Dziękuję bardzo za rady, więcej się z nich uczę niż z czegokolwiek innego
.
Tempo wiem, że do poprawy, czasem nie umiem się opanować i macham jak szalony.
Może nawet zejdę nieco z ciężaru jutro i spróbuję zrobić wolniej i dokładniej co powinno również poprawić nieco pozycję i to odbijanie ciężaru od ziemi.
Przypilnuje również
spięcia brzucha bo faktycznie trochę hiperlordoza się pojawia ale to może też wynikać z tego, że mój kręgosłup nie jest do końca tak prosty jak bym tego oczekiwał i czasem to wychodzi niestety jak nie przypilnuję pozycji i gdzieś spięcie puści albo jest za słabe
.
W przysiadzie pilnowałem żeby kolana nie uciekały nigdzie i robi się bardzo przyjemnie, nic nie boli, nic nie strzyka. Cudowne ćwiczenie
.
Czuję progres, nie ciągnie mnie już aż tak bardzo przy schodzeniu z tyłu jak to miało miejsce, dużo łatwiej mi zejść w dół bo mnie aż tak bardzo nie pochyla do przodu. Rozciąganie wreszcie przynosi jakiś efekt z czego jestem zadowolony.
Tłuszcz leci powoli ale ciągle do przodu, widać po kompozycji ciała.
Gdyby jeszcze mi się jeść chciało tyle ile potrzebuje w diecie to byłoby super.
Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-03-06 20:29:03