to prawda co piszesz, że nie dla każdego to samo jest zdrowe, a ja niestety całe życie węgielki wcinałam jak ta lala...
...
Napisał(a)
no wlasnie musze się zaopatrzyć w glukometr
to prawda co piszesz, że nie dla każdego to samo jest zdrowe, a ja niestety całe życie węgielki wcinałam jak ta lala...
to prawda co piszesz, że nie dla każdego to samo jest zdrowe, a ja niestety całe życie węgielki wcinałam jak ta lala...
...
Napisał(a)
uzupełniam wpis za dziś
DNT
45 dzień regeneracji, faza III - założenia - DT 2200 kcal, B/T/W - 120/120/160 - i powolutku osiągam ten rozkład - bez glutenu,bez nabiału, owoce do 300g, warzywa min. 500g, kawa x2, śniadania BT
warzywa: sporo - liczone
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D
napoje: woda, kawa czarnax2, zioła
samopoczucie: dziś dla urozmaicenia napiżdżają jelita, po niedzielnych rewelacjach miałam 24h zastój kibelkowy więc bolą, no i wzdęcia też są, a ja głupia brokułem poprawiłam... tiaa
brak apetytu trzyma od niedzieli, ale wciskam miskę jak niżej (data błędna wskoczyła w dziennik)
nie lubię tak smęcić, ale za dużo trochę mi się uzbierało w ostatnich dniach
DNT
45 dzień regeneracji, faza III - założenia - DT 2200 kcal, B/T/W - 120/120/160 - i powolutku osiągam ten rozkład - bez glutenu,bez nabiału, owoce do 300g, warzywa min. 500g, kawa x2, śniadania BT
warzywa: sporo - liczone
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D
napoje: woda, kawa czarnax2, zioła
samopoczucie: dziś dla urozmaicenia napiżdżają jelita, po niedzielnych rewelacjach miałam 24h zastój kibelkowy więc bolą, no i wzdęcia też są, a ja głupia brokułem poprawiłam... tiaa
brak apetytu trzyma od niedzieli, ale wciskam miskę jak niżej (data błędna wskoczyła w dziennik)
nie lubię tak smęcić, ale za dużo trochę mi się uzbierało w ostatnich dniach
...
Napisał(a)
1
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/DT_kleine_hexe_vol.2-t1067742.html
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Czas_na_zmiany_i_porządnego_kopa-t1027200.html
...
Napisał(a)
Do usług :)
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/DT_kleine_hexe_vol.2-t1067742.html
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Czas_na_zmiany_i_porządnego_kopa-t1027200.html
...
Napisał(a)
i nie u kazdego rownież dobre efekty przyneisie sniadania B+T i pozniejsze ladowanie ww, bo jesli tych ww bedzie w posliku za duzo, to i tak dupa blada.
Chyba ze sie chwilowo ww zetnie na tyle, ze nie bedzie to straszna bomba.
A i nawet wieksze ilosci bialka moga wywalac insuline.
Takze tu trochę metodą prób i błędów.
A właśnie jak masz glukometr to popatrz co sie dzieje z glukoza.
za rowno po posilku (30,60,90min) , jak i po treningu (silowy, kardio)
Chyba ze sie chwilowo ww zetnie na tyle, ze nie bedzie to straszna bomba.
A i nawet wieksze ilosci bialka moga wywalac insuline.
Takze tu trochę metodą prób i błędów.
A właśnie jak masz glukometr to popatrz co sie dzieje z glukoza.
za rowno po posilku (30,60,90min) , jak i po treningu (silowy, kardio)
...
Napisał(a)
ja to chętnie jakies pieczywo dorzucę do sniadań, bo już mam dosyć tych jaj z warzywem, a do chleba prędzej sobie jakieś mięso upiekę czy rybę wędzoną zjem
ale z białkiem to mnie zaskoczyłaś Bziu...
to ja już nie ogarniam
faktycznie kupię glukometr to się dowiem co się dzieje ze mną po jakim posiłku i rodzaju wysiłku fizycznego
jedno wiem po odkurzaniu chałupy mnie ostatnio złapało, a to raczej cardio
ale z białkiem to mnie zaskoczyłaś Bziu...
to ja już nie ogarniam
faktycznie kupię glukometr to się dowiem co się dzieje ze mną po jakim posiłku i rodzaju wysiłku fizycznego
jedno wiem po odkurzaniu chałupy mnie ostatnio złapało, a to raczej cardio
...
Napisał(a)
DNT - oj dzis to wyszedl taki maly cheat day. Niby wszystko czysto ale nie liczylam bo od popoludnia stolowalam sie u Rodzicow
A na jutro mam dwa przysmaki na wynos: galaretke z miesem drobiowym i pulpety w sosie z wlasnych pomidor tak wiec jutro postaram sie na oko bilansowac posilki ale nie bede liczyc niepoliczalnych potraw
Fajnje ze jutro juz DT. Odpuscilam jeden trening a mam wrazenie jakbym wieki na silowni nie byla
A na jutro mam dwa przysmaki na wynos: galaretke z miesem drobiowym i pulpety w sosie z wlasnych pomidor tak wiec jutro postaram sie na oko bilansowac posilki ale nie bede liczyc niepoliczalnych potraw
Fajnje ze jutro juz DT. Odpuscilam jeden trening a mam wrazenie jakbym wieki na silowni nie byla
...
Napisał(a)
To się nazywa uzależnienie :D Fajnie tak czasem dostać gotowe zdrowe żarełko :D
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
oj tak, wróciłam do domu i nie musiałam gotować to prawdziwa nowość
DT
miska nieliczona:
I śniadanie: nóżki, pomidor
II śniadanie po treningu: nóżki, pomidor, owsiane bez gluta oraz jaglane z napojem koko i orzechami
I lunch: jaglana z wołowymi pulpetami w sosie pomidorowym z czerwoną fasolą + surowa papryka
II lunch: jak wyżej
obiad: 150 g łosia, ryż brązowy, brokuł
kolacja: ?
suple: probiotyk, wit D, wit C, multiwitamina
napoje: woda, kawa czarna, zioła
Trening B - w okrojonym zakresie, bo dziś musiałam jechać później na siłkę
1a uginanie nóg leżąc 3x12-15
rozgrzewkowe i 35/40/45
20(r)/35/40/45
35/40/45
35/40/45
30/35/40
1b uginanie siedząc 3x12-15
brak
20(r)/35/40/45
35/40/45
33/38/43
31,5/36,5/41,5
2a odwodziciele na ginekologu 3x12-15
rozgrzewkowe i 30/35/40 - jest moc, nic na raty ale to pewnie dlatego że ćwiczenia 1b nie robiłam
20(r)/30/35/38
30/35/35 (ostatnia seria na raty)
25/30/35 (ostatnia seria na raty)
21,5/26,5/31,5 - z ilością powtórzeń różnie wychodzi - ma boleć przy ostatnich
2b przywodziciele na gonekologu 3x12-15
brak
20(r)/30/35/35 (ostatnia seria na raty)
30/35/35 (ostatnia seria na raty)
25/30/35 (ostatnia seria na raty)
20/25/30
3a wiosło sztangą podchwyt 3x10
rozgrzewkowe i 15/25/30
10(r)/20/25/35 (ostatnia seria do 8)
20/25/30 - ostatnie ciężko?! puszcza mi uchwyt?! muszę się ogarnąć
15/20/25 - musze zmienić lokalizację na sztangę, to będzie lepszy progres, bo teraz wiosłuję "gotowcami"
15/20/20 - fajne ćwiczenie, narazie skradam się do wyższego ciężaru
3b wyciskanie sztangielek leżąc 3x10
8/8/8
8/8/8
8/8/8
8/8/8 - tu mi ciężko progresować
3c arnoldki 3x10
brak
5/5/5
4/4/4
4/4/4
4/4/4 - po wiośle i wyciskaniu ciężko będzie zwiększyć kg w tym ćwiczeniu, ale zobaczymy jak wyjdzie
4a wznosy z opadu na ławce rzymskiej 3x10
ok
4b unoszenie nóg w leżeniu na skośnej 3x20-25
7/7
12/12/10
10/10/8
10/10/8
10/10/9
4c skłony w leżeniu z głową w dół 3x20-25
zastąpiłam unoszeniem nóg w podporze 10/9 + spięcia na piłce
zmienione na spinanie brzucha z ciężarkiem 8kg
zastąpiłam unoszeniem nóg w podporze 8/8/6
masakra, raz tylko podeszłam i podniosłam się 4 razy, zmieniłam na podciąganie nóg w podporze
10/9/7
na koniec rozciąganie
od jutra wprowadzam bieganie po śniadaniu, w związku z tym treningów siłowych będzie pewnie 2 w tygodniu, myślę nad jakimś fajnym "mocnym" treningiem, by mieć satysfakcję, że choć tylko 2 razy w tygodniu to daję z siebie wszystko
muszę przyznać, że obecny trening jest jakiś taki, sama nie wiem.... za dużo tego a nie robi wrażenia, jeżeli wiecie o co mi chodzi
DT
miska nieliczona:
I śniadanie: nóżki, pomidor
II śniadanie po treningu: nóżki, pomidor, owsiane bez gluta oraz jaglane z napojem koko i orzechami
I lunch: jaglana z wołowymi pulpetami w sosie pomidorowym z czerwoną fasolą + surowa papryka
II lunch: jak wyżej
obiad: 150 g łosia, ryż brązowy, brokuł
kolacja: ?
suple: probiotyk, wit D, wit C, multiwitamina
napoje: woda, kawa czarna, zioła
Trening B - w okrojonym zakresie, bo dziś musiałam jechać później na siłkę
1a uginanie nóg leżąc 3x12-15
rozgrzewkowe i 35/40/45
20(r)/35/40/45
35/40/45
35/40/45
30/35/40
1b uginanie siedząc 3x12-15
brak
20(r)/35/40/45
35/40/45
33/38/43
31,5/36,5/41,5
2a odwodziciele na ginekologu 3x12-15
rozgrzewkowe i 30/35/40 - jest moc, nic na raty ale to pewnie dlatego że ćwiczenia 1b nie robiłam
20(r)/30/35/38
30/35/35 (ostatnia seria na raty)
25/30/35 (ostatnia seria na raty)
21,5/26,5/31,5 - z ilością powtórzeń różnie wychodzi - ma boleć przy ostatnich
2b przywodziciele na gonekologu 3x12-15
brak
20(r)/30/35/35 (ostatnia seria na raty)
30/35/35 (ostatnia seria na raty)
25/30/35 (ostatnia seria na raty)
20/25/30
3a wiosło sztangą podchwyt 3x10
rozgrzewkowe i 15/25/30
10(r)/20/25/35 (ostatnia seria do 8)
20/25/30 - ostatnie ciężko?! puszcza mi uchwyt?! muszę się ogarnąć
15/20/25 - musze zmienić lokalizację na sztangę, to będzie lepszy progres, bo teraz wiosłuję "gotowcami"
15/20/20 - fajne ćwiczenie, narazie skradam się do wyższego ciężaru
3b wyciskanie sztangielek leżąc 3x10
8/8/8
8/8/8
8/8/8
8/8/8 - tu mi ciężko progresować
3c arnoldki 3x10
brak
5/5/5
4/4/4
4/4/4
4/4/4 - po wiośle i wyciskaniu ciężko będzie zwiększyć kg w tym ćwiczeniu, ale zobaczymy jak wyjdzie
4a wznosy z opadu na ławce rzymskiej 3x10
ok
4b unoszenie nóg w leżeniu na skośnej 3x20-25
7/7
12/12/10
10/10/8
10/10/8
10/10/9
4c skłony w leżeniu z głową w dół 3x20-25
zastąpiłam unoszeniem nóg w podporze 10/9 + spięcia na piłce
zmienione na spinanie brzucha z ciężarkiem 8kg
zastąpiłam unoszeniem nóg w podporze 8/8/6
masakra, raz tylko podeszłam i podniosłam się 4 razy, zmieniłam na podciąganie nóg w podporze
10/9/7
na koniec rozciąganie
od jutra wprowadzam bieganie po śniadaniu, w związku z tym treningów siłowych będzie pewnie 2 w tygodniu, myślę nad jakimś fajnym "mocnym" treningiem, by mieć satysfakcję, że choć tylko 2 razy w tygodniu to daję z siebie wszystko
muszę przyznać, że obecny trening jest jakiś taki, sama nie wiem.... za dużo tego a nie robi wrażenia, jeżeli wiecie o co mi chodzi
Poprzedni temat
trening, trening, trening...
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- ...
- 59
Następny temat
Czy taki trening pozwoli mi spalić zbędną tkankę tłuszczową?
Polecane artykuły