wiesz
King, gdybym uczyła "stare konie" to co innego
, ale ja dziateczki z podstawówki kształcę
. A czym skorupka za młodu tym na starość itd
Obli, dzięki za wyjaśnienie. Czekam cały czas z nadzieją na fotki o masażu biodra. A mój chłop z jaką nadzieją czeka
Dzień dzisiejszy dalej poszedł tak:
posiłek 1
jw.
posiłek 2
makrela + kawałek razowca + sok pomidorowy
posiłek 3
białeczko z owsianymi
trening siłowy, 2 x obwód, po 20 powtórzeń
łydka: wspięca na palce obónóż z hantlami 4 kg
czworogłowe: przysiad rozdzielny ze
sztangielką 10 kg
dwugłowe: zginanie nogi z obciążeniem 1,5 kg (było mało, będzie x2 następnym razem)
pośladki i dwugłowe: wykopy stojąc z obciążeniem 1,5 kg i j.w.
pośladki i odwodziciele: odwodzenie nogi w bok z obciążeniem 1,5 kg... tak ciut mało
przywodziciele: przywodzenie nogi do wewnatrz z obciążeniem 1,5 kg... mało
górnego grzbietu: wiosłowanie w opadzie jednorącz sztangielką 4 kg, odczucia mieszane...
prostownik grzbietu: kołyska
biceps: uginanie 4 kg mało
naramienne: unoszenie bokiem rąk 2 kg
klatka: wyciskanie sztangilek 4 kg każda bardzo mało
triceps: prostowanie zza głowy 2 kg mało
brzuch proste: spinanie z uniesionymi nogami
brzuch skośne: skłony z hantelką 4 kg
rower 30 minut
posiłek 4
makaron, tuńczyk, brokuł, oliwa
posiłek 5
białko
Posiłki zgodnie z wyliczeniami z pierwszego postu.
Jeśli to jest akceptowalne, to planuję tak w pn, śr, pt. Wt, czw basen wytrzymałość i rower też wytrzymałość. Sb rekreacja rodzinna + wstęp do biegu o ile mnie przestanie w końcu boleć.
Niedziela NIC.
Co Wy na to?
Dagula witam i dzięki za dobre słowo
Zmieniony przez - madu24 w dniu 2008-02-11 20:07:05
Aaaaaaaaaaaaaaaa.... zapomniałam o jabłku zaraz po treningu. Potraktowałam oczywiście owoc instrumentalnie ;-P
Zmieniony przez - madu24 w dniu 2008-02-11 20:08:48