VikiA co do biegania - Na grupach biegowych trwa dyskusja i nadal wielu uważa, że nie ma oficjalnego zakazu, nie ma przepisów i że biegać będą bo można. Tyle tylko, że przestrzeń się kurczy ze względu na pozamykane parki, bulwary, alejki itp.
Oficjalnego
zakazu jako tako nie ma.
ALE
Jest zezwolenie na wyjście na zewnątrz w celach
pro-zdrowotnych dla naszej psychiki (to takie stwierdzenie "kluczowe") - 15 minut spaceru, dotlenienia się aby, mówiąc kolokwialnie NIE ZWARIOWAĆ w 4 ścianach. Jasno było powiedziane, że nie należy tego rozumieć jako możliwość szlifowania formy, poprawiania wyników, czy wykonywania
treningów. Jasno zostało to zaznaczone przez Szumowskiego.
Przede wszystkim należy
ZROZUMIEĆ (kolejne kluczowe słowo) całą sytuacje, oraz jaki jest faktyczny cel tych obostrzeń. One nie mają nas zniewolić i zamknąć w 4 ścianach, uwięzić czy uprzykrzyć nam życie. Ich celem jest
ograniczenie do minimum prawdopodobieństwa rozprzestrzeniania się tego cholerstwa.
Nie jest to atak państwa na naszą wolność i swobodę...
Nadzwyczajne sytuacje wymagają nadzwyczajnych działań - to chyba z jakiegoś filmu
Osobiście uważam osoby, które na siłę szukają "furtki" w tym wszystkim aby zrobić solidny trening na zewnątrz za idiotów. To moje zdanie i oczywiście każdy może się z nim nie zgadzać i w ramach osobistej wendety odbić piłeczkę i nazwać idiotą mnie. Zdania nie zmienię.
Podoba mi się podejście Władka Putina (którego w dużym stopniu szanuje) "Wolicie 14 dni izolacji w domu czy 5 lat w więzieniu"