WYJŚĆ Z CIĘŻKIEJ NERWICY I DEPRESJI: MÓJ DZIENNIK

Omegę 3 zawsze łączyłem z jajecznicą, a urydynę to losowo.

kris4real

Luk, moim zdaniem nakręcasz się nerwicowo nie dopuszczając myśli ze to nerwica mogła spowodować to co spowodowała. I co ze bedziesz miał wysoki kortyzol w badaniu, w nerwicy wysoki ma wiele osob. Jakby nie było nerwicy, nie byłoby wysokiego kortyzolu.

Potem Ci wyjaśnię ale nie ma zbytnio opcji by ot tak kortyzol skoczył.

Nic mi juz nie wyjaśniaj, jak pisaliśmy wcześniej niech kazdy z nas podarza swoją droga

Właśnie tego się spodziewałem..
Najlepszy na życie sposób negacja objawów...

To zaneguje puls 150... Żyj z nim. Zaneguj temperaturę 37.8 z która żyje od jakiegoś czasu, zaneguj zepsuty system termiczny organizmu w którym wchodzisz z chłodu do ciepła i zalewa Cię pot, zaneguj zimne stopy - jak wyjdziesz na chłodne są lodowate a jak wejdziesz do ciepła to skarpety można wyzymac.

Jasne można z tym żyć ale czy to na tym polega?

Każde uderzenia serca powyżej 80/min skraca życie, każdy dzień z temp powyżej 37st skraca życie i odbiera organizmowi składniki mineralne - wapń kościom, potas nerkom, sód sercu i wątrobie.

Zafixowaliscie się na tym, ze sposobem na nerwicę jest olanie objawów co jest największym błędem.

Przez prawie cały ubiegły tydzień działałem wg zasad negacji + leków jakie mi dobrali "fachowi lekarze".
Skończyło się tak, że w piątek powiedziałem basta, bo tak się nie da żyć.

I w ciągu 4 dni wróciłem do formy w której jem, pije i chodzę do pracy.

Po 1 odstawiłem te zj..

leki który zamiast leczyć maskują objawy.
Po 2 zmieniłem tryb jedzenia i wywaliłem większość magicznego białka.

Można iść w stronę obniżania kortyzolu jakimiś mirtazapinami czy innymi psychotropami ale to droga w jedną stronę bo...KORTYZOL NIE JEST PRZYCZYNA STRESU A JEGO SKUTKIEM.

no ale lepiej się skupić na nie wkręcaniu się w objawy.
Zwłaszcza jak serce wali 150/minutę "no bo ludzie tak mają".
To niech maja, ja z tego wyjdę bez szwanku, bo nie zajmuje sie skutkami a przyczynami.

Nie będę jeść leków na nadciśnienie ale dostarczę organizmowi to czego potrzebuje i to o co się upomina przy użyciu podwyższonego ciśnienia.

Śledzę temat ciekawy ja taki stan jaki tu opisujesz wywolalem u siebie mega ciagami na stymulantach/benzoo faszerowali mnie opcja 1 depakina plus promazyna to nic nie dało później była kwetiapina plus fluoksetyna to tez nic i dostałem haloperidol i straciłem emocje do tego nabyłem dużo smalcu efekt był taki ze bylem nieporadnym warzywem którym trzeba się opiekować A prawda była taka ze musiałem swoje wycierpiec i odstawić wszystkie "leki" i teraz jest bardzo dobrze

Ja tylko biorę leki bo bezsenność była całkowita i nie spał bym miesiącami, a to jest jescze gorsze niz branie lekow. I ja kortyzol czy na lekach czy bez zawsze miałem niski. Tak jsk napisał kolega wyżej, trzeba to zaakceptować, przecierpieć a wtedy, jezeli to nerwica, to zacznie przechodzić.

Btw, spałem dobrze, ruszyłem rowerem do pracy. Zona załatwiła glukometr i mierze cukier, dzis naczczo 100, wczoraj po przyjeździe z pracy rowerem 80, wieczorem 2 godz po obiedzie 120, takze jest jescze szansa to zbić i wyjsć ze stanu przedcukrzycowego.

Luk: nie masz racji, neguje sie a raczej akceptuje sie objawy nerwicy i depresji (chociaz nie do konca bo rachunek sumienia kazdy musi zrobić) ja nie neguje i nie ignoruje podwyższonego cukru i trójglicerydów tylko odrazu po otrzymaniu wyników działam w tym kierunku.



Zmieniony przez - kris4real w dniu 2019-11-29 10:20:44

Zmieniony przez - kris4real w dniu 2019-11-29 10:21:56

Ciężko a nawet bardzo ciężko pogodzić treningi dietę z lekami psycho te uspokajające podbijają glukoze estrogeny prolaktyne i zwiekszaja apetyt na słodycze do tego wywołują zazwyczaj sedacje ja teraz jem tylko 15mg mianseryny na noc i zioła bo nie dałem rady spać a jestem na bombie