Kamil Szczęsny (marylinnn) 300 dni z hi-tec

forma łądnie idzie do przodu

Pora chyba już na ostatniego posta przed wyjazdem,
Na Początku chciałbym podziękować firmie Hi-tec nutrition za nieustanne wsparcie i wiarę w moje możliwości.
Chciałbym także podziękować każdej osobie która tu zaglądała i mnie wspierała zarówno komentarzami i po cichu :)

Wyjazd do Pragi będzie niesamowitym doświadczeniem i nie da się ukryć że rzucam się na bardzo głęboką wodę, ale jest to inwestycja na przyszłość , po to żeby w przyszłym sezonie można było dać czadu :)

Dzisiaj ciąg dalszy BPS, forma z dnia na dzień się zmienia mocno. Wahania nastroju są okropne raz wydaje mi się że jest dobrze potem uważam że wyglądam jak placek . ale tak jest zawsze.

Także trzymajcie kciuki żeby wszystko fajnie wypadło i żebym mógł pokazać się z najlepszej możliwej strony :)

Dorzucam kilka fotek na surowo z nowego mieszkanka, myślę że po ładowaniu i brązowieniu będzie mocno na +

o nic sie nie martwie bo wszystko dojdzie tylko ta dwojka zeby ladnie sie wychlastala

Siema :)
Dzisiaj na spokojnie mogę zdać relacje z wyjazdu i startu w Pradze.

Początkowo podróż w tamtą stronę masakrycznie ciężka. Non stop przerwy na siku i jelita bolały jak cholera.
na miejscu bardzo miło wszystko pod nosem i rejestracja dosłownie 5 minut mi zeszła.
Czwartek cały dzień odpoczywałem i kontynuowałem BPS który odziwo szedł perfekcyjnie. Dzień przed zawodami niestety nie spałem ale zmiany szły pięknie w dobrym kierunku. Tak suchy, nigdy nie byłem .

W drodze na zawody zauważyłem że lekko mnie wypłaszczyło ale z posiłku na posiłek było coraz lepiej. I tu zaczęły się kłopoty.
Mieliśmy wychodzić na scene kolo godziny 13-14 a po 2 godzinnej przerwie w zawodach babka wparowała na backstage i od razu nas na scene wziela. Nie bylo czasu na nic . Na backstagu strasznie zimno i czułem się co raz gorzej, kortyzol musiał szaleć bo w pewnym momencie suchość znikała. trochę nabiło ale znowu to nie było to. Poziom w Juniorach kosmiczny. Pierwszy zawodnik w juniorach wygrał seniorów i kat open. Ja z Krystianem Wolskim który był 5 zawodnikiem mistrzostw europy wyszliśmy w ostatnim prównaniu.

Cały wyjazd uważam za mega udany, tyle nadchnienia,motywacji i chęci do działania nie miałem nigdy. Dodatkowo kupiłem super pas do treningów.
W sobote odwiedziłem zawody i miałem okazje zobaczyć zawodowców, to dopiero przeżycie i kolejny kop w dupe :)

Potem standardowo praga i zwiedzanie. Wcale się nie obżarłem. Słodkiego nie ruszyłem prawie wcale, fastfoodów zero. Zjadłem żeberka, kurczaka z ziemniaczkami i tego typu rzeczy tylko na sam koniec wpadł mc donald ale to już z braku innych możliwości bo było mega późno. Dużo słodkich napoi poszło ale tylko do soboty i rana. Dzisiaj już ładnie micha trzymana.

Niestety dzisiaj widać że wody sporo podeszło co mnie dziwi, no i jakieś syfy mi wyskoczyły czego nie powinno być . Zobaczymy jak to będzie wyglądać we wtorek. W czwatrtek wyjazd do stolicy na MPJ potem troche luzu i ciśniemy na sezon 2017 .
pare fotek ze sceny i dzisiaj z domu/siłowni.

Jutro wszystko wraca do normy. A ja zmotywowany jak nigdy :)
Wiem co trzeba poprawic i będę cisnąć ostro całą jesien/zimę i wiosnę żeby na kolejna jesien pokazać klasę :)

























Zmieniony przez - marylinnn w dniu 2016-10-02 20:52:08

no czsami taka impreza to mozna zobaczyc jak to wyglada gdzie indziej niz na naszym podworku ... nie mialem okazji za bardzo sledzic tej imprezy

No doświadczenie i przygoda piękna :)
Praga chyba co roku będzie przeze mnie odwiedzana.

Dzisiaj już byłem na treningu, zrobiłem delikatnie plecy i klatkę oraz 45 minut aerobów.

Niestety wyszła mi straszna wysypka, tzn bardziej pryszcze. nie wiem czy organizm sobie już nie radzi z tak przeciągnietym sezonem czy co po syfu po starcie prawie wcale nie ruszyłem. Teraz MPJ w sobotę . Niestety raczej nie będzie życiówki ale kolejny start i doświadczenia żeby w przyszłym roku zamknąć juniora z klasą :)

TRENING
1.Podciąganie na drążku 4xmax
2.Wyciskanie hantli na skosie dodatnim 4x12-15
3.Wiosłowaie przy wyciągu dolnym 4x12-15
4.Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 4x15
5.Przyciaganie drazka podchwytem z wyciagu gornego 4x15
6.Rozpiętki w bramie 4x15

+ 40 min na bieżni

DIETA
1.4 jajka + 30 g polędwicy z kurczaka
2.200g dorsza + warzywa + 15 g oliwy z oliwek
3.250g udka z kurczaka + brokuły + 150g pieczonych ziemniaków
4.250g udka z kurczaka + brokuły + 10 ml oliwy z oliwek
5.200g mielonej wołowiny + warzywa


SUPLEMENTACJA
4 g magnesium ciritate na wieczór
wit c
15 g bcaa okołotreningowo
2 kaps guarany przed treningiem
8kaps black devil przed snem

Czekam na paczke z creasteron, kreatyną i whey c6 i po starcie można zacząć masę :)

Mega wyjazd :) Cenne doświadczenie przyda się
Też czekam na paczkę :D

no szkoda moim zddaniem powinienes w tym roku zaprezentowac sie jak najlepiej na mpj i ten start traktowac priorytetowo

Niestety wczoraj musiałem podjąć ciężką dla siebie decyzję i zrezygnować ze startu na MPJ w sobotę.
Po przyjeździe z Czech pojawiła się u mnie wysypka, generalnie czułem się dobrze. W poniedziałek rano pomimo trzymania diety lekko zaczynałem zachodzić wodą a we wtorek rano obudziłem się z jeszcze większą wysypką , kaszlem i zapchanymi zatokami.

Niestety po zawodach kiedy stres ze mnie zszedł odporność spadła do 0 i od razu mnie jakieś świństwo wzięło.Początkowo łudziłem się że wyjdę na start chociażby treningowo ,jednakże moją formą nie prezentowałbym tego czego chcce i wyszedłbym ze zwieszoną głową a po zawodach w Pradze jestem strasznie zmotywowany do działania.

Najbliższe wolne dni spędzę na regenerację i planowanie sezonu masowego. rozpiszę suplementację,treningi i dietę i jak tylko się wykuruje powoli będę wchodzić w treningi. Myślę że na 100% zacznę w listopadzie .Po drodze chce zrobić jeszcze badania żeby mieć pewność zdrowia.

W sobotę pojadę na FIWE jako kibic w poszukiwaniu dalszej motywacji :)
Pierwszy trening zrobię jak tylko się poczuje troche lepiej.

Wczoraj dotarłą paczka :)
creasteron idealnie na mase będzie pasować!

Kurde szkoda...ale za.rok chyba jeszcze junior?