TEST - Misja Survival

Knife:

1: sproboj "krotkich" i "dlugich" thrusterow i ocen co latwiejsze.

2: mowilem Hardpowi ze olimpijskie sa efektywniejsze, ale pocztkujacy maja tak wielkie problemy ze w zwyklym wyciskaniu na bary stojac biora wiecej kg.

3: wpisz "wodyn" w wyszukiwarce w www.youtube.com , powinne byc 3 filmiki.. 155 jest jakos tak z wakacji 2006r. Nowsze filmiki to moje obecnie podstawowe cww na klate, czyli cheat dead bench press.

4: a coz to jest 150kg?

5: w niedziele szarza na 320 w martwym ciagu od kolan, nie bedzie litosci ani zmiluj.

Hard;

Lemoniadowy Joe nie jestem, za malo cytryny i cukru mam w diecie.

Poza tym nie mam odruchow wymiotnych... od kad przestalem jesc mieso rzygam kikatrotnie rzadziej. To samo tyczy sie bolow glowy..

Moja dieta jest.. tak dobrana bym sie dobrze czul, np po "obiadku" slabiej sie czuje. Jajka, serwatka, owies(z muesli).. to podstawa mojego dobrego samopoczucia, bylem kiedys chorowity poki nie wyeliminaowlem niedobrych dla mnie skladnikow z diety , np przypraw.

Czyli wegetarianizm WODYNA nie wynika z przesłanek ideologicznych, lecz ze słabego żołądka .

Ja tylko gdy sie przejem, to bywam przymulony, a że trudno mi sie przejeść (capacity mam przyzwoite), to praktycznie problemów nie miewam, nie mówiąc o wymiotowaniu (tylko parę razy w życiu, po nadmiernych porcjach chrzczonej wódy, daaaaaaaaaawno temu). Resumując, jestem wszystkożerny i dobrze mi z tym .

PS. Relacja z trenigu będzie jutro rano.

1: przeslanki ideologiczne czy metafizyczne maja tu swoje mejsce. I to zasadnicze!

2: to nie slaby zoladek, to oslawione; a niepraktykowane prawe przez nikogo "wsluchiwanie sie we wlasny organizm".

3: tez mi sie zdawalo ze jestem wszystkozerny zanim nie zaczalem "sie wczuwac"...

C (piątek):

1) izometryczne uginanie nogi - 2*30 sek
Zaliczone. Tradycyjnie cała siłownia patrzyła na mnie spode łba, gdy atakowałem butelkę z pianą na ustach i przyzywając krzykiem Odyna na pomoc .

2) naprzemienne uginanie ze sztangielkami - 19kg 2 serie po 10 powt
Zaliczone.

3) przysiady ze sztangielkami - 37kg : 5p/5p.
Zaliczone.

4) zarzuty ze sztangielkami (neutral) - 31kg * 5 powt co 2,5 minut * tyle serii ile się da
Zrobiłem 14 serii .

Komentarze:
Na trening wybrałem się zmęczony i jeszcze z zakwasami w ramionach i przednich barkach. Po przestąpieniu progu siłowni, przestawiłem się jednak tradycyjnie na ON, włączyłem Rammsteina i zrobiłem całkiem konkretny trening. Z równowagi nie wyprowadzili mnie nawet sezonowcy, ładujący się do szatni i nie zamykający za sobą drzwi (upominałem tonem sugerującym zmianę złego nawyku i natychmiast je zamykali) oraz krzątający się po siłowni z rękoma w kieszeniach. Knife'a tym razem nie spotkałem, bo wybrał się ćwiczyć później.


Raport z zakwasów:
- średnie w ramionach (podejrzewam, że w ciągu dnia mogą się nasilić)
- lekkie w przednich barkach (choć wczoraj po treningu były masakryczne)


PS. W niedzielę wrzucę cotygodniowe podsumowanie ćwiczeń.

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-03-17 08:28:56

Hardened obserwuje Cie juz od dluzszego czasu to chyba 3 test w twoim wykonaniu ktory sledze i jestem pelen podziwu za twoje zaangazowanie i podejscie do treningu... sylwetka bardzo dobra szczegolnie podobaja mi sie barki i lapki

Ciekaw jestem czy obrales sobie jakies konkretne cele dlugoterminowe... czy dazysz do jakis konkretnych wymiarow np.za 2 lata 45 w lapce na dobrej rzezbie czy cos w tym stylu... czy raczej o tym niemyslisz
tylko na kazdym treningu robisz swoje a wyniki same przyjda

I jeszcze tak z ciekawosci ile cisniesz na klate jaki masz rekordzik

Pablo_20: moim celem jest dociągnięcie do dobrze dorzeźbionych, atletycznych 82kg i utrzymywanie tej masy, przy szlifowaniu siły i dynamiki. Co do łapy, to myślę, że 42 cm "na żyłce" jest w moim zasięgu i niezadługo tyle powinienem osiągnąć. Bardziej rozbudowana sylwetka mnie nie interesuje, gdyż:
- już utrzymanie wagi powyżej 80kg jest wyzwaniem dla mojego organizmu
- nie mam zamiaru wymieniać po raz kolejny garderoby (zwłaszcza garniturów i koszul), bo jest to znacznie droższe od wszelkich cyklonów.

Teraz skupiam się przede wszystkim na WODYNOWYM planie ćwiczeń i jestem pewien, że będą tego dobre efekty.

Na klatę nie sprawdzałem maksów od wielu lat. Na razie cieszy mnie, że klata wraca po kontuzji lewego barku do formy, odzyskuje kształt i moc. W ciągu najbliższych miesięcy zawalczę o 130 kg, a potem... ciągle do przodu . Bardziej od siły interesowały mnie zawsze proporcje, ale teraz widzę, że chyba będzie możliwe połączenie tych 2 priorytetów.

W sumie nie wrzucałem jeszcze foty survivalowego zestawu, więc nadrabiam tę zaległość:





Zestaw witaminowo-mineralny firmy NOW 75+ kupiłem dopiero dziś, więc jest jeszcze nierozdziewiczony. Jego standardowa cena to 59zł (starcza na 100 dni), ale z uwagi na krótki termin ważności (07/2007) pozyskałem go za jedyne 30zł. To lubię . Zresztą, namierzyłem inne ciekawe suple z tej firmy, m.in. waniliowy WPC 2,27 kg za 107zł . Podejrzewam, że w tym przypadku również data ważności jest krótka, ale przecież magazynował tego nie będę. Trzeba będzie się w poniedziałek dokładnie zorientować .

Wracając do zestawu wit-min 75+ to dawki w nim zawarte są baaaardzo konkretne. Zresztą zerknijcie sami:





Porównałem to ze śmieciowym zestawem Trec (dostałem gratis) i tenże wymięka składem do potęgi...

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-03-17 18:28:21

Można gdzieś dostać tak tanio te witaminki, czy to była jakaś specjalna oferta tylko dla Ciebie?
W ogóle to powodzenia w teście, jak zwykle świetnie go prowadzisz, cały czas śledzę.

A ja polecam witaminki Daily formula... Kupa składników, tabletek na 100 dni a cena 32 zł w naszym sklepie na sfd. Osobiście POLECAM !!!

dziczek1:
Można gdzieś dostać tak tanio te witaminki, czy to była jakaś specjalna oferta tylko dla Ciebie?
W ogóle to powodzenia w teście, jak zwykle świetnie go prowadzisz, cały czas śledzę.

Z witaminami już raczej się ten manewr cenowy nie uda. Kupiłem przedostatnie opakowanie po takiej cenie. W sumie przypadkowo na nie trafiłem.
Co do opinii o teście, to dziękuję. Napisałaś "jak zwykle", ale ja Ciebie u siebie widzę po raz pierwszy . Komentuj, komentuj, bo kobieca opinia to tutaj prawdziwa rzadkość.

PS. Widzę, że też miałaś niezłe przejścia ze sklepem sfd .


dark123: No, skoro osobiście POLECASZ... to osobiście odpiszę, że parę opakowań Daily Formula już wsunąłem, ale zapragnąłem odmiany.