WYPIS Z DNIA 25.02.2009r. HARDCORE
Martwy ciąg:
50x8/8/8/8/8
Dociąganie:
60x8/8
Wyciskanie sztangi zza głowy:
40x20
50x12
60x10
70x10
80x10
90x3
Podciąganie na drążku:
Masa ciala x 10
Masa ciala x 10
Masa ciala x 10
Wyciskanie sztangielek:
20x20
30x15
40x8
Wiosłowanie leżąc na ławce, szeroko, nachwyt:
50x10
60x10
70x10
80x10
50x10
+ wąsko, podchwyt:
70x10
50x30
Unoszenie ramion na boki:
10x10
12x10
14x10
Ściaganie drążka do karku:
40x15
50x10
60x10
40x15
Unoszenie ramion w opadzie tułowia:
10x10
12x10
14x10
Odnosnie treningu: Nareszcie
po takim treingu czuje ze zyje
ciezary w sumie male, ale to dlatego ze nigdy nie robilem barkow razem z plecami, ale w sumie fajnie sie robi przeciwstawne cwiczenia, po wyciskaniu sztangi na barki - podciagalem sie na drazku jakbym wazyl 40kg, takze caly trening niezly, zajal 2 godizny
Ale najlepsze jest to ze wiem juz co mnie boli , mysallem ze mam cos naciagniete w barku czy w klatce, i ze to przez wycisk, a niestety zalatwilem sie na wyciagu gornym za plecy, dzis jak juz zlapaplem 70kg to poczulem bol wiec od razu odlozylem nawet 1powt nie zrobilem.. widocznie jakos za mocno na plecy ciagne i sie wyginam, dlatego bede male ciezary brac.. teraz byle do piatku..