Raimunda poszukuje Zen

no właśnie widzę! i nawet mam osobistego stalkera (to brzmi dużo lepiej niż powinno, nawiasem )
więc z takim dopingiem to się musi udać

Musiałaś się nieźle wkurzyć - jak takie deklaracje poszły. To teraz tylko walczyć o realizację celu...... albo renegocjować zakład

No wkurzył mnie konkretnie, ale zbierało się już od dwóch lat
Dziękuję bardzo za kibicowanie i kciuki i w ogóle

Jedziemy!

11.01.2017, środa
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: papryka, roszponka, cebula, pomidor, szczypior
Suple: brak
Aktywność: brak
Mobilizacje: brak
Miska: zrzut
Samopoczucie: zawroty głowy (przed @), zmęczona, poszłam wcześniej spać
Grzeszki: brak

nie ważne skąd, ważne, że jest motywacja i przekłada się na działania
ciśniesz!

No to cisnę!
W ogóle to wcięło mi wypiskę za czwartek, grrrr.

12.01.2017, czwartek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: nie pamiętam, ale zacnie
Suple: chyba vit D
Aktywność: brak (miała być siłka ale utknęłam w korku i nie zdążyłam)
Mobilizacje: brak
Miska: czysta, policzona
Samopoczucie: nie pamiętam, chyba ok
Grzeszki: brak

13.01.2017, piątek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino
Warzywa: nie pamiętam, mało
Suple: brak
Aktywność: fizjo
Mobilizacje: fizjo
Miska: czysta, niedojedzona
Samopoczucie: bolące plecy po fizjo
Grzeszki: srogo niedojedzona micha

No więc wieści po fizjo: mam nieodwracalne zmiany zwyrodnienowe w biodrach (źle), ale można nad tym pracować i zatrzymać (lub spowolnić) postęp (dobrze), bo jak nie to czeka mnie proteza w relatywnie młodym wieku (bardzo źle). Generalnie stawy mają nieprawidłową budowę i wszystko wisi na wiązadłach, które w końcu zaczęły boleć. W środę następna wizyta. Mam nadzieję, że niczego nie przekręciłam.

14.01.2017, sobota
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: nie pamiętam, mało
Suple: brak
Aktywność: szoping, 1/2 treningu, ale mnie brzuch bolał
Mobilizacje: brak
Miska: czysta, niedojedzona
Samopoczucie: @, boli brzuch
Grzeszki: niedojedzona micha
Byłam na wyjeździe, ale poszukałam se siłkę i nawet zrobiłam podejście pod trening (tego jeszcze nie grali u Raimundy), ale źle się czułam - nie zdążyłam nic zjeść przed i bolał mnie brzuch od @. Do końca dnia nie udało mi się dojeść, więc inteligencja spadła mi chwilowo do poziomu pantofelka. Zrobiłam też pomiary - wygląda to dobrze, ale powtórzę w pn ze względu na @.

15.01.2017, niedziela
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: ogórek kiszony, papryka konserwowa
Suple: brak
Aktywność: szoping
Mobilizacje: brak
Miska: czysta, niepoliczona, tłuszcze wysokie, słaba
Samopoczucie: @, boli brzuch ciągle
Grzeszki: dużo tłuszczu i kalorii, dobrze że czysto chociaż

Edit: pomiary poniedziałkowe po@






Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2017-01-16 07:06:05

Rai, kiepskie wieści. Pracujcie więc i zatrzymujcie. Trzymam kciuki by się udało.

Próbowałaś omleta?

Dzięki Hexe, będziemy! Próbowałam, ale śmierdzi jajecznicą. Robiłam z "sos" z izolatem i bez, na dużej patelni, robiłam też z mąką ryżową i bez. Generalnie nie jest źle, ale gdyby tak jajówą nie śmierdziało

To spróbuj jednej z dwóch opcji:
- do jajek dodaj 10g budyniu waniliowego bez cukru rozrobionego w malutkiej ilości wody i 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 10-15 g mąki kokosowej i 20-30 g mąki jaglanej + pół łyżeczki proszku

patent z budyniem jest super - do gofrów też polecam trochę sypać zawsze. Wychodzą super.

Też tak uważam. Mniam :)