endo club

Tłusz z "opornych" części ciała zacznie być spalany na samym końcu, wtedy gdy już nie bedzie go na tyle dużo w bardziej podatnych na chudnięcie częściach ciała

wow Kruszek 40% miałeś sporo, ja miełam około 30 -teraz zszedłem do ~16 ale czuję że lada dzień będzie z 20 bo zaczynam na konkret mase od jutra

Kurde 153 kilo a po sześciu mieciącach dokładnie 103 kilo - to była zabawa

Masa latem? Ja bym chyba nie dał rady, choć w sumie, to mój trening też jest w sam raz do jej robienia - chcę wykorzystać pamięć mięśniową na tyle ile się da, bo w takim przypadku trzymając spożycie kalorii na poziomie mojego zapotrzebowanie i tak mogę budować troszeczkę masy

P.S. - Czyja to pupa w avatarze?

Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2006-05-14 11:41:14

moja
a co do masy tak zdecydowałem sie już na 100% wsumie wiem, że mam jeszcze co zrzucić ale tak poprawdzie to juz czuję się biednie - jakiś drobny się zrobiłem- i zatrwożyły mnie te spadki mięsnia i siły więc chcę to wmiarę szybko odrbić i pięknie by było jakbym zbudował cos nowego przy mniejszym napływie fatu

Ja teraz redukowalem 6kg i podkoszulki L na mnie powoli zaczynaja wisiec. Niby mala strata wagi z 90 na 84-85, ale wizualnie SPORO fatu poszlo glownie z nog, tylka, plecow i klaty.

ja ma tak samo L zaczynają wisieć a wczesniej w XL było w sam raz

A ja miałem odwrotną sytuację - jak ja zaczynałem z wagą 153 w marcu trzy lata temu, to do końca roku szkolnego nikt właściwie nie zauważył, że zrzuciłem 20 kilo!

słuchajcie, a jak u Was sprawa ma się z katabolizmem mięsniowym i ewentualnym odrabianiem strat, bo mnie właśnie strasznie gnębi to że pomimo sporej ilości fatui w organiźmie, następuja duże spadki trochę mnie stresuje ta cała sytuacja, wiem że napewno to przez intensywne treningi, skrócony czas regeneracji i małą ilość kcal, ale mimo wszytsko - za dużo tego w moim przypdaku, jak sprawa u Was panowie?

to dziwne ale moj organizm jakos niechetnie pozbywa sie miesnia
tluszczu jako tako ale do pewnego stopnia pozniej klody rzuca pod nogi
ale zato bardzo chetnie go lapie i wody naciaga

Seba - ja się redukuję od około dziesięciu tygodni - treningi mają średnio po 25 minut - zawsze uwzględniam duże obciążenia - takie, które pozwalają mi wykonać 3-5 powtórzeń, z zapasem jednego-dwóch.
Jeżeli trening jest na zasadzie góra ciała - dół ciała - to zakres powtórzeń jest od 3, 10. Jeżeli całego ciała kilka razy w tygodniu, to 5, 8, 15 - tak, żeby uniknąć przetrenowania.
Schodzę tylko nieznacznie poniżej mojego zapotrzebowania, a raz na kilka dni dodaję z 500 kalorii i nie robię żadnych aerobów ect - tak żeby organizm sobie odpoczął.
Na razie nie mam żadnych spadków, a nawet robie się coraz silniejszy - dobra baza do budowania masy w październiku

Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2006-05-14 14:03:35