treningi to nie problem, zawsze można jakąś wytrzymkę w pokoiku zrobić lub sobie trochę pobiegać albo najzwyczajniej w świecie...odpuścić. nie jesteś zawodniczką, nic się nie stanie jak wypadnie Ci parę treningów.
z dietą wiadomo, zachowujemy zdrowy rozsądek
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html