czasu. Kiedyś osobnik 'przywiązany do tradycji' po prostu szybciutko zszedłby z tego świata

I tak i nie.
Prawda jest że rozwój sztuk walki nigdy się nie zatrzymał - w stylach których się zatrzymał spowodował ich agonię.
Jednak jest jeszcze inny aspekt - przez wieli i lata zmieniał się sposób walki - to powodowało że w danych okresach był preferowany określony kulturowo, zwyczajowo lub religijnie określony sposób walki. To znaczy tak konkretnie należało walczyć i zgodnie z takimi zasadami (nie chodzi tu o humanitaryzm - chodzi o trzymanie się zasad wykończenia przeciwnika) - zwycięstwo bez zachowania tych zasad nie przynosiło chwały - dobrym przykładem jest tu Europa. To powodowało że ktoś nauczony walczyć w danej "nowoczesnej" konwencji mógł dostać bęcki (i dostawał czasem) od kogoś walczącego starszym sposobem. Jest w kronikach wiele takich przykładów.
Można dać tez przykład samopowtarzalnej kuszy średniowiecznego wynalazku i karabinu nowoczesnego - w pojedynku obaj posiadacze broni zginęli by pewnie, a przewaga żadnego nie jest oczywista poza mobilnością broni.


Reasumując - postęp tak, ale przy zachowaniu tej tradycji która pozwala dać ćwiczącemu szersze pole by widzieć więcej możliwości poprzez doświadczenia wcześniejszych pokoleń.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75
Nie powiem , że jeśli chodzi o współczesną praktykę to rzeczywiście Daito Ryu jest o wiele lepiej dostosowane do walki z nieuzbrojonym przeciwnikiem na gołe pięści. Właśnie przez zastąpienie trudnych elementów taimingu elementami atemi. Czasami mamy treningi aiki jitsu i dużo z nich wynoszę ciekawych rzeczy. Był też okres że niejakiekgo Sokkaku Takedę ceniłem bardziej niż Morihei Ueshibę. I wychodzi to tak : Aikido i jogę ćwiczę dla zdrowia. A worek , siłka , aikijitsu , ju jitsu umiejętności z boksu , z wing tsun czy KM są podstawą w trafnie określonym przez ciebie zawodzie A36 Natomiast sama dźwignia łokciowo barkowa jest w Aikido dopracowana do perfekcji jako hiji kime osae. I jak to wyjdzie to wtedy już nie ma przebacz bracie! Zgadzam się też do skuteczności wejść irimi. Czasem skuteczny jest też bardzo atak ushiro kubi shime.

Prawdziwą siłę nosisz w sobie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Hiji kime jest świetne-nawet jako dźwignia transportowa. Jest mocne, pewne, można zrobić mocno bez większego ryzyka(stąd, w przeciwienstwie do wielu innych, można śmiało próbować w sparringach), a potem co się chce-sprowadzić na glebę, przepiąć na nikyo, na sankyo-według upodobań. Irimi nage w skróconej wersji fajnie potrafi wyjść z klinczu. Ushiro kubishime? Chyba żartujesz. Stójkowe duszenia to bajka (chyba, że z zaskoczenia albo gdy przeciwnik jest 20 kg lżejszy).

Co do reszty tego co piszesz-miałeś okazję potrenować z ludźmi z MT, BJJ czy judo? Bo z tego co piszesz masz background raczej w mocno tradycyjnych stylach plus podstawy boksu (nie licząc KM, która potrafi wyglądać bardzo różnie).

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2009-10-21 20:39:54
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Bardzo poważny problem!!!!pomocy

Następny temat

kto lepszy tayson czy mohammed ali

WHEY premium