Rion, fakt, może to być i kwestia patelni niestety. chyba czas się zaopatrzyć w nową, bo taki oto cudny "kołacz" mi wyszedł dziś na śniadanie:
najlepsze jest to że w zasadzie rzadko jadłam do tej pory omlety - w 90% przypadków moje śniadanie to była zawsze jajecznica, która mi się nigdy nie nudziła. aż w końcu "coś we mnie pękło" i gdzieś od 2 miesięcy nie mogę na jajecznice patrzeć. za to polubiłam się z omletami bardzo.
a wypiskowo:
02/06 - DNT
03/06 - DT
NOGI
1. Przysiad przedni 4x8+1max
(r.30x10) 37,5/37,5/37,5/37,5/30x17
(r.20x10) 35/35/35/35/30x20
2. Przysiad bułgarski 5x10 +1max
9,5/9,5/9,5/9,5/9,5/4,5x16
9,5/9,5/9,5/9,5/9,5/4,5x16
9,5/9,5/9,5/9,5/9,5/4,5x15
7/7/7/9,5/9,5/4,5x16 (do tej pory zakres 5x12+1max)
7/7/7/7/7/4,5x17
9,5/9,5/9,5/9,5/4,5x21 (do tej pory 4x12 + 1max)
9,5/9,5/9,5/9,5/4,5x19
9,5/9,5/9,5/9,5/4,5x17
9,5/9,5/9,5/9,5/ccx24
7/7/9,5/9,5/ccx23
7/7/7/7/ccx24
3. barbell glute bridge 6x10 + izometria 30s.
65/65/65/65/65/65
65/65/65/65/65/65
65/65/65/65/65/65
62,5/62,5/62,5/62,5/62,5/62,5 (do tej pory zakres 5x12+izometria 30s.)
60/60/60/60/60/60
60/60/60/60/60/60
60/60/60/60/60/60
60/60/60/60/60/60
60/60/60/60/60/60
57,5/57,5/57,5/57,5/57,5/57,5
55/55/55/55/55/55
4. RDL 5x10+1x15
(r.30x10 40x10) 55/55/55/55/55/45
(r.30x10 40x10) 55/55/55/55/55/45
(r.30x10 40x10) 55/55/57,5/57,5/57,5/45
(r.30x10 40x10) 55/55/55/55/55/40
(r.30x10 40x10) 55/60/62,5/65/45 (do tej pory zakres 4x10+1x5)
(r.30x10 40x10) 55/60/62,5/62,5/45
(r.30x10 40x10) 55/60/60/60/45
(r.30x10 40x10) 55/57,5/60/60/40
(r.30x10 40x10) 55/55/57,5/57,5/40
(r.30x10 40x10) 55/55/55/55/40
(r.30x10 40x10) 50/50/55/55/40
5. Chodznie z gumą na boki 4xmax
56/53/52/54
55/52/53/53
56/53/52/52
55/52/53/52
55/53/53/50
53/50/48/50
50/48/46/48
46/44/46 (do tej pory 3xmax)
47/44/45
4x20 (do tej pory chodzenie z guma na boki 4x20 (na stronę) + odwodzenie /przywodzenie nogi (guma) 4x20 (na nogę)
4x20
6.
wspięcia na palce stojąc 3x30
dziś brak -leń mnie ogarnął
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
40kg/40kg/40kg
#
treningowo ok. aczkolwiek już olałam łydki dziś. dokładka tylko we frontach, ale tutaj to początek w zasadzie dopiero więc aż się prosi na razie. po południu wpadnie jeszcze trochę kilometrów w terenie na rowerze (nie moim niestety bo na razie nie zaopatrzam się w nowy po kradzieży ostatniego)
paszowo - fota "omleta" już była na samej górze. potreningowo - bez cudowania - jaglanka z mlekiem, wheyem i malinami.
Zmieniony przez - Padme w dniu 6/3/2017 12:47:06 PM