Jemy/nie jemy ze spamem jedziemy

Koncerny wiedza , ze teraz jest boom na życie fit
Coraz więcej rzeczy się pojawia zero
Albo z wysoka zawartością białka .
Jest popyt jest podaż . Dobrze, My klienci tylko na tym zyskujemy .
Coraz szersza paleta produktów do wyboru .

Mnie się strasznie lodów dzisiaj chciało, ale konkretnych a nie chciało mi się jechać przeszło pół godziny w jedną stronę żeby kupić. Tak więc lenistwo uratowało moją dietę

Jak ja Wam zazdroszczę diety...
Ja już nie wiem co to jest ostatnio, szczególne pokusy mam.m na owoce.
Tylko psikusa taki że nie tyje (mam mega skłonności) bo mam bardzo wyczerpujący objętościowo trening.

Zdało by się jednak wziąć w garść

Nie żebym był zaczepny , ale widzę Ty taka domatorka jesteś . Jedyne kto Cię z domu może wyrwać to pies na to wychodzi , chodź i tak chętniej byś z nim polezala Hahah

tomaszS

Jak ja Wam zazdroszczę diety...
Ja już nie wiem co to jest ostatnio, szczególne pokusy mam.m na owoce.
Tylko psikusa taki że nie tyje (mam mega skłonności) bo mam bardzo wyczerpujący objętościowo trening.

Zdało by się jednak wziąć w garść

To nie zazdrość bo nie ma czego .
Ja z miła chęcią wskoczyłabym na dietę Lodziaka .
Ale to w dwa tygodnie 5-7 kg w górę napewno

Ja zauważyłem po sobie że wystarcza 2 tygodnie kiedy dopinam dietę, odmowie sobie czegoś i jest rewelacja. U mnie treningi wiele dają bo
metabolizm mam jak lokomotywa.

Tylko wytrzymać te dwa tygodnie...

Zazdroszczę Wam bilansu, makro itp bo ja ostatnio nie potrafię....


P.s A Lodziak wie co robi


Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2018-08-09 22:18:14

Ja już miałem w życiu momenty se w przeciągu 8-10 tygodni chudłam np około 7kg
A później jak ruszyłem to kwestia dni . I roslem w oczach . Najcięższy okres u mnie jest wychodzenie z diety a nie sama dieta .

mesja1905

Nie żebym był zaczepny , ale widzę Ty taka domatorka jesteś . Jedyne kto Cię z domu może wyrwać to pies na to wychodzi , chodź i tak chętniej byś z nim polezala Hahah

Biorąc pod uwagę, że w zasadzie co weekend jestem na wyjeździe to ja nie wiem czy taka domatorka A i z psem kilka razy w tygodniu muszę po lesie polatać (przydomowych spacerów nie licząc). Jeżdżę też na szkolenia w tygodniu. Chociaż ogólnie to się wszystko zdupczyło w te upały bo ja mało odporna jestem na nie.
Ale przyznaje, ze typ nieimprezowy totalnie ze mnie, może dlatego, że mnie ludzie denerwują

Dzien dobry

mesja1905

tomaszS

Jak ja Wam zazdroszczę diety...
Ja już nie wiem co to jest ostatnio, szczególne pokusy mam.m na owoce.
Tylko psikusa taki że nie tyje (mam mega skłonności) bo mam bardzo wyczerpujący objętościowo trening.

Zdało by się jednak wziąć w garść

To nie zazdrość bo nie ma czego .
Ja z miła chęcią wskoczyłabym na dietę Lodziaka .
Ale to w dwa tygodnie 5-7 kg w górę napewno

To uroki iffym sa