SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pogaduchy niekoniecznie zwiazane z tematem-POST INTEGRACYJNY %-)

temat działu:

Sztuki Walki

Ilość wyświetleń tematu: 188528

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 312 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2367
Będziemy na bank - Radziol składa klatkę, a ja robię za fotografa

Moderator działu Bezpieczeństwo w sieci K**
Były doradca %)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
no to luz. szczegóły zapodam ci jutro na priva i jakos sie numerami wymienimy.
tylko nie zdziw się, gdy zobaczysz opryszczonego cherlawego czternastolatka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 509 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 9052
Jodan: co to randke w ciemno z Uxem planujesz?

"Lewis powiedzial ze zostane mistrzem swiata jesli poslucham jego rad - i jakie to byly rady? - no wlasnie nie wiem bo odszedlem" Artur Szpilka

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 312 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2367
Lol Wieczni 14latkowie - z nimi najlepiej sie gada
BTW: wiesz, że Nastek najprawdopoobniej będzie? Jeden z jego podopiecznych walczy

Moderator działu Bezpieczeństwo w sieci K**
Były doradca %)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
pinecone85 ZASŁUŻONY
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 4636 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 22462
"czesc aniu,ja tez mam 9 lat..."

Grappling

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 312 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 2367
Bez przesady...

Moderator działu Bezpieczeństwo w sieci K**
Były doradca %)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
No to zapowiada się spotkanie rodzinne
będzie Copacabana Wawa i Kielce, MMA Poznań, Olsztyn, Nastula Judo Fight Club, Serafin (może niwix wpadnie) i kto tam jeszcze bedzie się bić
http://www.kosior.pl/index.php?p=9&aid=283

edit: http://www.kosior.pl/index.php?p=9&aid=287
czyli będą i Berserkerzy
W doborowym towarzystwie się znajdziemy, panowie.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-11-17 10:46:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Temat w combacie ( https://www.sfd.pl/Nazizm_To_się_może_powtórzyć..._S.7.-t299363-s17.html ) zostal zamkniety przez glupote pewnego uzytkownika. Toczyla sie w nim ciekawa dyskusja, ktora postanowilismy z Pinecone85 kontynuowac tutaj, w spamposcie grapplingu ( https://www.sfd.pl/Banan_na_konto_pompa1991-t300693.html ). Mam nadzieje ze to nikomu nie przeszkadza. Do meritum:

Pinecone85:
Mieszkalem w usa rok, konczylem tam szkole srednia ( Minneapolis ). Czarni w tejze szkole byli mniejszoscia, ale byli. Moje wnioski w odniesieniu do tego co napisales:
1) Oczywiscie, czarnych pseudo-gangsterkow bylo paru. Nie mialem z nimi zadnych stresow, standardowe metody radzenia sobie z tanimi cwaniaczkami zupelnie wystarczaly. Juz duzo bardziej w****iajace byly biale bogate dzieci na utrzymaniu rodzicow ktore wozily sie podobnie jak czarni, tylko w razie czego lecialy do mamy/szkoly/policji/adwokata na skarge. Zgadzam sie ze sytuacja moze i bylaby inna, gdyby dookola mnie byli sami murzyni, ale wtedy to raczej dziala psychika stada - niektorzy czarni studenci w Polsce tez skarza sie na sytuacje w ktorych gdy wdadza sie z kims w sprzeczke ( nawet uzasadniona, np. ekspendientka zle wydaje reszte ), to zaraz znajduje sie mily pan/panowie ktorzy mowia ze jak sie nie podoba to moze bambus do Afryki wyp*****lac.
2) Rasizm w usa w odniesieniu do czarnych jest w usa wrecz namacalny. Nie chodzi mi tylko o mindset "I hate niggers" ( choc i takie osoby spotykalem, nawet dosc jak na usa wyksztalcone ), ale przede wszystkim o dziesiatki stereotypow o murzynach w jakie biali amerykanie swiecie wierza i praktykuja. I te stereotypy wlasnie w odniesieniu do kryminogennosci murzynow ( ktora mozna zwalac na rase lub biede ) zdecydowanie poteguja wiare we wlasna "gangsterskosc" wspomnianych w 1) czarnych cwaniakow. Bo przeciez jak 90% szkoly sra w gacie jak mnie widzi gdy zaloze zlota kiete i sie bujam z dwoma kolegami w wadze piorkowej, to ja musze byc mega-kozak, nie? Takich farmazonow jakie niektorzy biali frajerzy z tamtej szkoly wygadywali o wspomnianych czarnych pseudo-gangsterkach to ja w zyciu nie slyszalem. Jak wszyscy dookola uwazaja kogos za bandyte/twardziela, to osobnicy ze slabsza psychika sami w to szybko uwierza.
3) Od innej strony - na poczatku mojego pobytu wiedziony chyba podswiadomie instynktem stadno rasowym kumplowalem/usilowalem kumplowac sie z tamtejszymi bialymi. W wiekszosci byly to dzieci bogatych rodzicow. No i w miare szybko wyszlo, pomijajac juz fakt ze niektorzy nie mieli nawet ochoty gadac z Polakiem, ze jak trzeba cos pomoc w nauce to jestem fajny, ale np. na imprezy to sie juz takiego "nowego" nie zaprasza. Kilka osob dalo mi tez wyraznie odczuc ze jestem "gorszy" bo rodzice nie kupili mi samochodu i nie wydaje 100+ $$ tygodniowo na ciuchy. A po wynikach naukowych pierwszego kwartalu niektorzy przestali mnie na korytarzu poznawac, bo jak smialem byc lepszy. I po paru miesiacach zaczalem sie kumplowac z zoltymi/czarnymi/studentami z wymiany - wspomniane problemy kompletnie zniknely. Zaczely sie zaproszenia na imprezy, takze te "czarne", a nocna wizyta na lokalnym "murzynowie" jakos nie skonczyla sie dla mnie tragicznie. Znani mi ze szkoly czarni byli tez duzo bardziej pracowici i zaradni od wielu swoich bialych "kolegow", bo ci ostatni zdarzalo sie ze sami samochodem nie wyjezdzali poza granice swojego przedmiescia.
4) Reasumujac - moze ja mialem szczescie, a Ty nie, moze to byla wspomniana psychika stada, a moze specyfika work and travel i rywalizacji o $$. Nie twierdze ze wsrod murzynow w usa nie ma bandytow, natomiast nie widze powodu dla wystawiania im tak surowej oceny jak to zrobiles.
Pzdr.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
pinecone85 ZASŁUŻONY
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 4636 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 22462
Odpisuje.


Kwestia moich czarnych ziomow byla nastepujaca:

1) Wszyscy byli z jednego osiedla/dzielnicy,mianowicie z Bronxu,ktora jest wylegarnia gangow,bandytyzmu itp.
2) Chlopcy,ale i dziewczyny,bardzo pewnie czuli sie w swojej grupie,posrod czarnych. Coraz wymieniali sie swoimi "kontaktami" oczywiscie chcac wywyolac podziw i strach jednoczesnie u rozmowcy,sami jednak nie prezentowali soba nic,nie chce zebys Ty i inni zrozumieli mnie zle.Ja nawet dla gangstera bede mial szacunek,jesli cos soba prezentuje,cokolwiek.Natomiast ci z ktorymi mialem do czynienia soba nie prezentowali nic,nie byliby w stanie osiagnac czegokolwiek,nawet w swiecie przestepczym.Imponowal im straszliwie model zycia "gangstas life",sami jednak nie mieli chociaz odrobiny odwagi by stanac ze mna twarza w twarz 1 vs 1,chociaz proponowalem to niejednemu.Jedyna odpowiedz jaka uzyskiwalem to to "ze oni sa mezczyznami,nie dziecmi,wyrosli juz z bojek" co oczywiscie nie przeszkodzilo im zebrac sie w 8 i mi urzadzic pater noster. Nigdy natomiast nie byli w stanie powiedziec mi w oczy mocniejszego slowa,ja rowniez jestem doroslym czlowiekiem,dla mnie konflikt nie oznacza walki,moge go rozwiazac rozmowa.Angielski znam,lepiej czy gorzej,ale w stopniu komunikatywnym.Ograniczali sie do wyzwisk ,glupich zartow i zaraz rozmowa "uciekali" do koleszkow.

3.Juz nie wspomne jak niski poziom intelektualn prezentowali,ze przytocze takie kwiatki jak nauka liczenia na palcach do 6 z bledami,czy tez nieudana proba "nauczenia" mnie obslugi kalkulatora...Pisanie w moim zeszycie zadan na kolejny dzien koloru niebieski jako "blew", czy herbaty "tee"

4.Lenistwo, wulgarnosc, kompletny brak kultury jest strasznie uderzajacy w oczy. Najlepsze bylo proba uformowania carnych klientow w kolejke" plesase go to line,please make a line,line is over there,the end of line is here" to mi sie jeszcze bardzo dlugo bedzie snic.

5.Jak juz wspomnialem ja raczej pracowalem z biedota,zarowno czarna jak i biala,nie mialem do czynienia z biala rozpieszczona gowniarzerka(chociaz te bialy z bogatych domow apetycznie sie prezentowaly.... ).Nie twierdze ze to co mowisz jest prawda,Ty bowiem miales kontakt z ludzmi wyksztalconymi,ja natomiast jak juz wspomnialem marginesem z przestepczej dzielni jednego z najgorszych miast na swiecie pod wzgledem przestepczosci.Tyle ze moje traumatyczne doswiadczenia wplynely w wystarczajaco negatywny sposob na moja opinie o negroamerykanach.Mimo to ze z kilkoma bylem w calkiem niezlej komitywnie i dla kilku bylem "big white nigga".

Grappling

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Pinecone85 --> Po lekturze musze przyznac, ze IMO bardzo zle trafiles. Twoj pracodawca najprawdopodobniej poza w&t szukal jeszcze pracownikow tymczasowych na sezon wlasnie w bronxie, bo tylko oni poza w&t godzili sie na proponowane stawki . Pewnie ze byli czarni, ale mozna sie spierac czy ich chamstwo/brak wyksztalcenia/penerstwo byly nastepstwem rasy czy wychowania wlasnie w takich warunkach. Nietrudno jednak zauwazyc, ze taka sama postawa ( "moja dzielnica jest za***ista, moi kumple sa najlepsi, znam witka/kazia/pafnucego a kogo ty znasz?" ) przy rownoczesnym wlasnym braku odwagi charakteryzuje rzesze naszych lokalnych kozaczkow ( zeby daleko nie szukac, niejaki pompa1991 przez ktorego juz nie piszemy w combacie ). Poza tym ujmujac to w troche innych kategoriach --> przybyles tam wraz z duza grupa ludzi ktorzy sie nie znali, czyli doszlo na predce do uformowania sie pewnego mini-spoleczenstwa. I niestety w tym nowo utworzonym spoleczenstwie z racji na ilosc reprezentantow prym wiedli cwaniacy z bronxu i rasa czarna. Ja rzeczywiscie mialem inaczej, bo czarni z ktorymi sie stykalem byli ( poza nielicznymi wyjatkami ) wyksztalceni lub w wyksztalceniu widzieli szanse zmiany swojej przyszlosci. Przynajmniej bedziesz mial co dzieciom opowiadac . Jesli to jakas pociecha - ja aktualnie widuje sie od czasu do czasu z pewna murzyneczka, co prawda nie z bronxu tylko z afryki, ale w rewanzu za Twoje wakacyjne krzywdy zerzne ja az zapiszczy . Acha, gratuluje odwagi przy bronieniu kolezanek.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

rękawice

Następny temat

kto poradzi?? ;(((((((

WHEY premium