SPAM ponownie otwieramy, gdyz szacunek do Dennisa Sivera epicki mamy

Cynik, jeszcze dodając bo nie zdążyłem edytować - oprócz rozwoju muszą być wartości - w rodzinach konserwatystów rodzi się więcej dzieci, niż u "wyzwolonych". Fundamenty muszą być.

Warunki + odpowiednie wartości + brak emerytur = jakościowa dzietność

No i mógłbym powiedzieć, ze skoro w biedniejszych państwach rodzi się więcej dzieci to 500+ zmniejsza dzietność, ale dobrze wiesz że to tylko korelacja, a nie przyczyna-skutek:)

zabstyl

g**** prawda, brajanki obronią Cię przed Jihadem.
O ile wcześniej Ci nie zapyerdolą kosy, bo im na flaszke nie dasz

Rozumiem, że nadal nie przeczytałeś. Twoja sprawa, ale wychodzisz na tłuka zabierającego głos w sprawach, na których całkiem się nie zna, ani poznać nie próbuje. Brak wiedzy nie jest karygodny, karygodna jest niechęć do jej zdobywania.


Dremor - kończe na razie, bo szef krzywo popatruje

Za dużo napięcia w tym temacie więc dla rozładowania atmosfery daję fajną fit laskę

cynik75

wielodzietność dane z 2012 roku: http://dspace.uni.lodz.pl/xmlui/bitstream/handle/11089/3514/2012-4 Wielodzietność we współczesnej Polsce.pdf?sequence=1&isAllowed=y

Te wielodzietne "patologie" w dłuższym okresie czasu są jedyną szansą obrony przed zniszczeniem naszej kultury przez emigrantów czego wielu na tym forum się obawia.






Zmieniony przez - cynik75 w dniu 2016-09-12 14:11:42

Ta, popierac plodzenie zdegenerowanej alkoholowej patologii.
Chodzi o to by normalnych ludzi bylo tac na dzieci co je wychowaja na ludzi nie j**anych zlodzieji, alkoholikow I nierobow

k***A MAĆ. Z przytoczonych danych jasno widać, że przytłaczająca ilość rodzin wielodzietnych, to nie żadne patologie tylko zdrowe, normalnie funkcjonujące rodziny.

Przecież rozwiązanie jest BANALNE.

Mianowicie ulga podatkowa dla rodzin od podatku dochodowego. Wiadomo ci co mają dochód, czyli pracują - zyskają gdy będą mieli dzieci, natomiast ci co nie mają dochodu, czyli nieroby, ponieważ nie pracują nie uzyskaliby żadnej ulgi, bo i tak podatku dochodowego nie płacą, bo nie pracują. Więc zachęciłoby to tych pracujących, a nie patologię do posiadania dziecka i łatwiej byłoby im to dziecko utrzymać.

W dodatku tego typu rozwiązanie nie zarżnęłoby budżetu. No i w rodzinach ludzi pracujących zostałoby więcej kasy, więcej na konsumpcję ->większe wpływy z VAT.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-09-12 20:35:06

Zgoda, ja bym poszedł dalej i dał ulgi od podatku dochodowego wszystkim I to 100%

A ja bym dał 5 stówe wszystkim, z jakiej racji tylko bachorom?

A może Dremor na suple nie ma?
A może ja chce nowe jordany?
Muszę zrobić bękarta żeby ktoś mi dał 500?