1 i 2 października to spacering. Ten niedzielny taki trochę dłuższy:
3-go zestaw ćwiczeń od fizjo + rolowanie, razem jakieś pół godziny.
4-go czyli dziś truchtanie. Żeby nie wiało tak, że prawie mnie zatrzymywało w biegu, to pogoda byłaby idealna. Ale i tak było ok i truchtało się przyjemnie, a nawet coś tam przyspieszałam na ostatnim kilometrze.
Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2016-10-04 23:43:10
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html