Papecik/Dziennik/STW czyli Swoje Trzeba Wybiegać

Siemka.Perez no czasik taki pokazał stoper,dokładnie na przekroczeniu mety go nie zatrzymałem tylko po chwili,może miałem 35: ileś tam,ale jak zatrzymałem to pokazał 36,dzięki.Shula dzięki,niestety jutro nie mogę pobiec bo dzisiaj byłem na szczepieniu(alergia) i teraz 2 dni nie mogę mieć żadnego wysiłku,w poniedziałek już będę mógł,dzięki za obrazowy planik i czekam na dokładniejszy.pozdro

hej.
oto trening.
poniedziałek-bieg krossowy-60min.
wtorek-bieg stadion-rozgrzewka 2km.rozciąganie 10min.zadanie(2x200m.odp.200m.,1x1km.odp.400m.,2x400m.odp200m.,1x2km).zluzowanie około 1km.
SIŁOWNIA-dzień mocy!!!to znaczy zamiast obciążenia 50-70%CM.stosuj 60-75%CM.
liczba serii zamiast od 3 do 4.zastosuj od 4 do 6.
liczba powtórzeń zostaje ta sama -od 15 do 25.
plan 1.
środa-luz.
czwartek-luz.
piątek-bieg krossowy 60min.+siłownia plan 2.(norma)
sobota-fartlek-20min.(bieg ciągły,zaczynasz od wolniejszych i krótszych przyśpieszeń,kończysz na około kilometrowych w szybkim tempie)
niedziela-luz.
Będzie to ciężki tydzień,więc rozsądnie korzystaj z wolnego(luz),sen jest najlepszą ,najtańsza,formą regeneracji!ale jeśli tylko masz taką możliwość w sobotę po treningu idź do sauny lub na basen do jacuzzi.

Siemka Shula.Dzięki za planik,wtorek widzę bardzo ciężki będzie,ale mam nadzieję,że dam radę na siłowni,biegać ostro już mogę bo buty się wyrobiły i jest ok,żadnych otarć,więc od jutra dre asfalt.Weekend odpoczywałem tak jak mówiłem,żadnego wysiłku,sam wypoczynek,w sobotę tylko trochę pojezdziłem na nartach wodnych,a dzisiaj wieczorkiem spokojnie popływałem,więcej niż zwykle,bo przepłynąłem sobie jeziorko na szerokość i potem jeszcze z drugiej strony do plaży.

ok.dzięki za soga.

Siemka.Shula nmzc.Dziś był bieg krossowy-60min,pogoda jakaś taka dziwna,miałem uczucie jakby była wiosna,niby słońce świeciło,ale był zimny dosyć mocny wiatr który trochę utrudniał bieg,już w samym lesie był luzik,biegło się dobrze,popijałem napojem izotonicznym co kilka minut,nie czuję zbytniego zmęczenia tym biegiem choć tempo było niezłe.Dietka trzymana w 100%,miałem dziś na kolacje pizze ale odmówiłem i zaraz po treningu wypiłem gainerka,potem kąpiel w jeziorku,myślałem że zamarznę,piz...gało jak nie wiem co,po powrocie normalne jedzono czyli ryżyk.I mam pytanie,jak chcesz to nie odpowiadaj bo to nie na temat biegania tylko pływania,mógłbyś chociaż skrótowo opisać technikę pływania delfinkiem???bo kłóciłem się z bratem co do niej,kto dobrze robi a kto nie...

hej.spoko akurat znam się na tym troszkę,więc mogę pomóc powiedz tylko o co wam chodziło?jakie mieliście różnice w zdaniach?
myślę,że chodzi ci o styl motylkowy potocznie zwany delfinem.
http://pl.


na tym filmiku widać starszą technikę pływania motylkiem.
http://pl.


http://pl.


http://pl.


na tym widać ćwiczenia do motylka.

Przez chwilę pomyślałem, żę bedziesz nam pokazywał jak pływasz ... Ale to tylko pozory, gdzie ty masz czas pływać jak ty cały dzień biegasz ..

Siemka.Shula już wszystko sobie wyjaśniliśmy,filmiki rozwiały wątpliwości .Oride Przez chwilę pomyślałem, żę bedziesz nam pokazywał jak pływasz ,gdzie ty masz czas pływać jak ty cały dzień biegasz .....zawsze znajdzie się trochę wolnego czasu hehehe.Dziś był dobry dzień,lepszy niż się spodziewałem.Dosyć wcześnie wstałem bo trochę po 8 żeby pobiegać,zjadłem omlecika,poczekałem niecałą godzinę no i bieg stadion-rozgrzewka 2km.rozciąganie 10min.zadanie(2x200m.odp.200m.,1x1km.odp.400m.,2x400m.odp200m.,1x2km).zluzowanie około 1km. -pogoda spoko bo nie było ani jednej chmurki,słońce,biegło się dosyć trudno,jakoś za bardzo nie miałem sił,ale trening zaliczony,co kilka minut popijałem napojem,trening trwał ok 25 min. wraz z rozgrzewką i rozluzowaniem.Potem kąpiel w jeziorku,jedzonko i położyłem sie spać,wyspałem się trochę,nabrałem sił na siłownie,zjadłem posiłek przedtreningowy,poczekałem 45 min. i wziąłem AAKG,po 30 min. trening:
1-martwy ciąg 4X15X90/90/88/79kg-tego ćwiczenia się obawiałem,że nie dam rady,na wcześniejszych treningach mniej serii i mniejsze ciężary i ledwo dawałem to mówię tutaj to polegnę,ale mówię nie no spróbuję chociaż,jak nie dam rady to nie,przed treningiem nastawiłem się psychicznie na ciężki trening,jak widać ciężary dosyć duże doje.....,w 4 serii uścisk już nie dawał rady więc robiłem po 5 pow.
2-wyciskanie francuskie 4X20X24kgkg-ogarnąłem ,dobry ciężar,walki przy ostatnich pow. też nie brakowało
3-podciąganie na drążku szeroko 4X5-luzik
4-wykroki ze sztangą 4X15X39/39/35/30kg-już po 1 serii miałem ochotę odpuścić,powtarzałem sobie jak nie zrobisz kolejnej serii to nie dobiegniesz do mety i działało
5-spięcia brzucha 4X25-zwiększyłem nie tylko liczbę srii ale też i pow. do 25 i nie było problemu
6-wyciskanie sztangi z za karku 4X20X20kg- spoko
Ciężko było na tej siłowni,pod koniec trochę zaczęły mi się trząść ręce,miałem ochotę zwymiotować,zauważyłem ostatni duży wzrost apetytu,jem i jem i ciągle głodny,nie mogę się doczekać następnego posiłku,dzisiaj wyjdzie mi ich 7 lol.

hejka.
pływanko-spoko,a co do jedzonka to normalne,że jesteś głodny !!! nie wiem jak robisz swoją dietę,ale weź poprawke na wszystko co robimy!wysiłki typu tlenowego = podniesienie popytu na węglowodany.nie musisz się martwić,że jesz za dużo wegli i przytyjesz,ponieważ przez najbliższe 3 tyg. trening będzie się tylko stawał coraz bardziej wymagający energetycznie!!!

hej.
jak tam,żyjesz?