UFC 189 - Mendes vs McGregor

W LW na pierwszy rzut mlody Diaz. Za pierwsze pussy mlody mu spuszcza wp******, potem nie robi standardowo wagi i w walce tez wp****** A tak na powaznie, to jak przegra z Aldo (a przegra) to chyba tez pojdzie do LW. Z Pettisem ciekawa walka by byla, ale od RDA czy Khabina to ostre baty by byly.

Grind prosze o to kolejny face off, Dana juz chyab tez troche zazenowany:

Ogłaszam nową sentencję działu "pamiętajcie, że większość tego co mówią zawodnicy to show, element spektaklu, budowanie napięcia i swojej marki. Więcej cytatów, więcej sławy, większe pieniądze. Nie ma co tego tak rozkminiać."

Choć to czasami trudne i ponoszą emocje to będę sobie to czytał gdy pojawi się nowy epizod

Moim zdaniem Sonnen miał lepsze gadki.

Tam gadacie że to a to nie przystoi zawodnikowi. To jest walka i przeciwnika można osłabić na wiele sposobów.

To powiedziawszy, mam nadzieję że Aldo mu zaj**ie plaskacza na następnej konferencji

Sonnen byl najlepszy :) Zwlaszcza w tej gadce o Nogach i karmieniu marchewka autobusu:

A z ta animacja to juz w ogole miazga

Gdy uda ci się wywołać u kogoś skrajne emocje i przekonać go do oglądania twej walki, niezależnie czy ją wygrasz, czy przegrasz – to odniosłeś sukces. Ostatnią rzeczą jakiej chcesz to brak zainteresowania. Gdy jesteś dla nich obojętny, to przegrałeś. Nie można być też odrobinę lubianym, lub znienawidzonym. Te emocje muszą sięgnąć skrajności. Osobiście wolę odgrywać złego gościa. Zawsze wolałem podburzać publiczność do szczytów ich gniewu. W Brazylii grożono mi śmiercią, ale dla mnie to była oznaka zwycięstwa. Nie ma bardziej skrajnego objawu niechęci. Mnie to bawiło. Postanowiłem podjąć się roli, której każdy wolał unikać. Ciężej rywalizuje się o sympatię publiki, gdyż każdy chce być popularny. Gdy pójdziesz w odwrotną stronę, masz całą przestrzeń dla siebie. Zostałem największym złoczyńcą w MMA, a nawet świecie sportu obierając inny kierunek. Znalazłem się w miejscu, którym chciałem być. Gdybym miał okazję, podążyłbym tą samą drogą. Może czasami zdarzało mi się przesadzić, ale nie zmieniłbym niczego.

-Ewangelia według American Gangstera Chaela Sonnena

Dana noob 240p

McGregor powiedział że dziś w Dublinie "I will smack him". LICZĘ NA ROZRÓBĘ, WAR ALDO

Zmieniony przez - Puar w dniu 2015-03-31 15:03:23

Bardzo możliwe, że Conorowi odwali u swoich. WAR ALDO