Tsubame skok w 35 rok ;-)

paawo

A i to nie Ciebie miałem na myśl kiedyś, zupełnie nie Ciebie.

Acha... fajnie, bo dotąd nie miałam pewności

_Szajba_

Gdyby moja ślubna "przytulała się" na forum internetowym, komplementami obsypywała czy niedwuznacznościami nie wnikałbym czy to żart taki czy internetowe pogaduchy. I w drugą stronę byłoby tak samo.
Oczywiście każdy robi co chce i co lubi. Póki nikogo nie krzywdzimy, wszystko jest OK. I ja to wiem, i Wy to wiecie. Tylko czy On lub Ona myśli podobnie i podobnie to odbiera.

Serio Szajba aż tak Cię nurtuje charakter moich internetowych relacji, że postanowiłeś zostać strażnikiem mojej moralności i udzielać mi rad? Zupełnie niepotrzebnie, świetnie daję sobie radę sama

A ja będę za a nawet przeciw jeśli chodzi o wypowiedź Szajby. Małżeństwo czy w nowomowie związek to jakaś umową dwójki dorosłych osób. I to one powinny zarówno ustalać zasady jak i później je respektować. Dla jednych "zdrada" to spotkanie na kawie z osobą płci przeciwnej a dla innych moment, w którym partner/ka stwierdzi, że woli mieć dziecko z kimś innym.

Tsu, gdyby moja Ukochana przytulała się z innymi na forum to wszystko zależało by od tego jak mnie by traktowała. Natomiast jeśli ja bym się przytulał i moja Żona się o tym dowiedziała to bym miał jazdy, ciche dni itd Ale ja wiedziałem na co się piszę i wg mnie nikt nie ma praca oceniać tego jak ocenia mnie moja żona. Tak samo nikt nie powinien oceniać podeścia Szajby do Małżonki jak i zachowania Tsu na forum.

Matko Boska.

Proponowałem kiedyś Czechy. to powiedziałaś, że biskupi Cie kochają.
Nie wiem czy umilczę, no nie wiem.

Tsu, skąd pomysł że interesują mnie Twoje relacje z kimkolwiek
Dałem Ci tylko do zrozumienia, że skoro teraz masz problemy z małżonkiem, to w razie gdyby niedajboże jeszcze u zajrzał i poczytał, mogłoby się skończyć samawieszjak.
Osobiście nic mi do tego.

Pisząc o "złapaniu za kołnierz i wykopaniu za drzwi" celowo przerysowałem co nie powinno dziwić. Nikt nie pisze o silnym wietrze który zaskoczył go na środku jeziora w kajaku, że był silny. Przeciętny kajakarz powie że była przynajmniej dziewiątka i do tego padał grad.

A jak Wam wszystkim tak ciężko w tych związkach, to qrwa zawsze można się rozwieść i miec łatwe i przyjemne życie gdzie JA będzie na pierwszym miejscu

Szajba a mógłbyś jakieś konkretne wypowiedzi Tsu przytoczyć, bo tak to czcze gadanie albo ogólna deklaracja, że ona Ci nie podchodzi w całości. Konkrety, konkrety.

Wycięło mi takiego wielkiego posta... Polecam wiec wolne związki z dziećmi - bo widocznie więcej w nich wolności...
gdyby moj przeczytał grubsza gimbaze np. z Fanssem - to żadnego wystawiania za drzwi by nie było. W żywym tez mi się zdarza tak pogadać wiec przyzwyczajony. Pewnie by chciał tylko wiedzieć czy to pod nazwiskiem nie daj Boże....
Tsu - strażnikiem własnej moralności jesteś TY. Reguły w związku tez tak naprawdę ustalasz TY:) tylko dopiero się uczysz jak.
I mam wrażenie ze dyskusja zmierza w kierunku gownoburzy...

Chyba nie bardzo łapiesz o co mi biega.
Dla mnie piszcie sobie co chcecie. Tsu jest fajna, wesoła babka. Lubi sport i internetowe pogaduchy. Ja problemu nie widzę. Podkreślam, JA PROBLEMU NIE WIDZĘ.

Późno już i nie chce mi się komentować... może jutro coś mądrego napiszę

Paatik

Reguły w związku tez tak naprawdę ustalasz TY:)

A ja głupi sądziłem że to MY ustalamy reguły. Człowiek całe życie się uczy