WYJŚĆ Z CIĘŻKIEJ NERWICY I DEPRESJI: MÓJ DZIENNIK

Trzymam kciuki za to wychodzenie z leków.
Wiem, ze to mylące,ale patrząc po Twoich wpisach, zdjęciach - widać zadowolonego z siebie faceta. Okaz zdrowia generalnie rzecz biorąc:)

Paatik

Trzymam kciuki za to wychodzenie z leków.
Wiem, ze to mylące,ale patrząc po Twoich wpisach, zdjęciach - widać zadowolonego z siebie faceta. Okaz zdrowia generalnie rzecz biorąc:)

od roku juz nie jest mylace, jestem zadowolonym facetem, ogolnie 3/4 zycia bylem, moze bylem za pozytywny wiekszosc zycia i sie musialo wszystko wyrownac ;) W ogole jakby ktos ze szkoly, studiow, poprzednich prac uslyszał ze mialem depresje/stany lękowe/nerwice, to by nie uwierzyl.




Zmieniony przez - kris4real w dniu 8/12/2020 8:48:47 AM

W poniedzialek bylo:

PLECY:
1. Podciaganie 3seriex4powt, 1 seriax5powt, moja waga123kg (nie bylo zalamania, jeszcze byl zapas 1-2powtórzenia)
2. Wioslo hantla 4seriex13powt, 32kg (jest zapas)
KETTELSWING
3. 3seriex13powtórzen (jest zapas)
BICEPS
4. Uginanie rak ze sztanga 4seriex12powtórzen, 40kg (jest zapas)
5. Uginanie rak z hantlami 3seriex12powtorzen, 12kg (zapas)
BRZUCH
6. Spiecia 1seriax30powtórzen

Dobry trening, pompa niesamowita. Mylalem ze w podciaganiu wysiade, ale robilo mi sie lepiej niz tydzien temu.

Dzis klatka i triceps. Ze wzgledu na intesywne treningi na silowni, rower w tym tygdoniu odpuscilem. W dniu kiedy mial byc rower zaplanowalem prace w ogrodzie.








Zmieniony przez - kris4real w dniu 8/12/2020 11:29:25 AM

Wczoraj byla klatka i triceps:

KLATA:
1. Wycisk na ławce 10x50kg, 10x60kg, 10x70kg, 10x80kg, 10x90kg, 12x100kg (zapas)
2. Dips: 2serie x13powt, 1 seria x9 (załamanie miesniowe)
3, Rozpietki: 3x15powt, 15kg (zapas)
TRICEPS:
4. Uginanie rąk ze sztanga: 4x15powt, 40kg (spory zapas)

Po treningu obwód ramienia przekroczyl 49cm

No to 7 tydzien mojego bloku treningowego dobiegl konca. Dzis mimo, ze upal i troche mi sie nie chcialo, to trening pokazal ze byla i jest moc. Dawno nie cwiczylem treningiem SPLIT i musze powiedziec, ze trenowalo sie super!. Wymiary do przodu mimo tego, ze waga nawet troche spadla.

Dzis weszlo:
BARKI:
Zolnierskie: 4x15powtórzen, 40kg, 1 seria x 20 powtórzen (załamanie miesniowe przy 21powtórzeniu)
Wzosny na bok: 4serie x 13powtórzen, 8,5kg (bardzo maly zapas)
KETTEL SWING
2seriex15powt, 1 seria x20 powtórzen, 22kg (spory zapas)
PLECY:
Podciaganie podchwyt: 2serie x3 powtórzenia, 1 seria x8powtórzen (załamanie miesniowe przy 9)
BRZUCH:
Ab Wheel: 1x20 powt (spory zapas)

Bary wrzaly, ale nie ma sie co dziwic po pwtórzen bylo sporo. No i cieszy 8 powtórzen podciaganiu z moja waga (123kg przed treningiem). Kazde cwiczenie i powtórzenie zawsze bylo wykonywane dokladnie, nie bylo bujania, angazowania innych czesci ciala.

Jutro napisze na na co zwroce uwage przy nastepnym bloku treningowym, co ewentualnie zmienie zeby byl jezcze efektywniejszy.

Jade do lidla po Guinessa i wypije sobie dzis zimnego do kolacji i wejde w 9 dni bez treningu.





Zmieniony przez - kris4real w dniu 8/14/2020 5:52:52 PM

Do tego samego planu na pewno wroce, ale kilka rzeczy warto zmienic:

- cwiczylem kettlem na kazdym treningu czyli 3 razy w tyg po 3-4 serie, a nigdy wczesnie tego cwiczenia nie robilem i to bylo za duzo. Jak robilem co trening powinienem był zaczac od 1-2 serii co trening i zwiekszac stopniowo
- robilem barki w piatek a klatke w poniedzialek i za bardzo w poniedizalek czulem barki. Lepszy plan to
PON: plecy, biceps, brzuch, kettel
SRODA: klatka, tricpeps
PIATEK: barki, kettel, brzuch
- zaczalem ze zbyt duza iloscia serii, pierwsze 2 tygodnie lepiej jest dac mniej serii

wezme to pod uwage przy nastepnym treningu i powinno byc jeszcze lepiej.

Dawno nie pisalem o zdrowiu:
ZDROWIE FIZYCZNE:
1. Nadal poboilewa stopa. Po tym jak Paatik polecila lepsze buty, to nosze je non stop, ale na boso jak chodze to stopa nadal boli. W tym tygodniu bylem na miejscowej krioterapii i jest duzo lepiej. Pociagne ja jeszcze przyszly tydzien, ale jak nie bedzie poprawy to musi byc wizyta u ortopedy.
2. Lekko po treningu czuje zmeczenie stawow dlatego kolejny blok treningowy bedzie bardoz lightowy.
ZDROWIE PSYCHICZNE:
Zwiekszylem lek trittico i po zwiekszeniu czuje sie duzo gorzej, ospały i taki przymulony, jakby serotoniny bylo wiecej ale mniej dopaminy, niefajne uczucie. Wiem, ze to od leku bo juz kiedys mialem podejscie do jego zwiekszenia i bylo tak samo. Oznacza to chyba, ze zejde z powrotem na mniejsza dawke i po prostu zaczne odstawiac paroksetyne na mniejszej dawce triittico. Poza tym czuje sie dobrze, mysli depresyjnych nie ma juz chyba z 1,5 roku, nie bylo rzadnych napadow lęku, spie bardzo dobrze, czesto cala noc bez wybudzenia nawet na WC. Libido mimo niskich wynikow testosteronu tez bardzo dobre.


Zmieniony przez - kris4real w dniu 8/15/2020 11:29:24 AM

A lata temu używałem chwilę tego leku, miałem problemy ze snem. Okropnie go wspominam. W dodatku uzależnia. Szczerze mówiąc dziwię się, że masz energię na treningi, i w ogóle piszesz o libido biorąc te leki. Jedyny lek jaki dobrze wspominam, to Bioxetin, który brałem przez dwa lata. Nie wiem, czy nadal jest stosowany, ale niebywale przedłużał stosunki, i relaksował głęboko wewnętrznie. Niestety, jego skutki uboczne - spłaszczenie emocjonalne, wręcz uczynienie psychopatycznym, oraz uporczywa akatyzja bardzo dawały mi się we znaki. Myślę, że zbyt długo bierzesz leki psychotropowe. Nie chcę zabrzmieć arogancko, ale forma fizyczna mówi bardzo dużo o człowieku. Jeśli twoje ciało jest zdolne do takiej aktywności, masz takie parametry obwodów i siłowe, w dodatku libido funkcjonuje w zakresie Cię zadowalającym, to coś jest nie tak z oceną konieczności interwencji farmakologicznej. Pamiętaj, że w polskiej medycynie, szczególnie psychiatrii, bardzo rzadko występuje wiedza na temat korelacji pomiędzy trenowanym ciałem a umysłem. Lekarze ignorują z uporem maniaka kwestie związane ze związkiem między cytokinami, endorfinami, biochemią mózgu, hormonami, dietą i zmianami chemicznymi (odżywienie mózgu poprzez intensywniej pracujące serce, dietę, etc.) a stanem psychicznym człowieka. Za to ich funkcjonowanie w polskim systemie jest uzależnione od wpychania pacjentom/tkom kolejnych porcji różnych produktów farmaceutycznych. Rozumiem, że farmakologia jest niezbędna, ale wydaje się to trwać zbyt długo, i w dodatku to są po prostu przestarzałe leki. Cieszy, że piszesz o utrzymywaniu pozytywnego stanu.



Zmieniony przez - .Bogusz. w dniu 2020-08-15 13:01:20

Zmieniony przez - .Bogusz. w dniu 2020-08-15 13:05:13

.Bogusz.

A lata temu używałem chwilę tego leku, miałem problemy ze snem. Okropnie go wspominam. W dodatku uzależnia. Szczerze mówiąc dziwię się, że masz energię na treningi, i w ogóle piszesz o libido biorąc te leki. Jedyny lek jaki dobrze wspominam, to Bioxetin, który brałem przez dwa lata. Nie wiem, czy nadal jest stosowany, ale niebywale przedłużał stosunki, i relaksował głęboko wewnętrznie. Niestety, jego skutki uboczne - spłaszczenie emocjonalne, wręcz uczynienie psychopatycznym, oraz uporczywa akatyzja bardzo dawały mi się we znaki. Myślę, że zbyt długo bierzesz leki psychotropowe. Nie chcę zabrzmieć arogancko, ale forma fizyczna mówi bardzo dużo o człowieku. Jeśli twoje ciało jest zdolne do takiej aktywności, masz takie parametry obwodów i siłowe, w dodatku libido funkcjonuje w zakresie Cię zadowalającym, to coś jest nie tak z oceną konieczności interwencji farmakologicznej. Pamiętaj, że w polskiej medycynie, szczególnie psychiatrii, bardzo rzadko występuje wiedza na temat korelacji pomiędzy trenowanym ciałem a umysłem. Lekarze ignorują z uporem maniaka kwestie związane ze związkiem między cytokinami, endorfinami, biochemią mózgu, hormonami, dietą i zmianami chemicznymi (odżywienie mózgu poprzez intensywniej pracujące serce, dietę, etc.) a stanem psychicznym człowieka. Za to ich funkcjonowanie w polskim systemie jest uzależnione od wpychania pacjentom/tkom kolejnych porcji różnych produktów farmaceutycznych. Rozumiem, że farmakologia jest niezbędna, ale wydaje się to trwać zbyt długo, i w dodatku to są po prostu przestarzałe leki. Cieszy, że piszesz o utrzymywaniu pozytywnego stanu.















Zmieniony przez - .Bogusz. w dniu 2020-08-15 13:01:20

Zmieniony przez - .Bogusz. w dniu 2020-08-15 13:05:13

mi akurat lekarz nic nie wpycha, od 2 lat kombinowalem z lekami sam, bo lekarze tylko zmieniali, zwiekszali i bylo tylko gorzej. Czasami teraz dzwonie do 2 o porade i pozniej sam podejmuje decyzje. Obecne dawki sa bardzo male, np: trazdon w mojej dawce nie ma juz mocy przeciwdepresyjnej, a paroksetyna 10mg co 2 dni to bardzo malo

juz pisalem wiele razy, ze jak dosalem bezsennsoci/depresji/nerwiyc to bylem w najlepszej formie fizycznej w zyciu. Mialem 9% tluszczu, duzo miesni, biegalem 5km w 22 minuty. Mimo tego z jakiegos powodu (opisywalem mozliwe powody tu wczesiej) spadlem na tak gleboki dół, ze ljuz mialem wyladawc w szpitalu, bo nic nie pomagalo, a lekarze ręce rozkladali.

No dobra, ale czemu nie rzucam nadal lekow odrazu jak czuje sie dobrze:
1. bo mialem z 5 nawrotow ciezkich, nie jakies tam stany depresyjne, tylko ciezkie nawroty.
2. bo mam syna i nie chcialbym zeby narazie widzial mnie w depresji
3. bo dawki lekow sa male i wole odstawiac bardzo bardzo wolno (robie juz tak od jakiegos czasu). To co teraz biore w porownaniu do tego co bralem to bardzo bardzo malo.

Tutaj zdjecie jakis tydzien, dwa przed depresja i bezsennoscia, ogromnymi lękami. Uwazalem sie wtedy za zdrowego, super wysportowanego faceta. Ani jak ani nikt z rodziny i znajomych nie wyobrazal nawet sobie ze za tydzien, dwa tygodnie nie bede mial sily chodzic.





Zmieniony przez - kris4real w dniu 8/15/2020 8:56:29 PM

a do tego, jak u kogos depresja, nerwica/depresja tliła sie od jakiegos czasu i sie aktywowala, to mózg trzeba zregenerowac, organizm musi dojsc do siebie. Jak juz ktos dostał nerwicy/stanów lekowych to nie jest tak, ze jakis tam problem mija i juz jestesmy zdorwi. Problem mogl odejsc w zapomnienie ale organizm nadal przez jakis czas, u jednego krócej u jednego dłużej lub bardzo dlugo, w stanie lęku, depresji czy nerwicy. Dlatego chce dac organizmowi wiecej czasu i bardiz powoli schodizc z lekow.

BTW zaczlalem 10dni bez treningu. bedzie troche goracych kapieli, wpadna jakies masaze,a do tego duzo leniuchowania.


Zmieniony przez - kris4real w dniu 8/17/2020 5:13:20 PM

Tak, leniuchowanie najważniejsze !


Zmieniony przez - .Bogusz. w dniu 2020-08-17 21:41:15