Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Kalik, tak z punktu widzenia mojego - operującego tętnem, czy jakbyś sobie przy każdym z testów mierzył też tętno - nie pomogłoby Ci to w weryfikacji czy dałeś z siebie tak samo dużo - wiesz np na jednym teście będziesz miał 165 bpm, a na drugim 170 bpm i od razu wiesz który był bardziej miarodajny. Na którym dałeś z siebie wszystko, a na którym wszystko, ale nie tak wiele jak możesz.
Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-06-19 07:44:23
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Teoretycznie tak, ale w praktyce np sobota vs niedziela to ponad 10 stopni różnicy. U mnie (i pewnie u większości) temperatura mocno podbija hr. I o ile robiąc dłuższy wysiłek na mniejszej intensywnisci ujdzie, o tyle np 2x8 min na maksa w upale tętno z samo z siebie leci w górę.
Chyba zacznę od czasu do czasy ten pasek znowu zakładać, bo ostatnio tylko na półce leży :)
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2017-06-19 08:31:28
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
W lato nie jest to wcale takie proste. Ale wydaje mi się, ze ten pomiar mocy to była dobra inwestycja w kontekście treningów i możliwości progresowania. A ja głupi zastanawiałem się pomiar czy koła :)
Dziś trening taki tylko na odchaczenie, chyba tylko po to żeby w statystykach nie było dziury. Już rano było słabo- nie wysłałem się, 4 dni bez pracy rozstroily mnie ;) Także cały dzień chodzę ledwo żywy. Planowałem basen (co by się zregenerować). Ale musiałem iść na inny niż pocztkowo zakladalem. A na miejscu okazało się ze ścisk niesamowity. Nie chciało mi się szukać innego, luzniejszefo.
Wróciłem do domu, wsiadłem na rower. Plan był taki, żeby pojeździć zadaniowo 3x5x90s na 120 proc ftp. Zrobiłem 5 interwalow i dałem sobie spokój. Nogi i całe ciało nie podawalo dziś (nie dziwię się, w zasadzie czw-nd codziennie robiłem rower, średnio po 60 km, w tym za każdym razem jakieś zadania jakosciowe). Także dojedzilem do 50 min.
A na basenie nie byłem od środy, więc trochę słabo.
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Nakładające się treningi są bardzo fajne, kilka dni roweru z rzędu wypoczynek i od nowa, sam tak robiłem :) chyba całkiem mocno chodzi Ci po głowie 1/2 IM?
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Kurczę była piękna pogoda, wolne w pracy, przecież nie będę leżał przed telewizorem :) to co miałem zrobić jakościowo to zrobiłem
Osobiście uważam, że nie zaszkodzi nawet w kontekście 1/4. W tygodniu jeżdżę zwykle 30-35 km na jednym treningu, więc dobrze się też pojechać na lemondce nie koniecznie w tempie na 1/4.
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Właśnie wracam z basenu. Zaliczyłem debiut na basenie 50-metrowym. I chyba zatrzymam się na dłużej w tym obiekcie, bo:
- basen 25m vs 50m w moim odczuciu to, może nie przepaść, ale dość duża różnica (trochę czułem się jak na wodzie otwartej: szeroko, głęboko i nie ma mikro odpoczynku po 25m)
- przy takiej samej liczbie ludzi na torze jak na basenie 25m dużo lepiej się rozkłada się przepustowość przez co jest względnie luzno, a że prace konczne o 16 to tym bardziej powinni być luzno
Dziś odczuwalne ze praktycznie tydzień nie plywalem. Zrobiłem 7x100m w granicach 1:50-2:00 mało nie wypluwajac płuc. Nie powiem, dłuższy basen robi robotę.
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2017-06-20 19:06:38