Volcanodon / BLOG - biceps żuka, brzuch borsuka - foty:64-67 /rfl:80

dzisiaj poszło aero - 35 min
zarąbista pogoda była do biegania, temperatura umiarkowana, po deszczu, bez duchoty
z kondychą słabo, ale zmniejszyłem trochę tempo i jakoś 35 dało radę

niby hr max w okolicach 70-75 %, ale nie wiem jak na to patrzeć
jak bym miał trzymać się w granicach 65% to bym musiał strasznie wolno człapać..
a tak wolno to przypał

o koorwa zaapasy spore jak sie spase jak swiania i bede redukowal to tez cos ala carb zero zeby ladownia robic

nie patrz, na hr max tylko biegaj jak masz siłę, zebyś nie popadł z skrajność w skrajność, uważaj tylko na wydolność oddechową, cały czas głębokie oddechy.
hr max 65 to minimum, wydaje mi sie jak wiecej to lepiej.

tętno kontroluję tylko z ciekawości, nigdy nie staram się jakoś specjalnie trzymać wyznaczonych wartości

e tam
po prostu biegaj średnim STAŁYM tempem
i tyle

25 czerwca czwartek

przysiad 70/75/75 kg - 10/10/10
mc 85/90/95 kg - 8/8/8
klatka płasko 50/55/57,5 kg - 10/8/7
plecy wyciąg 40/40/40 kg - 10/10/10
barki sztangielki 16/18/18 kg - 10/8/6

dzisiaj słabo, ostatnie powtórzenia przy mc były nie za ładne i naprawdę ciężkie
przy wyciskaniu na klatkę i barki też miałem problemy

pewnie po ładowaniu znowu wróci trochę mocy

niestety po dzisiejszym treningu trochę bolą mnie nadgarstki
mam nadzieję, że do soboty przejdzie

Zmieniony przez - Volcanodon w dniu 2009-06-25 18:03:13

jak brakuje mocy to znaczy, że pora na ładowanie

a z nadgarstkiem uważaj, zluzuj sobie na parę dni kg.

a jak jest z tym ładowaniem ? Tylko na diecie Zero-Carb czy na LC też ?
Może i bym spróbował tych 0C LC, tyle, że ta myśl o "ładowaniach" wydaje mi się dziwna - tydzień się katować, a później to wszystko nadrobić słodyczami, i węglami.

co rozumiesz przez lc? sęk w tym, że każdą dietę z ograniczeniem spożycia ww można podciągnąć pod lc, jednak ładowania najsensowniej robić na dietach ketogenicznych

bo w przypadku kiedy nie wypłukujesz specjalnie glikogenu i nie dążysz do jego nadkompensacji to będzie to raczej 'reset' niż ładowanie [choć w praktyce mógłby wyglądać podobnie]

a później to wszystko nadrobić słodyczami, i węglami.

jeżeli ładowanie będzie sensownie przeprowadzone to nic nie nadrobisz
(wyniki badań ukazują, że mimo tak drastycznego zwiększenia ilości spożywanych kcal, ilość odłożonego fatu jest znikoma)

schodząc nisko z ww, wypłukując glikogen, robiąc ostry trening bezpośrednio przed ładowaniem wzmagasz wrażliwość insulinową w mięśniach
ww które zjesz powędrują do mięśni, możesz nawet liczyć na nadkompensację (ilość glikogenu będzie większa niż przedtem --> wzrost mięśni)

a więc uzupełniasz glikogen, napędzasz metabolizm, pobudzasz hormony (m.in. tarczycy), odpoczywasz psychicznie, ładujesz akumulatory i masz powera na ostre treningi

amen

pisałem zresztą sto razy, to ładowanie jeszcze bardziej paradoksalnie podkręca metabolizm, jest to dobry nowy bodziec dl organizmu. Tutaj niczego się nie "nadrabia".