W kuchni PLUSZKÓW gry i zabawy c.d. %-)

a ja fo fizyce

tam byl cykl krebsa?
mnie najpierw z deczka zaskoczylo,ze tego 17stron dostalismy jestem tak we wszystkim zorientowana,ze nie wiedzialam,ze tye tego bedzie i ze bedziemy az tyle pisac ale siedzialam prawie do konca.5minut przed wyszlam i nie uczylam sie jeszcze nic,a mimo to wszystko wypelnilam,chyba oprocz jednego pkt.w jednym zadaniu gdzie juz nie moglam nic wymodzic i pewnie potworzylam wiele nowych,ciekawych teorii,ale co tam;-P i tak pewnie w koncu bede zdawac podstawowa a nie rozszerzona. Chociaz roszszerzona jak na rozszerzona to trudna nie byla,zwlaszcza jakby ktos sie nauczyl no i duzo tam bylo bardziej na inteligencje a nie wiedze

a fizyka o brr.w zyciu bym nie zdala mialam z reszta nauczyciela ktory nie przerabial z nami normalnego materialu a dawal nam specjalnie jakies extra trudne zadania,ktore nawet cala klasa nie potrafilismy rozwiazac. Z klasowek ocen pieknych nie bylo a jeszcze facet potrafil przychodzic i za nic sypac jedynkami(nawet nieobecnym potrafil wstawic ale za to nawet majac rzad lasek wystarczyla krotka spodniczka, dekold, usmiech alboe upieczenie ciasta lub przyniesienie jakiegos innego slodkiego specjalu(facet kochal slodycze,czasami przekupywalismy go czekolada,zeby nie robil klasowki i mialo sie pozytywna ocene zdecydowanie lepiej mialy u niego dziewczyny i zawsze wstawial tez 5,jak mialo sie urodziny i przynioslo cukierki tyle ze trzeba bylo brac 2 torebki cukierkow,bo jak mialo sie jedna to facet nie czestowal sie jednym cukierkiem tylko...bral cala paczke taka jest wlasnie moja szkola

jak myslicie,mozna spokojnie zdac angielski bez chodzenia na dodatkowego anglika? aaaaaa,powiedzcie ,ze tak...:/

bo juz sama mam watpliwosci co robic...Mianowicie chce zdac mature ale wiem,ze duzo roboty przede mna zeby czuc sie super przygotowana;-P zarazem deliktanie mowiac denerwuje mnie babka ,ktora ma ze mna dodatkowy angielski:-] coz zalosna,irytujaca babka,ktora wkurza mnie swoim olewaniem wszystkiego(potrafi sie spozniac nawet o godzine,albo w ogole nie przyjsc bo sie nie wyrobila z czyms itp.),zarozumialstwem i zachowaniem jakby pozzerala wszystkie rozumy.heh,nawet ciezko mi ja opisac,aw kazdym razie wkurza mnie na kazdym kroku(i mojego psa ) a ja po prostu nie moge scierpiec towarzystwa osob ktore mnie wkur nanana no nie moge:-]taki mam charakter:/ i teraz pytanie olac ja, zrezygnowac z tych lekcji i zaczac samej sie przygotowywac?Myslicie,ze dam rade? (od razu mowie,ze to nie bedzie tak,ze nie bedzie mi sie chcialo i bede przekladac nauke,bo wiadomo,ze jak sie ma angielski dodatkowy to czy sie chce czy nie trzeba cos robic. Ale myslicie,ze dam rade jesli naprawde przysiade?)

ale sie rozgadalam,ale mam dylemat doradzcie cos

a nie mozesz poprostu zmienić nauczyciela?

nie moge,bo teraz to troche za pozno nie kazdy chce zaczynac na taki czas przed matura

co tam popisalas bo nie mam czasu czytac
jestem wlasnie po splicie, czuje sie super spadam pod prysznic i na probe poloneza a potem na jakis balecik hehe

a poza tym mi trudno dogodzic charakterem