Revan2005/DZIENNIK - OldSchool w piwnicy, Pp 99kg x5 str.72

Dziś boli mnie dół kręgosłupa kiedy się zasiedzę i wstaję, ból "zdrowy" w sensie że to tylko przyczepy mięśni na mój chłopski rozum, ale zobaczymy jak w związku z tym pójdzie trening 10B

Zmieniony przez - revan2005 w dniu 2009-03-22 16:41:00

wioslowanie za szeroko
Jak przy wyciskaniu podejrzewałem że jest za szeroko, tak wiosłem mnie zaskoczyłeś. Ok będzie węziej, (na każdym treningu chwytać tak samo?).

moze byc tak samo , nogi tez wezej



w rwaniu nie podoba mi sie specjalnie ouszczanie
Więc jak opuszczać?

najpierw opusc na obojczyki, dopiero pozniej zejdz "na proste rece", na koniec opusc tulow

chodzi o to by na raty wychamowywac pęd

to taki stan a'la zakwasy

nogi tez bola najbardziej jak masz zakwasy i probojesz wstac po zasiedzeniu sie

PONIEDZIAŁEK: (wczoraj)
10A (50,60,70)
Rozgrzewka:
High pull rwaniowy:
35kg x5
Rwanie: 35kg x5x5
1.
Wyciskanie leżąc (przytrzymanie), na zmianę z wiosłowaniem od ławki tym samym ciężarem:
40kg x10
50kg x10
60kg x10
70kg x10
80kg x10
90kg x10
100kg x9 -(poprzednio 105kg x6)
2.
Dociskanie od deski 10,5cm (bez przytrzymania):
110kg x10 -(poprzednio 115kg x10)
3.
Push press, na zmianę z pełnym podciąganiem na drążku nachwytem, chwytem szerszym niż rozstaw barków:
30kg x10
Podciąganie x10
35kg x10
Podciąganie x10
40kg x10
Podciąganie x10
45kg x10
Podciąganie x10
50kg x10
Podciąganie x10
55kg x10
Podciąganie x10
60kg x10
Podciąganie x10
65kg x10
Podciąganie x11 -(poprzednio 7x10powt. dziś 8x10powt.)
70kg x10 -(poprzednio 72,5kg x8,5)
4.
Seria składana (uginanie ramion ze sztangą podchwytem siedząc, zarzuty, francuz, wyciskanie leżąc szeroko, z nogami w górze do mostka):
30kg x10
35kg x10
40kg x10
45kg x10
50kg x10 -(poprzednio 52,5kg x10)
5.
Rozciąganie:
Brak

KOMENTARZ:
Rwanie ok, pomału zaczynam używać łydek.
1. Nie jest źle, ale mogło by być lepiej, 9 powt. ciężko, za to wszystkie z przytrzymaniem. Wiosło ok, łapałem i stawałem węziej.
2. Ok robione dość powoli, spokojnie, nie trzeba było się "wkręcać".
3. Pp myślałem że nie wyrobię, bo 60 i 65 słabo szło (trzęsłem się mając ręce w górze), jednak 70kg poszło z zapasem. Problemów upatruję się w odwodnieniu, braku elektrolitów lub coś w tym stylu, bo nie miałem wody na treningu i pragnienie bardzo mi dokuczało. Podciąganie fajnie.
4. Ok

DIETA:
Wieczorem nie chciało mi się jeść i odpuściłem jajecznicę (przed snem wypiłem białko i oliwę) co daje ok 400kcal na minus w stosunku do normalnego dnia.

WTOREK
10B (50,60,70)
1.
Przysiady przednie, na zmianę z karkiem:
40kg x7+3
50kg x7+3
60kg x7+3
70kg x7+3
80kg x10+1
90kg x10+1
100kg x10+1 -(poprzednio 105kg x7+1)
2.
Przysiady ze sztangą z tyłu:
110kg x10
120kg x10 -(poprzednio 115kg x8)
3.
Wspięcia na palce ze sztangą z tyłu:
140kg x20
140kg x40 -(poprzednio 136kg x30)

KOMENTARZ:
1. Ostatnia seria ciężko.
2. Po 110 chciałem skończyć, ale stwierdziłem, że nie będę kończył na ciężarze z 15stek zrobiłem na 120, ale ciężko, ostatnie powt. brzydko technicznie.
3. -
I na tym koniec, plecy jeszcze czuję od czasu 15stek więc odpuściłem martwy i całą resztę, a teraz zrobię 2 dni przerwy to może się w pełni zregeneruję na 5tki.

DIETA:
Jest.

Zmieniony przez - revan2005 w dniu 2009-03-24 22:45:59

Nadwyrężyłem plecki, to samo co ostatnio: kiedy wstaję to boli w krzyżu, ale mocniej. Zobaczymy jak będzie dalej, ale jeżeli będzie nadal bolało to masz jakiś pomysł WODYNie? Jakiś trening "regeneracyjny" czy cuś?

to nie nadwyrezenie tylko przykurcz, wez se zorganizuj masaż, alternatywnie popros kogos lekkiego by Ci podeptał plecy na boso/na skarpetkach

to samo co ja sie nabawiłeś.

mi juz troche przechodzi dzieki siadom przednim i mc sumo. choc jeszcze nei do konca...

https://www.sfd.pl/Fotki_znajomego_do_oceny-t485077.html
Wyjaśnienie - str. 4.

Nawiasem mówiąc mógłbym tak wyglądać naprawdę.


Zmieniony przez - revan2005 w dniu 2009-03-27 21:24:43

PIĄTEK:
5A (50,60,70)
1.
Wyciskanie leżąc (przytrzymanie- do czasu), na zmianę z inverted rows:
40kg x5
50kg x5
60kg x5
70kg x5
80kg x5
90kg x5
100kg x5
110kg x5
120kg x2 -(poprzednio 115kg x2)
2.
Dociskanie od deski 10,5cm (bez przytrzymania):
130kg x5 -(poprzednio 125kg x5)
3.
Push press, na zmianę z podciąganiem na drążku oburącz, opuszczaniem jednorącz (między wszystkimi seriami):
40kg x5
45kg x5
50kg x5
55kg x5
60kg x5
65kg x5
70kg x5
75kg x5
80kg x5
85kg x5 -(poprzednio 80kg x5)

KOMENTARZ:
1. W przedostatniej i ostatniej serii brak przytrzymania, na 120kg 2 powt. wymęczone. w sumie brak progresu bo już jakiś czas temu zrobiłem 115kg x4 lub 5 - nie pamiętam dokładnie.
2. Ciężko, ale bez żyłowania.
3. Podciąganie robione na odp***, nie miałem dzisiaj nastawienia do walki z ciężarami w ogóle. Pp za to ładnie, do 70kg minimalna praca nóg, prawie wyciskanie żołnierskie, w ostatniej ciężko, ale 5 powt. Zarzuty "koślawe", ostrożne i głownie za pomocą ramion i wspięcia na palce z uwagi na plecy.
4. Resztę mówiąc wprost i bez zbędnych tłumaczeń olałem.

SZEFIE:
Chyba czas na przerwę regeneracyjną, z jednej strony mam wyrzuty, bo przecież nie dawno była przerwa, ale z drugiej na dobrą sprawę przerwy tygodniowej z prawdziwego zdarzenia od początku tego treningu nie miałem (pierwsza - choroba, wróciłem na siłownie jeszcze osłabiony, druga - niedawno związana z zamieszaniem przed maturą trwała bodaj 4 dni). W wycisku zastój, plecy nadal bolą (stąd IR zamiast wiosła). Ale zdecyduj Ty co czynić.

DIETA:
Mam jeszcze do zjedzenia pół woreczka kaszy, jajka i białko z oliwą, jajek już nie zmieszczę. Więc kcal mniej niż zwykle, poza tym pierogi zamiast jednej kaszy i trochę smażonych ziemniaków (a'la frytki). Wczoraj weszła pizza zamiast jednego wartościowego posiłku.




Zmieniony przez - revan2005 w dniu 2009-03-27 21:46:41