WojtekorzenPrzepraszam, jeszcze nie udało mi się ogladnac do końca, a byłem bardzo ciekaw. Ja nigdy nie potrafiłem trzymać się zaplanowanego treningu od A do Z, kiedy powiedzmy pierwszy tydzień miałem zrobić na RPE 6, był przynajmniej na RPE 8… wiec już w 1/2 tygodniu wszystko szło w tyłek… nie potrafię iść na trening i nie zrobić go na 100% wiec idealna zaplanowana progresja nie wychodziła![]()
Idealnie zaplanowanej progresji nie ma, zbyt wiele rzeczy jest niezależnych od nas jak chociażby prosta dyspozycja dnia. Pewne założenia planu muszą być ale kwestia ich egzekucji zawsze jest mocno intuicyjna, ważne aby właśnie nie przywiązywać zbyt mocnej uwagi do tego co na papierze ale w oparciu o to budować systematyczną progresję w czasie. Ja się czesto spotykam z tym, że ktoś właśnie na siłe się trzyma jakby to było ważniejsze od wszystkiego innego, żeby było RPE tyle i tyle.. :P