Volcanodon / BLOG - biceps żuka, brzuch borsuka - foty:64-67 /rfl:80

ja na CKD czułem się świetnie
przymulenia nawet za bardzo nie było
z energią było gorzej pod koniec tygodnia, ale nie tragicznie [ dłuższe przerwy i jakoś dawałem radę ]

tylko ładowania mi nie wychodziły tak jak należy [balon mi się robił z brzucha, byłem na maxa przejedzony]

2 maja sobota

przysiad - 10/10/10 - 65 kg
mc -8/8/8 - 80 kg
klatka sztanga płasko - 8/8/8 - 50 kg
wyciąg plecy - 10/10/10 - 40 kg
barki sztangielki - 8/8/8 - pierwsza 14kg, reszta 16 kg

nawet fajnie się ćwiczyło, na barki dołożyłem więcej niż zazwyczaj

ważyć się nie ważyłem..
ale sam po sobie czuję się jakiś grubszy..
aż boję się wchodzić..

dzisiaj jeszcze jak wcześniej wspominałem byłem u kumpla to jakaś pizza wpadła, trochę czipsów
no cóż, czasem trzeba ten rygor dietetyczny popuścić

zastanawiam się nad wprowadzeniem hiit'a albo po prostu jakiś bliżej nie określonych interwałów, bo hiit'a to ciężko cholernie

Zacznij HIITa od na przykład interwałów 15s/30s a potem zwiększaj, organizm się przyzwyczaja

właśnie przygotowałem plik do wrzucenia na odtwarzacz
żeby elegancko robić hiit'a





ja usłyszę początek tego kawalasa to jazda!

20s/35s mi wyszło, spróbuję jutro

...

poległem po 3,5 interwale
tyle wystarczyło bym znienawidził ten rodzaj treningu




nie wiem czy lepiej robić tak jak teraz, że mało interwalów, ale dłuższy sprint, czy zrobić ich więcej ale sprint np. z 10 sek?

15/30 - to jest hardcore, powinno się zaczynać od budowania kondycji stałym tempem.

Najpierw 20 minut zwykłego biegu, co sesję dorzucamy +5 minut.

Jak dojdziesz do 40 minut stałym tempem - TO DOPIERO WTEDY INTERWAŁY.

I to nie wersja 15/30 ( bo to hardcore), tylko np. 15/45...

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-05-03 10:34:41

45 minut ok 70% hr max robię na luzach więc..

po prostu wcześniej zawsze robiłem aero i wtedy z kondycja problemów nie było żadnych.. :/

I ile przebiegasz? Nie chodzi o trucht 40 minut, tylko BIEG. Truchtać to też mogę kilka godzin, a wystarczy docisnąć tempo i 20 minut staje się nieznośnie ciężkie.

A przed interwałami powinien być rozruch małą intensywnością.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-05-03 10:39:00

8-9 km

OK, ja bym podkręcił, aby mieć wyższe tempo - wtedy dystans by wyszedł ponad 10 km (wtedy 14 km/h).

PS. to, że zdychasz po interwałach świadczy tylko o dobrym tempie. Jak się nie robi sprintu, tylko lekkie przyśpieszenia to taki trening też traci sens.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-05-03 10:45:34