UFC 189 - Mendes vs McGregor

mam nadzieje, że walka wieczoru będzie ciekawsze niż ostatnie odcinki embedded

Przeciez sa bardzo ciekawe, mozna sie duzo o modzie dowiedziec.

Steven0

od kiedy dzień żałoby dla MMA to wielka kasa dla UFC i wzrost popularności sportu dzięki tej osobie -.- lol

grind

PS. Steven, MMA nie rowna sie UFC.
dzien sukcesu komercyjnego firmy nie rowna sie koniecznie dniu sukcesu sportu. nie raz juz historia pokazala ze sukcesy UFC to porazki dla fanow,zawodnikow i sportu ogolnie. f*** Zuffa

Takim jesteś fanbojem, McSteven, że tego nie kminisz?

Jak Pudzian kopał w tyłek Najmana to była wielka kasa dla KSW, ubaw po pachy i ogromny wzrost popularności sportu, a jakoś MMA na tym nie zyskało. Zrozumiałeś już o co idzie?

Ja wciąż pamiętam jak wyglądały te wszystkie zapowiedzi i filmy promujące, gdy na przykład Carwin miał się zmierzyć z Lesnarem. Albo Lesnar z Velasquezem. Przemiany BJ Penna. Atletyzm GSP. Condit zapierniczający w górach przed walką z Diazem. Niewiele głupot, treningi, wysoki poziom.

A teraz? Znalazł się wyszczekaniec jarający plebs i wciska się go na basenie z panienką jak chrzani te swoje powtarzalne głupoty. I tak w kółko.

j/w pudzian kopiący najmana w dvpe spowodował jedynie, ze obecnie każdy Janusz się jara materlą / mamedem (myśląć że ten drugi jest jakimś mistrzem świata) , ale dalej żaden z nich nie wie kto to Cain Velasquez, Jon Jones, Fedor, Cro Cop ani że Polka jest mistrzynią UFC

nie widzę tu żadnego progresu MMA jako dyscypliny sportu, jedynie wzrostu popularności 2-3 zawodników 1 organizacji i zakłamany obraz społeczny ich prawdziwego miejsca w światowym rankingu

hehe pamiętam zdziwienie swoich znajomych jak im tłumaczyłem, że Mamed nie jest żadnym kozakiem i prawdopodobienie nawet nie jest w TOP 15 na świecie, a oni myśleli ze to "mistrz świata"

i osobiście uważam, ze KSW trzymalo lepszy poziom sportowy przed zatrudnieniem Pudziana, a potem zamienili sie w cyrk

o pyerdoleniu "pudzian mistrzem świata za 2 lata" wszedzie dookoła ktore przez kilka miesięcy trzeba było znosić i sie irytować plebsową ignorancją nawet nie chce sobie przypominać

i j/w obecne proma i marketing UFC to chleb dla plebsu i nizin intelektualnych, coś jak degradacja z olimpiad greckich w kierunku igrzysk rzymskich, naprawde nie wiem jak prymitywnym trzeba być zeby sie tym jarać



Zmieniony przez - annihilus w dniu 2015-07-09 09:42:20

mysle,ze jednak troche sie Panowie zapedziliscie z tymi porownaniami.

marketing dla plebsu marketingiem dla plebsu - ok, ale jednak nawiazywanie w przypadku Conora do Pudziana......nie lubie typa,no ale nie przesadzajmy.

zreszta samo powiazanie KSW - UFC jest IMO kompletnie z czapy,bo gdzie tu punkty wspolne? logiczne,ze dla Polakow, ktorzy interesuja sie MMA 2-3x w roku, przy calej tej otoczce medialnej mistrzami swiata beda ich lokalni herosi pokroju Mameda (ktory skadinand nie jest tez znowu jakims ogorkiem). podejrzewam,ze jednak pare osob dzieki KSW wybralo sie na trening,a kolejna pula ludkow regularnie oglada kolejne edycje w tv, ba, czesc z nich wykupuje ppv.

a to wszystko przeklada sie na ogolny rozwoj MMA w Polsce,lepsze place dla zawodnikow, wiecej szans itd.

a i tak na marginesie tego wszystkiego jest fakt, ze w przypadku wygranej (tfu!) Conora z Mendesem, szum zrobi sie jeszcze wiekszy, bedzie jeszcze wiecej embedded,gdzie Irlandczyk opowiada strasznie smieszne zarty i jaki to jest unikalny,lepszy od wszystkich. so what?

to nie jest jakies straszne manipulowanie rzeczywistoscia, bo w razie wygranej gosc bedzie SPORTOWO w topie topow swojej dywizji. dlaczego wiec ludzie mieliby sie nim nie jarac? jesli znajdzie swoich pogromcow,to jego niepowtarzalnosc zniknie, a jesli bedzie dalej wygrywal,to slusznie bedzie na niego hype.

tak czy owak, rozglos znowu przelozy sie na jakies tam profity zarowno (przede wszystkim) dla UFC i samego Conora,ale i mimo wszystko MMA,bo maly Patrick pomysli: "wow,chce byc jak on".

a juz 10 lat pozniej swiat uslyszy o nim,gdy w wywiadzie z Joe Roganem rzuci wymowne: "NOŁBADY MUW LAJK AJ MUW, NOŁBADY TINK LAJK AJ TINK".

jw gautan

enediktal j**nął porównanie z Pudzianem gdzie ten w porównaniu do Conora nie ma żadnego poziomu sportowego. Poza tym Pudzian zrobił ogromną robotę dla PL MMA tj. i Mamed. Pomijając robotę dla KSW to przyczynili się obaj głównie Pudzian do wzrostu zainteresowania MMA czyli więcej osób zaczęło trenować, KSW i inne organizacje w PL mają oglądalność i np. taki Gamrot walczy i zarabia i ludzie go oglądają i nawet te Janusze (część z nich) zainteresuje się jego osobą. Poza tym z Pudziana można się zainteresować MMA.

Conor natomiast wprowadza rzesze fanów głównie z Irlandii do MMA co zasilają budżet UFC. Jakby nie patrzeć na głupie prawa UFC, te kontrole antydopingowe to jednak UFC to monopol i ważne aby się utrzymał o ile nowego Pride (W KLATCE!) nie będziemy mieli.
Jak Conor będzie wygrywał to MMA wejdzie nawet na nowy poziom taką moc ma ten gość=przyciągnie fanów i pieniądze a o to chodzi, bo Jose Aldo tego nie zrobi choćby wam Noolan wmawiał, że tak jest
Nawet jak Conor przegra to Ci niedzielni fani Conora zorientują się (tj. to było z Pudzianem) że jednak są lepsi i np. niewielka część z nich będzie fanami Mini Mendesa.

Lepszy szczekający Conor dla sportu niż nie mówiący po angielsku Hosey Aldo. Ja tam lubię słuchać Conora (ten jego komentarz z walki Aldo vs Mendes II potwierdza, że to nie jest prostak żaden tylko wie jak zarabiać $), ale zgodzę się z tym, że zamiast o modzie wolałbym więcej o MMA, ale cóż..

a ja krótko powiem tak ... poziom ebedded + niektóre akcji marketingowe rzeczywiście słabo, okej zgadzam sie i też to widzę, co z resztą pisałem pare razy choć może nie w tak dostasny sposób jak niektórzy.
Również wolałbym oglądać materiały za kulisowe z większą ilością treningu itd.

ale .... porównanie Conora i Pudziana, no proszę Was...

sa wazniejsze rzeczy -KTORY CHUY ZMINUSOWAL MOJA WYPOWIEDZ?

nie mysl,ze cie nie znajde gnoju.

Masz wyzerowane pluszak bo dobrze gadasz, nie popadajcie w skrajności, conor w świecie mma jest normalny w normalnym świecie jest prostaczkiem ot i tyle, znam takich masę, co o sportcie którym zyją potrafia rozmawiać inteligentnie i z rozsadkiem, natomiast w codziennym zyciu są prości jak konstrukcja cepa.