Szacuny
711
Napisanych postów
4351
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
57865
Jakie zmiany osttanie. Nie pluje juz krwia od bardzo bardzo dawna, nie mam zgagi od bardzo dawna, czuje jak zasypiam z usmiechem. Wczesniej po prostu lezalem i i zasypialem ale nie wiedizalem kiedy. Teraz jak za starych czasow czuje ze odplywam. Jednym slowem jest dobrze :)
Szacuny
3
Napisanych postów
54
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
2657
Życzę powodzenia i trzymam kciuki. Kiedyś dopadły mnie problemy życiowe i osobiste. W ciągu 2 miesięcy schudłem 10 kg. Wyglądałem jak dzieciak z gimnazjum z wagą 66 kg przy wzroście 176 cm. To była masakra. Stwierdziłem że nie dam się tak łatwo i kupiłem sobie ławeczkę, sprzęt dostałem od kumpli i powoli do przodu. Te 3 dni treningowe były dla mnie wolnością umysłową i ucieczką od wszystkiego, od problemów, od pracy, od znajomych. Byłem ja i moje klamoty. Mój stan psychiczny stanowczo się poprawił bo myśli zajmowała mi dieta, co ugotować, co kupić, liczenie kalorii i oczywiście trening. Po półtora roku nie mieściłem się w moje ubrania. Obwody stanowczo się poprawiły a waga pokazała 85 kg. Czasami problemy powracają ale trzeba cisnąć do przodu. Po tym wszystkim mam wywalone na toksycznych ludzi, problemy innych i całą zafajdaną resztę. Zajmuję się rodziną i oczywiście treningami.
Szacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93092
Też to lubię. Idę na bieżnię ustawiam prędkość i trzymam się jej do końca np. 3 km i za chvja nie zmienię prędkości. Męczę się strasznie i myślę tylko o tym, żeby dobiec do mety. Tak samo z ławką, bierzesz ciężar i nie myślisz o niczym innym byle wycisnąć to govno.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Szacuny
711
Napisanych postów
4351
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
57865
Wiadomo, ze sport pomaga, ale waznym jest, aby starac sie tak z tego wyjsc zeby problemy nas nie przytłaczaly, zeby silownia nie byla ucieczka. Nie chce sie mądzryc bo jeszcze biore leki, ale przykladem bylo moje przeprowadzenie sie do domu tescia, ktory zawsze cos do mnie mial i przeprowadzeie tam takiej walki slownej aby zaczal respektowac moje zdanie i aby moj organim sie tam nie stresowal. Zona nie chciala sie przeprowadzac, a ja juz mialem wszytsko gdzies i mowie albo stane na nogi albo bede w tym tkwil bojac sie i reagujac nerwicowo na komenatrze innych.
Chociaz wiadomo, ze uwazam ze w tym wszystkim i tak najbardziej pomogla mi odpowiednia podaz kalorii. Dzieki nim moglem sie skupis na sytuacjach strsogennych a nie na tym ze moj organizm bez powodu ma sraczke, szumi w uszach itd. |Dzieki kaloriom wyszedlem z zajechania organizmu i wtedy moglem skupic sie na sytuacjach stresogennych. ALe jak ktos ogladal filmiki kt wklejalem, to tam mowia, ze mozna wyjsc z deprrsji, nerwicy a dopiero pozniej rozwiazac konflikty wewnetrzne, stresory itd
Zmieniony przez - kris4real w dniu 9/27/2019 8:27:56 AM
Zmieniony przez - kris4real w dniu 9/27/2019 8:29:13 AM
Zmieniony przez - kris4real w dniu 9/27/2019 8:30:03 AM
Szacuny
711
Napisanych postów
4351
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
57865
A TAK PRZY OKAZJI, czy ktos kto ma duza DEPRESJE i NERWICE jest chetny od nowego roku wziac udział w eksperymencie pt. "ZJADLEM NERWICE I DEPRESJE. Oznaczac to bedzie ze trzeba zrobic co ja robilem:
jak nie masz sily lezec to wstajesz i idziesz
jak chcesz umzec to wstajesz i zaczynasz zyc
jak nie masz pieniedzy, to idziesz do pracy
zaczynasz miec wyj**** na to ze Twoja glowa mowi ze sie do niczego nie nadajesz
i NAJWAZNIEJSZE! jesz odpowiednia ilosc kalorii. Wyliczasz zapotrzebowanie, ukladamy diete i zaczynamy
wszytsko wiadomo kazdy robi na swoja odpowiedzialnosc, ale ile mozna zyc w takim marazmie
Zmieniony przez - kris4real w dniu 9/27/2019 9:03:39 AM
Szacuny
877
Napisanych postów
2102
Wiek
5 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
60792
Kris to nie wypali, bo żeby podjąć takie wyzwanie to trzeba wiedzieć czym jest nerwica oraz depresja, jaki mechanizm za to odpowiada, trzeba być trochę oczytanym w tym temacie - wtedy można z taką osobą działać, dlatego takie osoby powinny obejrzeć wszystkie filmy ze strony zaburzeni, tam to jest dokładnie wyjaśnione. No i niektórzy mają taką nerwicę i depresje że nie podejmą wyzwania bez pomocy środków farmakologicznych, każdy inaczej reaguje na swoje zaburzenie, jeden będzie się konfrontował i wychodził na przeciw a drugi się przykuje kajdankami do kaloryfera żebyś go tylko z domu nie wyciągnął :)
Szacuny
711
Napisanych postów
4351
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
57865
Ale moze ktos jak ja chce czytać, chce zeby nawet jak nie ma małej iskierki to przekona sie ze moze sie pojawić. Moze ktos ma jescze 1% czegos w sobie, co mówi mu ze lepiej umrzeć stojąc niz żyć leżąc. Ja ogolnie miałem gdzies czy umrę szczerze to umrzeć chciałem, ale nigdy mimo takich myśli 24 godz na dobę nie chciałem nic sobie zrobić bo to byłoby by tchórzostwo. Moze ktos spróbuje czy dieta i odpowiednia ilośc kalorii moze postawić go na nogi (ja jadłem nawet jak mie sie cofało). Dla mnie to jest ciekawe bo żaden lekarz czy profesor czy dr czy psycholog nie poświecił nawet chwili na tym ze moja redukcja mogła poprostu zajechać organizm. W sumie nie chce zbawić swiata, jestem ciekawy czy to co pomogło mi mogłoby pomoc innym.
Szacuny
877
Napisanych postów
2102
Wiek
5 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
60792
Kwestia tego czy pomogła ci ilość kalorii i jedzenia czy też presja psychiczna jaka doskwierała Ci podczas redukcji bo wiem że byłeś bardzo surowy wobec siebie podczas diety. Wiesz nie ma żadnego potwierdzenia tego że jedzenie Ci pomogło - być może to Twoja podświadomość zrobiła wszystko - jadłeś, poprawiało się ale nie ze względu na kalorie a na to że odczuwałeś w końcu spokój i mogłeś się najeść tak jak chciałeś. Podam Ci na moim przykładzie, kiedyś miałem hipochondrię która dotyczyła węzłów chłonnych, wkręcałem sobie że mogę mieć nowotwór i przeczytałem że najczęściej nowotworowe węzły chłonne pojawiają się w okolicach obojczyków - zaczałem odczuwać bóle w tych okolicach, dotykałem się tam ciągle, macałem, wciskałem i szukałem węzłów - zrobiłem usg tych miejsc, nie wykazało tam niczego - przestało mnie boleć. Psychika potrafi zarządzać całym organizmem.