SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] KETO ROAD START 157 KG

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 169301

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 94883 Napisanych postów 364891 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1670387
Ładny karpik

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 409 Napisanych postów 629 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27192
A dziękuje. W czwartek wpadł rower. Wypad na mazury runda wokół jeziora Śniardwy. Mialo być 101 wyszło 115km. Sporo przygód wymagająca trasa tylko 40km asfalt reszta teren momentami bardzo ciezko jak dla mnie. Jedna naprawdę efektowna gleba z przewrotem przez kierownice. Na szczescie happy end. Dzisiaj wpadła siłka plecy i biceps. Mocno dojechany już jestem i o ile ciało pracuje nawet nawet to głowa już nie. Trening trochę na sile ale weszło dość dobrze.
martwy ciąg sumo
135 x 3
140 x 3 x 2
145 x 4 x 2
wiosłowanie sztanga nachwyt
90 x 8 x 4 serie
podciaganie na drążku z guma
5 x 5
ściąganie wyciągu górnego wąsko
75 x 8 x 2
70 x 8 x 2
Trap y raise
5 x 20 x 4 serie
facepull
5sztabek x 15 x 4 serie
uginanie rak gryf prosty
40 x 12
45 x 12
50 x 8 x 2 serie
uginanie hantli chwyt mlotkowy
20 x 15
22.5 x 15
25 x 12 x 2 serie
uginanie hantli modlitewnik jednorącz
12.5 x 12 x 4 serie

Jutro lece na kampinos na rower. Do tego pracuje codziennie i mam prawo być zmęczony. 1 lipca lece na Hel rowerem. Wiec od 20czerwca deload wskakuje bo zajechany jestem dość mocno. Nogi ciężkie głowa tez. Ale zrobiłem naprawdę duzo dobrej roboty i musi to zaprocentować jak tylko się zregeneruje CUN i ciało. :)


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-13 22:32:09

KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 409 Napisanych postów 629 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27192
Elo elo. Troche przespałem ostatni tydzień ale tylko tutaj. Trenowane było planowo. Trzy treningi na siłowni deloadowe i kilka jazd rowerem. W niedziele wpadło 85 km po puszczy Kampinowskiej, a tak to kilka razy po 30km na luzie. Czuje dobra moc i wiem ze wszystkie maxy poleca w gore w tym tyg. W następna środę jadę na 5 dni nad morze po powrocie nowy plan i jazda dalej.

nogi

przysiady
100 x 5
110 x 5
120 x 5 x 3
wstepowanie na lawke
+10 x 4 x 20
wyprosty jednonóż
25 x 12 x 4 serie
wspiecia na stepie
+10kg x 40 x 4 serie
podciaganie nog do klatki
4 x 20
sklony na lawce skos ujemny
4 x 20


klatka barki triceps
100 x 5
110 x 5
120 x 5 x 3
wyciskanie hantli
30 x 12 x 4 serie
ohp
60 x 6 x 4 serie
podciaganie sztangi do klatki
40 x 12 x 4 serie
wznosy w bok
12.5 x 15 x 4 serie
rozpietki lawka skos dodatni
15 x 12 x 4 serie
wyciskanie hantla zza glowy jednoracz
12.5 x 8 x 4 serie
prostowanie rak wyciag gorny
10sztabek x 12 x 4 serie

plecy biceps
martwy ciag
100 x 5
110 x 5
120 x 5
130 x 3 x 2
wioslowanie sztanga
80 x 8 x 4 serie
podciaganie + guma
5 x 4
sciaganie wyciagu gornego szeroko
75 x 8 x 4 serie
y rise
7,5 x 20 x 4 serie
uginanie gryf prosty
40 x 12 x 4
uginanie hantli
20 x 12 x 4 serie

Tak to mniej wiecej wygladalo. Cos moglem pomylic bo wszystko z pamieci ale raczej wiekszosc sie zgadza. :D


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-22 15:31:02

KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24270 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020297
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 409 Napisanych postów 629 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27192
Powiem ze zdarzają się wybryki. Tzn jak jechałem na mazury na cały dzień albo do Kampinosu to wiadomo ze jakaś restauracja itp dodatkowo jest sezon na truskawki wiec sporo ich wleciało. Na pewno jadłem sporo więcej niż zakładałem ze będę jadł ale tez duzo więcej się ruszam. Reasumując micha jest do poprawy. Ale jestem tego świadomy i nie jest to totalny luz pas. Z racji ze zdarzały się dni gdzie było duzo węgli to treningi pompa mięśniowa energia silą były na dobrym poziomie. Nie złapałem dodatkowych kg czy to tłuszczu czy wody wiec git. Kondycja na rowerze można powiedzieć od zera do bohatera. :D
Zrobie podsumowanie w tym tygodniu. Bo kończę jakiś tam blok treningowy i sprawdzał będę maxy. Sporo dostaje dobrych slow od ludzi na siłowni którzy nie widzieli mnie przez czas lockdownu. Nogi na pewno sporo zyskały na jakości.


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-22 15:46:12

KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 409 Napisanych postów 629 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27192
Yo. Wczoraj robilem plecy i brzuch. Mialem nie jeździć nic w poniedziałek żeby nogi były wypoczęte ale wpadło 20km przy ostrym wietrze i odczułem to trochę ale nie było źle. Ludzie wrócili na siłownię i było komu pomoc przy przysiadach.
przysiady
100 x 5
120 x 3
130 x 2
140 x 2
150 x 1
160 x 1
170 x 1
180 x 1
wstepowanie na lawke
+15 x 20 x 4 serie
wyprosty
30kg x 12 x 4 serie
poziomka
4 x 20
sklony lawka skos dol
4 x 20

Ogólnie poczucie na treningu bardzo dobre. Pod sztanga już nie było tak super i jakoś dziwnie było na początku ale w miarę zwiększania kg lepiej wszystko się układało. Musiałem czekać 30min zanim zacząłem siady bo wpuściłem gościa na 4 szybkie serie. Szkoda tylko ze cały czas pisal na telefonie i zmulal, ale z drugiej strony zrobiłem dzięki temu najlepsza rozgrzewkę w życiu.
Weszło ostatecznie 180 kg na raz. +20 od ostatnich maxow wiec biorąc pod uwagę wszystkiego okoliczności jestem zadowolony.
W nogach mega moc, puszczał brzuch. Co nawet z boku mi mówili. A siady robiłem z trenerem i sędzia trójbojowym który trochę już w tym siedzi, wiec na pewno wie co mówi. Zresztą to mnie nie dziwi bo core miałem wzmacniać. Ogólnie powiedział ze bardzo fajnie siadam wyłączając ostatnia 2 lifty maksymalne, z wiadomych powodów. No i zalecił kupić neopreny jeśli występowały wcześniej problemy z kolanem ale to jak minę 200kg. Nastepny trening klatka i barki. W tym czuje sie lepiej wiec mam nadzieje ze pobije swoje maxy. :D


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-24 07:56:09

KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 94883 Napisanych postów 364891 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1670387
Cały czas do przodu

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 409 Napisanych postów 629 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27192
Nie ma innego wyjścia. Tempo progresu nie jest może jakieś oszałamiające. Ale dobrze sie bawie tym wszystkim a sapomoczucie jest bardzo wazne. Wczoraj wybralem sie na wycieczkę. Wpadło okolo 90km większość po puszczy Kampinowskiej. Trasy raczej MTB gdzie noga to fajnie odczuła. W nagrode wjechal burgerek polany sosem serowym i posypany czarunszka a na deser sorbet truskawkowy smiało moge polecic Whisky in the jar.







Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-26 10:48:55

Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-06-26 10:50:12

KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lodzianin1 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 94883 Napisanych postów 364891 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1670387
Oj dobrze wygląda

treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 409 Napisanych postów 629 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 27192
Yo. Troche mnie nie bylo ale wszystko jest dobrze. Zgodnie z planem trewnowalem i odpoczywałem. Wróciłem wczoraj z Helu. W sumie wyszło 460km rowerem. Odbyło sie bez większych problemow ze sprzętem czy to kontuzji. Ale niestety tylko u mnie, reszta ekipy mocniej to odczula. Moj 18stoletni rower okazał się mocniejszy niż kolarki za 15k zl i dal rade do samego końca, a jedyne co przy nim zrobiłem to nasmarowałem łańcuch po oberwaniu chmury jakie spotkało nas w Ostródzie. Z 7 osób tylko 2 ukończyły cala trasę w tym ja. Moj przyjaciel miał bardzo nieprzyjemny wypadek na torach ale na szczęście auto za nim wychamowalo i skończyło się na otarciach i rozwalonym rowerze. O dziwo tylko ja w sumie nie miałem żadnych przeciążeń bólów czy awarii roweru. Az mówili mi uważaj następny będziesz Ty. Z ciekawszych widoków na trasie to na pewno ciężka rowerowa wzdłuż plazy w sopocie i od Władka na Hel. Jednak teren zabudowany to zdecydowanie nie moje klimaty wole las. I o ile na ludziach postronnych ilość KM robi wrażenie to dla mnie jechanie po asfalcie jest za nudne i za łatwe. W trasie jadłem wszystko od jutra zaczynam się pilnować i zaczynam redukować po okresie rozluźniania pasa. Zatęskniłem tez za siłka. I na najblizsze tygodnie to bedzie piorytet. Robilem testy maxow ale byle mocno zajechany i wydaje mi sie ze to nie to na co mnie stac. Ale sa to dobre liczby zeby od nich zaczac wyliczac procentowe obciazenie na treningu. Także na 30 czerwca liczby wyglądają tak:
BP 150 bez zmian
SQ 180 +20kg
DL 190 +20
OHP 102.5 +2.5
podciaganie na drazku 3 pelne ruch zakres ten sam lepsza technika
waga ciala 124,5kg - 2kg
Delikatny progres jest, jak na okres w którym świadomie bądź mniej świadomie jadłem i trenowałem nie do końca na max uważam za akceptowalny i jedziemy dalej. Glowania fajnie odpoczeła. Nie liczylem kalori ani wegli. Jadlem co chcialem. Wiec teraz przy liczeniu wszystkiego progres powinien byc widoczny.
Za 6tygodni mam wyjazd na urlop. Wiec przez ten okres postaram sie zrobic progres i sprawdzic wszystko przed wyjazdem. Bede tez na biezaco opisywal treningi aktywnosc i jedzenie. Pozdro :)


Zmieniony przez - espe123 w dniu 2020-07-05 21:39:34

KiedyCiebieNiemaCzujeWSercu pustkeJestesMojaWodaBezCiebieUschne!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

IF w sezonie startowym

Następny temat

Czy to osiągalne z mojego poziomu?

WHEY premium