PIĄTEK:
5A (50,60,70)
1.
Wyciskanie leżąc (przytrzymanie- do czasu), na zmianę z inverted rows:
40kg x5
50kg x5
60kg x5
70kg x5
80kg x5
90kg x5
100kg x5
110kg x5
120kg x2 -(poprzednio 115kg x2)
2.
Dociskanie od deski 10,5cm (bez przytrzymania):
130kg x5 -(poprzednio 125kg x5)
3.
Push press, na zmianę z podciąganiem na drążku oburącz, opuszczaniem jednorącz (między wszystkimi seriami):
40kg x5
45kg x5
50kg x5
55kg x5
60kg x5
65kg x5
70kg x5
75kg x5
80kg x5
85kg x5 -(poprzednio 80kg x5)
KOMENTARZ:
1. W przedostatniej i ostatniej serii brak przytrzymania, na 120kg 2 powt. wymęczone. w sumie brak progresu bo już jakiś czas temu zrobiłem 115kg x4 lub 5 - nie pamiętam dokładnie.
2. Ciężko, ale bez żyłowania.
3. Podciąganie robione na odp***, nie miałem dzisiaj nastawienia do walki z ciężarami w ogóle. Pp za to ładnie, do 70kg minimalna praca nóg, prawie wyciskanie żołnierskie, w ostatniej ciężko, ale 5 powt. Zarzuty "koślawe", ostrożne i głownie za pomocą ramion i
wspięcia na palce z uwagi na plecy.
4. Resztę mówiąc wprost i bez zbędnych tłumaczeń olałem.
SZEFIE:
Chyba czas na przerwę regeneracyjną, z jednej strony mam wyrzuty, bo przecież nie dawno była przerwa, ale z drugiej na dobrą sprawę przerwy tygodniowej z prawdziwego zdarzenia od początku tego treningu nie miałem (pierwsza - choroba, wróciłem na siłownie jeszcze osłabiony, druga - niedawno związana z zamieszaniem przed maturą trwała bodaj 4 dni). W wycisku zastój, plecy nadal bolą (stąd IR zamiast wiosła). Ale zdecyduj Ty co czynić.
DIETA:
Mam jeszcze do zjedzenia pół woreczka kaszy, jajka i białko z oliwą, jajek już nie zmieszczę. Więc kcal mniej niż zwykle, poza tym pierogi zamiast jednej kaszy i trochę smażonych ziemniaków (a'la frytki). Wczoraj weszła pizza zamiast jednego wartościowego posiłku.
Zmieniony przez - revan2005 w dniu 2009-03-27 21:46:41