Fc Barcelona

ja Eto'o nigdy nie zapomne jak opluł Tomasza Wałdocha w meczu LM Majorka vs. Schalke 04.

Etoo poprostu nienawidze!!
Chetnie bym mu roztrzaskal ten czarny ryj

A to wszystko, ze zwalil cala wine na Pierre Wome, ktory przestrzelil karnego w 92 minucie meczu z Egiptem( przez ten remis Kamerunu zabraklo na MS w Niemczech). Etoo mowil, ze on chcial wykonywac, ale Pierre go chamsko uprzedzil.Prawda byla taka, ze to Etoo powiedzial, ze nie jest w stanie strzelac i zostawil pilke na '11'...

Zmieniony przez - pio_87 w dniu 2006-11-04 17:28:51

a następnie Wome miał prze***ane ...

chyba juz nigdy nie zawita do ojczystego kraju

nawet jego rodzinei grozili z tego co pamietam

a Eto'o woda sodowa uderzyła do głowy wraz z przejsciem do Barcy i robi z siebei wielka gwiazde

To dzisja trzeba wygrac za tate Puyola... [*]

Barcelona zremisowała dzisiaj na wyjeździe z Deportivo La Coruna 1:1. Spotkanie na El Riazor od pierwszych minut było bardzo zacięte, choć to goście częściej byli w posiadaniu piłki.

W trzydziestej dziewiątej minucie meczu padła pierwsza bramka tego wieczoru. W polu karnym ewidentnie faulowany był Javier Pedro Saviola. Sędzia nie maił najmniejszych wątpliwości i podyktował jedenastkę dla drużyny Franka Rijkaarda. To piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Ronaldinho Gaucho, który nie dał szans bramkarzowi Deportivo. Brazylijczyk uderzył w całkiem inną stronę i golkiper gospodarzy nie miał nic do powiedzenia w tej sytuacji. Do przerwy Blaugrana prowadziła różnicą jednej bramki.

Deportivo wyszło mocno zmobilizowane na drugą odsłonę meczu. Zaciekle atakowała, chcą doprowadzić do wyrównania. Udało im się to dopiero w siedemdziesiątej drugiej minucie meczu. Luis Medina Cantalejo po raz drugi tego dnia wskazał na wapno. Victor Valdes stanął oko w oko z graczem rywala. Hiszpan świetnie wyczuł strzelającego i obronił jego uderzenie. Niestety, do odbitej przez Katalończyka piłki dopadł Juan Rodriguez, który dobił strzał kolegi i wyrównał stan meczu.
Barcelona nie zdołała już zdobyć gola na wagę trzech punktów i ostatecznie zremisowała na trudnym obiekcie w La Corunii 1:1. Znów w roli głównej wystąpił arbiter główny, który podyktował dwa rzutu karne i nie wahał się wyciągać z kieszeni żółte kartki dla graczy obu drużyn.

Deportivo: Aouate; Arbeloa, Lopo, Juanma, Capdevila; Sergio (Estoynaoff, 66'), Coloccini (Juan Rodríguez, 45'); Arizmendi, Verdú, Cristian i Riki (Adrián, 68').

FC Barcelona: Valdés; Zambrotta, Thuram (Oleguer, 68'), Márquez, Gio (Belletti, 82'); Edmílson, Deco, Iniesta; Ronaldinho, Messi i Saviola (Giuly, 63').

Arbiter główny: Luis Medina Cantalejo.

Żółte kartki: Arbeloa (21'); Ronaldinho (35'); Thuram (55'); Saviola (58'); Juanma (69'); Estoyanoff (73'); Oleguer (86'); Márquez (87'); Verdú (90'); Deco (90').

Bramki:

0:1, Ronaldinho - rzut karny (39')
1:1, Juan Rodríguez (72')

barcaserwis.com

ka-ta-stro-fa! tak by powiedzial SP Zdzislaw Ambroziak...

i nikt inny jak remisować to np z Deportivo La Coruna tym bardziej że mecz był na wyjeździe

Zgadzam sie Deportivo to bardzo mocna druzyna. Szczegolnie w tym sezonie "Mlode Depor" robi wrazenie, szczegolnie u siebie. Ale Barcelona, jesli chce mistrza to musi zaczac lepiej grac. Poki co jest zle...
Dzisiaj Celta Vigo pokaze klase!

wątpie zeby Celta na wyjeździe wygrała z Real'em

Barcelona teraz gra źle, ale nie tragicznie
za swojej dobre formy Barca z Deportivo wygrałaby gładko, nie ważne czy u siebie czy na wyjeździe