Dziewczyny i Chłopacy SFD

Dużoście się już naprodukowali w tak krótkim czasie. Congratulations 2all!


Andromedaa ... podziwiam zapał... ja też w sobotkę na zajątka na podyplomówce (tylko że do Wrocka)
Pozdr

911 - ulubione Porsche

Zmieniony przez - Bigiel w dniu 2005-10-21 10:40:42

umnie tez szkola w sobote
dobze ze w piatek niezrobili zajec a zaniedlugo prakta w szeregach policji na 13 posterunku

Aleście naspamili %)

spamy jednym slowemale tez sie dorzuce

no i po nudnej kryminologi
boze!! gdyby mi sie chcialo tak jak mi sie niechce siedizec na tych wykladach to mialbym najwyzsze stypendium w kraju kwitnacego zboza

czas na tyskie w "gronie"

a ja juz bym chcial na studia jak sobie mysle ze jeszcze 3 lata w tej szkole to mi sie zyc nie chce i jeszcze jest tyle kucia

jak bedziesz na studiach to zatesknisz za szkola, a jak skonczysz studia to z sentymentem spojrzysz na ten okres... czlowiek ma taka nature ze ciagle jest niezadowolon z siebie i to jest motorem naszej cywilizacji.

a oto typowy dzien studenta zrodlo www.onet.pl



Kawa zamiast śniadania. Jak zwykle nie było czasu – budzik znowu się zepsuł. Szybki prysznic i słuchane jednym uchem poranne wiadomości w radiu. Szybki slalom po schodach i zamykające się w ostatniej chwili drzwi do autobusu. Oczywiście brak miejsc. Pozostaje rączka dyndająca pod sufitem. Pół godziny katorgi wśród jadących nie wiadomo gdzie staruszek. Woń czosnku i potu. Książka czytana na plecach sąsiada. Znowu autobus prawie przejeżdża przystanek. Na szczęście wysiada jeszcze kilka innych osób. Teraz trucht do budynku wydziału. Przed wejściem do sali Kasia – przynajmniej ona wyspała się po wczorajszej imprezie. Z Kasią zawsze raźniej. Teraz tylko dwie – trzy godziny siedzenia i wpatrywania się we wzorki na zniszczonej tablicy. Nareszcie przerwa. Szybki papieros i druga część wysiadywania. Notatki i tak ktoś będzie miał – można się nieco zdrzemnąć. Potem jedyny prawdziwy posiłek. Trzeba tylko odczekać swoje wśród dzikiego tłumu wygłodniałych kolegów. W menu nic szczególnego – kotlet i surówka. Kapusta tradycyjnie wczorajsza. Ale przynajmniej żołądek nie będzie domagał się swoich praw podczas następnych godzin wśród ciszy i kurzu książek. Kilka tych ostatnich trzeba i tak wziąć ze sobą. Na szczęście Kasia jak zwykle ma ksero najważniejszych stron. W drodze do domu jakaś gazetka, żeby wiedzieć, co się dzieje na świecie. I jakaś czekoladowa przekąska. Rozmowa o wszystkim i niczym. Podobno pojawiła się nowa płyta. Pewnie dzisiaj już da się ją ściągnąć z Internetu. Został wprawdzie najnowszy hit kinowy, który pojawi się za pół roku w Polsce. Dzisiaj rano skończył się ściągać. Jutro się obejrzy. Już akademik. Szybka zupka i kolejna kawa. Pojawiają się znajomi. Oczywiście nie zapomnieli kupić kilku piwek. Nasiadówka przenosi się kilka pokoi dalej – czeka zapas alkoholu i przekąsek. Ktoś częstuje jointem – nie można przecież odmówić. Jak ten czas szybko leci. Znowu północ. A jutro kolokwium. Ktoś zawsze pomoże napisać. Kolejne piwko. Powoli wszyscy rozchodzą się do siebie. Droga nie zawsze jest taka prosta. Szczególnie po schodach. Na dobry koniec dnia kawałek zimnej pizzy z wczoraj. A potem sen. Znowu za krótki.





Oto dzień z życia typowych studentów, którzy uczą się na jednej z wyższych uczelni i mieszkają w jednym z akademików w Polsce. Ten model dnia jest charakterystyczny dla większości przedstawicieli prawie dwumilionowej rzeszy. Życie chwilą, pojedyncze i zdawkowe przyjemności. Wszystko w stylu instant. Przynajmniej tak sądzi większość Polaków. Czy to prawda? Czy wszyscy studenci jedzą zupki błyskawiczne, stale imprezują i żyją w ciągłym pośpiechu? Czy są jednolitą grupą, czy może tysiącem wysp, które istnieją obok siebie całkowicie niezależnie? – Studentów można traktować jako jedną grupę społeczną, ale przede wszystkim pod względem formalnym. Od ogółu odróżniają się tym, że mają indeksy. Wszyscy czują się członkami studenckiej zbiorowości – wyjaśnia dr hab. Bogdan Mróz z Katedry Poziomu Życia i Konsumpcji w SGH w Warszawie. – Mają poczucie pewnej elitarności. A przez to również styl ich życia codziennego jest wyjątkowy – dodaje prof. Edward Ciupak, socjolog kultury z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Według niego, studiujący dzielą się na wiele podgrup.

Życie chwilą, pojedyncze i zdawkowe przyjemności


ciąg tych pojedynczych i zdawkowych przyjemności tworzy całkiem sensowną i przyjemną całość

do tego zabiegany swiat i nauka i jest dobrze