Jemy/nie jemy ze spamem jedziemy

Mi w planach został burger maestro

Ale wpadnie że smakiem

Ja mam remont kuchni i nie mam nawet gdzie sobie kanapki zrobić

Ale za to po remoncie jak miło będzie usiąść przy kawie

Nanit - ja walczę z remontem od kilku miesięcy.

Ceny fachowców za to co potrzebowałem (piętro domu - ściany, sufity, woda dopływ i spływ podłogi) startowały od 50 tyś. Za samą robotę!!

Pierwszego dnia płakać mi się chciało, potem ju tub, m****or, i kończę powoli.

Tylko już mam tego serdecznie dosyć...

Mój kolezka z innego miasta dzwonił i się pytał czy nie mam kogoś u siebie co płytki kładzie . Chałupę buduje , 2 łazienki i kuchnia w płytkach . Mówi , ze dobrze zapłaci plus hotel itd . Dzwonił u siebie to terminy 9 miesięcy . W końcu kogoś znalazł . 20k sama robocizna . Takie czasy

U mnie na raty bardzo, bo kasy nie ma :D Na razie część szafek wymieniam i tak się składa że nie mam żadnego stołu, blatu roboczego ani nic Szafki składam z mężem, ogólnie fajna zabawia, ale rozpierdziel w kuchni taki że masakra.
O fachowcach nie gadam w ogóle, koleżance od prawie 7 miesięcy typ wykańcza kuchnię i nie może podłączyć zlewu i bojlera, bo... wziął kasę i wyjechał za granice na kilka miesięcy i poinformował ją, że jak wróci to skończy.

Chyba bym sam po niego pojechał %

A ja w końcu w domu

Jeszcze po drodze dojadlwm