UFC 189 - Mendes vs McGregor

grind

Tak tak Stevenie

Analiza Stevena:

-gdy Conor zaczepia a rywal nie odpowiada - Conor wygral psychologiczne starcie

-gdy rywal odpowiada na zaczepki Conora - Conor wygral psychologiczne starcie

-gdy rywal atakuje zaczepkami Conora - Conor wygral psychologiczne starcie

Adwokatem niczyim nie jestem, ale to samo można by powiedzieć o Moon'ie i Mendesie
Nie wiem po co Wy dalej sie przekomarzacie i ciśniecie skoro wiadomo, że jedna strona nie przekona drugiej i odwrotnie

Drocze sie z nim, KPS

przecież ty jesteś grind najmniej obiektywnym (z Noolanem na czele) użytkownikiem na tym forum więc mam gdzieś co sobie sądzisz o czymkolwiek a tym bardziej o mnie

grind

Drocze sie z nim, KPS

chyba że tak

Najbardziej śmieszne w tym temacie było nabijanie się z przeciwników McGregora gdzie Mendes oprócz Lamasa też nie walczył z nikim świetnym,chyba,że jarają was zwycięstwa nad:
-McKenziem
-Mezą
-Lentzem (z chorobą)

Ten tego byl taki jeden jak mu tam Aldo (bez choroby).


Zmieniony przez - mikel- w dniu 2015-07-11 11:15:11

kurde przeoczyłem tę wygraną Mendesa,ide nadrobić zaległości

Te nazwiska przytoczyłem na potrzeby głupiej dyskusji ze Stevenem, one ogólnie potwierdzają progres stójkowych zapędów Chada który jest na przestrzeni tych walk aż do walki z Aldo zabójczy.

zabstyl - okejka

Najbardziej śmieszne jest to, że "Conor nie zasłużył na walkę o pas i ma ją tylko dzięki szczekaniu".
Lamas to był po 2 walce z Aldo a tak Mendes mniej zasłużył na rewanż z Aldo niż Conor na pierwotną walkę z Aldo. No i jeszcze gadanie "nie pokonał nikogo z elity Mendes/Edgar". No a kto pokonał Mendesa/Edgara oprócz Aldo ? czyli żaden z pretendentów w historii piórkowej UFC. To co teraz napisałem będzie wyśmiane przez większość, ale to dobrze, bo to umacnia moje przekonanie o większości na tym forum-laicy