Jemy/nie jemy ze spamem jedziemy

Aaa tam dzisiaj nawet mnie nie pokusisz tym czyżby cheet meal ?

Bardziej nazwałbym to weekend majowy Hahaha

Po tym będzie moc na treningu w UK zdaje się nie macie majówki? Czyżby jakiś bank holiday?

W poniedziałek bank !!

Siema wszystkim .......

Do sierpnia kawał czasu

Siemanko . Otóż to , wiec można słać spokojnie

Spać *

northwestpassage

Nanit - mnie też niedawno życie przeganiało, trudno się czasem temu oprzeć. Ciekawie brzmi nazwa szkolenia, pewnie zaburzenia będziecie przerabiać, podpowiesz co jeszcze w temacie? Gdzieś się wybierasz na nie czy stacjonarnie?

Ja mam od dłuższego czasu tak, że wiecznie dieta i a zamiast chudnąć to tyję. Bo kilka dni jest dobrze (a nie schodzę nisko z kaloriami) a potem kilka dni jest masakra. W dodatku się wkurzam, zajadam to wkurzenie, wkurzam się, że się obżeram i tak w kółko. Zapisałam się więc na 6 tygodniowy kurs u Magdaleny Hajkiewicz on jest online, ale jeszcze w czerwcu jest stacjonarnie w Szczecinie i też idę. Bałam się, że to będzie takie pitolenie o niczym typu "pokochaj siebie" "możesz schudnąć!" itp, ale okazuje się że to cholernie praktyczny kurs. I chyba taki co najwięcej zmienił w mojej "diecie". Od prawie 6 tygodni nie miałam żadnych napadów mimo, że święta były. Człowiek rozpoznaje problem, dochodzi czemu tak ma, zmienia nawyk (wszystko dostosowujesz do siebie bo każdy ma swoje tempo wprowadzania zmian) i do przodu. Jak ktoś ma jakiekolwiek zaburzenia odżywiania to bardzo polecam, bo chyba najlepiej wydana kasa na szkolenia w moim życiu (a trochę tego było). Nie wiem czy będzie następna edycja, ale technicznie to bardzo fanie zorganizowane.

Dzień dobry w deszczowy poranek