Bikini Fitness 2014

Czy będzie medal to nie wie nikt - ale nie ukrywam, że dam z siebie wszystko :)

Nie całe 2 dni do startu. Włączył się mały stres, od momentu jak zaczęłam się pakować i zobaczyłam te bronzery, karimatę, brokaty. W diecie znalazło się dziś dużo węglowodanów, mniej tłuszczy, nawet i owoce były, jednak już mniej śmieci, bo po prostu przez gardło mi nie przechodziły. Trening zrobiłam w domu, takim sam jak wczoraj, od pozowania muszą mi odpocząć stopy i kręgosłup. Jutro do 1 posiłku wypiję mocną kawę. Dziś wypiłam 6 litrów, ale od jutra ucinam wodę - tylko mocny wywar z pokrzywy by nie było sucho w gardle, duża ilość soli zostaje, jednak dodaje też potas i magnez, będę brała też urosept 5x dziennie po parę kapsów. Od rana będę chodziła poubierana w dwa dresy i z pasem neoprenowym na brzuchu. Tak ciepło ubrana zrobię sobie 30min spacer z psem, wieczorem, jak już będę we Wrocławiu, również przed malowaniem będzie spacer, następnie prysznic, schnięcie i 1 warstwa jantany. Jutrzejszy dzień zamierzam jeść głównie węglowodany złożone, trochę białka, na pewno też zjem jakąś bułę z pasztetem, jakieś ciastko, pączka, owoce - najwięcej na noc. W sobotę rano na 1 posiłek wsunę z dwa wafle z masłem orzechowym i potem już sam dżem, ale tutaj nie piszę dokładnie tylko na oko, będziemy na bieżąco kontrolować i jak będzie trzeba to dodawać/odejmować jedzenia. W planie mam ogólnie jak najmniej właśnie jeść w dzień zawodów, żeby nie wypychać brzucha, stąd ładowanie już zaczynam na 5 dni przed. Po śniadaniu malowanie 2 warstwy i ruszamy na hale AWF na weryfikację.

Co do formy, to szału nie ma, trochę mnie woda chwyciła, ale taki był plan. Na pewno czuję się porządnie najedzona, wypoczęta i pełna energii, co jest najważniejsze. Plan działania mam dokładnie rozpisany, choć trochę też na spontanie, obserwacje na bieżąco i zawsze można wprowadzić korektę. Z formą celuję na sobotę, gdyż niedziela, jak by się daj Boże udało dostać do finału, to będzie już metoda prób i błędów, gdyż nigdy nie robiłam takiego odwodnienia na dwa dni - tylko rok temu, ale na innej zasadzie i nie trafiłam. Ale tak jak mówię - najważniejsza sobota.

Jadę razem z Pawłem i Winterem, stąd wyjazd będzie na 100% udany i będę go mile wspominać, a to jest najważniejsze :)
Spakowana, kładę się spać. Jutro wyjazd po południu do Wrocławia.

Relacja, filmiki, fotki na bieżąco na dziennikach, jak i na FB. Paweł będzie znów nagrywał filmik, więc na pewno będzie bardzo fajna pamiątka.

Pozdrawiam :rolleyes:

Powodzenia Kasiu! Trzymam mocno kciuki ☺

ja bardzo sie boje jest owoce juz do ladowania mega kiedys w baku na ms mi zaszkodzily

Już we Wrocławiu. Leżę w łóżku, 1 warstwa bronzera za mną, jak i cały dzień obżarstwa. Fotka z formą pochwalę się jutro, gdyż woda schodzi %) od rana zero wody, tylko pokrzywa. Od rana zjadłam ok. 4 pączki, 3 porcje lasagne, ryż z kurczakiem, bułki z pasztetem, dżem, 3x100ml wina, milky way x3, pizze i wiele wiele innych rzeczy, obecnie mam ciążę gastronomiczną, 7 miesiąc %) Idę spać i do zobaczenia jutro

Nie dziękuję Wszystkim, żeby nie zapeszyć ;) Miło mi bardzo, że ktoś tam gdzieś wierzy we mnie i wspiera, daje to mega motywację :) Nie ukrywam, że jutro czekają mnie najtrudniejsze zawody w życiu.. Stres jest ogromny, więc kto chętny na gadke rozluźniającą przed sceną to zapraszam :D

Dobrej nocki ;)

Trzymam kciuki :)

Hej wczoraj nie zdazylam zdac Wam relacji, bo po powrocie do mieszkania szybko odpłynęlam, wpis tak na szybko, bo z komórki, dlatego też tak bez zdjęć. Wczoraj w mojej kategorii było 25 dziewczyn, sporo, ciasno na scenie, następnie wyłoniono półfinałową 15, a potem finałową 6, do której przeszłam także bardzo Was proszę w dalszym ciągu o trzymanie kciuków po 15, bo wtedy będę mniej więcej wychodzić na scenę ;)

pozdrawiam

Gratulacje Kasiu!

Gratulacje

nie zdazylem juz wczoraj pogratulowac !!! wiec dzisiaj serdecznie gratuluje!!!!